
2 lutego – PROSZĘ WAS, ABYŚCIE MNIE OBUDZILI, CHCĘ WIEDZIEĆ, ŻE UMIERAM
This is a custom heading element.
PROSZĘ WAS, ABYŚCIE MNIE OBUDZILI, CHCĘ WIEDZIEĆ, ŻE UMIERAM
Czy w obliczu śmierci jestem spokojny? Biograf Eugeniusza, Rey, opowiada o ewolucji choroby:
Trzeba było, aby ten dzieliły pokój dzieci ojca de Mazenoda, zwłaszcza ojciec Tempier, wręcz przeciwnie ich synowska pobożność zaczynała się niepokoić…
Jego choroba coraz bardziej się nasilała, musiał leżeć w łóżku: kilka dni później pojawiła się gorączka, a lekarze nie ukrywali już powagi towarzyszących jej symptomów. Chory zrozumiał powagę sytuacji, bardziej również przejmował się dobrem swej duszy i Zgromadzenia, którego był Ojcem niż chorobą ciała. Pewnej nocy, gdy gorączka gwałtowniej podskoczyła, odmówił, aby choć na chwilę zmrużyć oko, chcąc, jak mówił, lepiej wykorzystać niewiele minut, które mu pozostały.
A. Rey, dz. cyt., t. 1, s. 469.
Trzydzieści dwa lata później, w noc przed śmiercią, 79. letni wówczas Eugeniusz tym, którzy go otaczali dał następujące wskazówki: Jeśli będę umierał lub gorzej się poczuję, proszę, abyście mnie obudzili. Chcę wiedzieć, że umieram. Kilka godzin przed śmiercią powiedział także: Och, jak bardzo chciałbym wiedzieć, że umieram, aby lepiej przyjąć wolę Boga. (A. Rey, dz. cyt., t. II, s. 857)
Takie były uczucia osoby, która przeżyła swe życie wszystko poświęcając swemu Zbawicielowi i ze spokojem cieszyła się, że na wieki zjednoczy się z Tym, którego kochała. Co za lekcja dla nas, abyśmy w naszym życiu przygotowali się na radosne spotkanie z Naszym Zbawicielem w chwili śmierci.
Komentarz do Ewangelii dnia
12 lipca 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
11 lipca 2025
Z listów św. Eugeniusza
11 lipca 2025