13 maja – TOWARZYSZE W OBLACJI – PAUL THOJ XYOOJ, HMONG, KTECHETA I MĘCZENNIK

This is a custom heading element.

13 maja 2016

NASZA WSPóŁCZESNA ZAŁOŻYCIELSKA WIZJA: TOWARZYSZE W OBLACJI – PAUL THOJ XYOOJ, HMONG, KTECHETA I MĘCZENNIK

Usiłując odtworzyć Go w swoim życiu, chcą być posłuszni Ojcu, nawet aż do śmierci, i z bezinteresowną miłością oddają się służbie Ludowi Bożemu. Ich apostolski zapał ma wsparcie w bezwarunkowym darze ich oblacji, w oblacji nieustannie odnawianej w odpowiedzi na wymogi posłannictwa. K 2

Mazenodowski ideał, bycie współpracowikami Zbawiciela oraz bezintresowana miłość skłoniły oblatów do całkowitego poświęcenia się ludności Laosu aż po śmierć. Ta wizja urzekła Paul Thoj Xyooj, który przyłaczył się do oblatów dzieląc ich oblację posuniętą aż po męczeństwo.

Urodził się w 1941 roku, był synem lokalnego zarządcy prowincji Louang Prabang, należał do pierwszej grupy katechumenów niedawno przybyłych oblatów. W wielu 16 lat wyraził swe pragnienie bycia kapłanem i wstapił do niższego seminarium. Odrywszy, że jest wezwany do małżeństwa a nie do kapłaństwa, wystapił z niższego seminarium, został katechetą i pracował z oblatami wśród Hmongów. Był bezcenną pomocą, bowiem znał ich język, którego oblaci starali się nauczyć. Jeden ze świadków, wspominając jego nauczanie, zaświadcza, iż jego wiara była prosta, ale zaraźliwa:

Jesteście osobami naznaczonymi grzechem pierworodnym, zatem jesteście grzesznikami, tylko przez pewien czas będziemy żyć na ziemi, bowiem umrzemy i powrócimy do ziemi. Jednak Bóg bardzo nas kocha, On nas nie porzucił, po to posłał swojego jedynego Syna Jezusa, który został ukrzyżowany, aby wziąć na siebie wszystkie nasze grzechy. Tylko trzy dni przebywał w grobie, zmartwychwstał. Jest w niebie wraz ze swoim Ojcem. Jezus powróci po wierzących, aby i oni zmartwychwstali tak samo jak On. Wszyscy mężczyźni i wszystkie kobiety będą piękni, wszyscy będą zdrowi, będą żyć na wieki. Będą żyli z Bogiem w raju, w miłości, jak ptaki szybujące pod niebem, które nie muszą pracować, a mają pożywienie i mają się w co przyodziać na wieczność.

Dziewiętnastoletni Xyooj towarzysząc ojcu Mario Borzaga w jego misjonarskich odwiedzinach ubogich w wioskach został schwytany przez rebeliantów. Odmawiając opusczenia oblatów również poniósł śmierć męczeńską. Członek mazenodowskiej rodziny w życiu niebawem wraz z sześcioma oblatami zostanie beatyfikowany i nadal będzie przykładem jak heroicznie żyć wizją naszego powstania i będzie orędownikiem dla wszystkich członków rodziny Eugeniusza w naszych wysiłkach życia oblacją.
Świadkowie przytaczaja ostatnie chwile, kiedy wstawiał się u rebeliantów, aby nie zabijać ojca Borzagi:

Nie zabijajcie go, to nie Amerykanin, ale pewien 113. Cały ten fragment opiera się na zeznaniach K i N. Tekst spisany 16 lutego 2008 raku, strona 21, w wersji włoskiej 31. On jest dobrym kapłanem, bardzo miły dla wszystkich: on czyni jedynie dobro. Ale nie chcieli mu uwierzyć. Wówczas powiedział: Nie odejdę, zostanę z nim; jeśli go zabijecie, zabijcie także i mnie. Tam gdzie on umrze, umrę i ja, tam gdzie on będzie żył, będę żył i ja. Rebelianci odpowiedzieli: Ty jesteś naprawdę głupi, także chcesz umrzeć? Odpowiedział : Tak! W ten sposób zabili obu.