Wielka Sobota – wielka cisza

This is a custom heading element.

31 marca 2018

W Wielką Sobotę zamykamy niejako symboliczną klamrą całą ziemską działalność Jezusa. U jej początków Chrystus trwa 40 dni na pustyni poszcząc i przygotowując się do swojej 3-letniej działalności. Dziś leży w grobie i też czujemy się, jakbyśmy byli na pustyni. Brak nam żywej wody, którą jest nasz Zbawiciel. Jednak to tylko krótki moment tej ciszy i smutku. Jutro wielkie przebudzenie. Gdyby nie ono, utknęlibyśmy w beznadziei. A tymczasem wiemy, na co czekamy!

Wyrazem naszej czci i nadziei jest adoracja krzyża w kościołach i zwyczaj święcenia pokarmów. I choć to pierwsze jest dużo istotniejsze, to symboliczne święcenie pokarmów jest także ważne, przypomina nam o nadziei, która jutro się wypełni. Wyobraźmy też sobie, co mógł czuć św. Eugeniusz de Mazenod, którym wstrząsnęło pamiętne doświadczenie Wielkiego Piątku 1807 r. i co działo się w jego sercu dzień później. Szansa na nowe życie, wielka nadzieja, uświadomienie sobie wielkiej miłości Boga i wyzwania, jak na tę miłość odpowiedzieć. Można sobie wyobrazić jak św. Eugeniusz stoi oszołomiony, jak odbiera mu mowę w obliczu tego życiowego odkrycia.

Tymczasem i my trwajmy w ciszy i refleksji, dajmy sobie czas i nie śpieszmy się zbytnio. Pan Jezus nigdzie nie ucieka, trwa i czeka na nas w grobie.

(kz)