Pierwszy oblat z Angoli

This is a custom heading element.

1 grudnia 2017

Rozpoczynamy cykl informacji oblackich z całego świata. Zachęcamy do modlitwy i poszerzania świadomości o bogatej oblackiej rzeczywistości. Cykl opiera się na biuletynie OMI Information z listopada br. i materiałach z oficjalnej strony Zgromadzenia – www.omiworld.org. Zaczynamy od Angoli…

Angola – Pierwszy oblat z Angoli

Pierwszy oblat z Angoli, Paulo Sango PINDALI, niedawno złożył śluby wieczyste. Oto historia jego powołania, jak mówi sam o sobie:

Nazywam się Paulo Sango Pindali. Urodziłem się w Lobito/Benguela (Angola), 1 listopada 1988 r. Pochodzę z chrześcijańskiego domu. Wiele skorzystałem z edukacji otrzymanej od moich rodziców Zeferino Pindali i Dionizi Afetiny. W rzeczywistości jestem piąty w rodzinie dziesięciorga dzieci, w tym ośmiu chłopców i dwie dziewczynki. Należy zauważyć, że trzej moi bracia nie są już częścią tego świata, ponieważ byli ofiarami wojny w 1999 i 2001 roku.

W latach 2001-2007 studiowałem humanistykę, z przerwą na służbę wojskową. Same studia przebiegały w dwóch etapach: najpierw w Niższym Seminarium w Notre-Dame de La Salette w Catumbela; następnie, z powodu wojny, w Lobito Pre-University Center. Po studiach instytut wyznaczył mnie na jednego z tych, którzy musieli odbyć szkolenie z pierwszej pomocy. Zwróćmy uwagę, że kiedy byłem w Niższym Seminarium, zawsze chciałem zostać księdzem. Po wyjeździe z Seminarium zamysł ten jednak porzuciłem, sen zniknął, z powodu pewnych zajść w szkole, gdzie kontynuowałem studia.

Wszystko zaczęło się na nowo w listopadzie 2007 roku w czasie wakacji u mojego przyrodniego brata, który był mnichem u trapistów. Kiedy wrócił do klasztoru w styczniu 2008 roku, poprosił mnie, abym w czasie powrotu mu towarzyszył. Ponieważ klasztor znajdował się zaledwie 30 km od domu, chętnie się zgodziłem. Po przybyciu do klasztoru było już późno, więc ojciec Prior Barnabe Sawango, przyjaciel mojej rodziny, powiedział: „Paulo, nasza okolica w tych dniach jest pełna bandytów; spędź noc u nas, bo jest późno i jutro jeden z braci będzie towarzyszył ci w drodze do zakładu pracy w fabryce napojów Soba Catumbela”. Nie byłem tym uradowany, ale zgodziłem się spędzić noc w klasztorze, zupełnie sam, ponieważ mojego brata już tam nie było, aby mógł się mną zaopiekować. Wrócił do monasteru.

O godzinie 18 zaprosili mnie na modlitwę. Kiedy zobaczyłem i usłyszałem śpiew mnichów, miałem gęsią skórkę i chciałem zostać z nimi na zawsze. W domu zapytałem rodziców, czy mogę zostać zakonnikiem. Odpowiedź była pozytywna. Kilka tygodni później rozmawiałem z ojcem przeorem o wstąpieniu do klasztoru; dał mi sześć miesięcy, żeby to przemyśleć, nie tracąc pracy. Rano poszedłem do pracy, od 7:30 do 12:30, licząc puszki piwa. Po południu wróciłem do klasztoru. Czułem jednak, że nie jest to moje miejsce, ponieważ nie pozwolono nam wejść z nikim w kontakt.

Pewnego popołudnia, przeor poprosił mnie o posprzątanie pokoju rekreacyjnego mnichów; kiedy sprzątałem, szargany ciekawością zacząłem czytać leżące na stole czasopisma. W ten sposób natknąłem się na czasopismo mówiące o różnych zakonach, w tym Misjonarzach Oblatach Maryi Niepokalanej w Brazylii. Pod wrażeniem ich charyzmatu, ewangelizacji ubogich, ubogich z ich licznymi twarzami, od razu zainteresowałem się tym zgromadzeniem. Natychmiast zacząłem rozglądać się za oblatami.

Następnego dnia podzieliłem się owocem mojej lektury z przeorem, prosząc jednocześnie, aby pomógł mi nawiązać kontakt z Oblatami MN. Na tę chwilę zamierzał już, abym rozpoczął formację zakonną w Hiszpanii lub we Francji. Daleki od jego sugestii, chciałem poświęcić się Bogu, jako misjonarz oblat. Poprosiłem, żeby znalazł adres oblatów. Zniechęcony, a nawet zły, podał mi numer oblata przebywającego w Luandzie. Po spotkaniu z nim, oblat poprosił mnie, bym przyłączył się do niego w Luandzie, aby doświadczyć życia we wspólnocie.

Tak więc, w latach 2008-2010, odbyłem proces formacji jako aspirant i prenowicjusz we wspólnotach oblackich i uczyłem się francuskiego. Po nowicjacie w Ifwanzondo, w Kongo, w 2011 roku złożyłem pierwsze śluby oblackie. W latach 2011-2014 odbyłem studia filozoficzne w Seminarium Duchownym St. André Kaggwa w Archidiecezji Kinszasa. Od 2014 do 2015 roku staż kanoniczny (regencja) we wspólnocie Niepokalanego Serca Maryi z Ifwanzondo. Pod koniec mojej regencji zostałem wysłany do Scholastykatu św. Eugeniusza de Mazenod na studia teologiczne. W dniu 16 września 2017 r., złożyłem śluby wieczyste w Luandzie. Na dzień dzisiejszy jestem na trzecim roku teologii. Oto krótka historia mojego powołania zakonnego.

Źródło: OMI Information Numer. 581, listopad 2017

Tłumaczenie: o. Marek Mularczyk OMI

Foto: www.omiworld.org

(kz)