Kamerun: Ponad 10 tys. wiernych w Figuil na dorocznym odpuście. Jubileusz 50-lecia pracy polskich oblatów

This is a custom heading element.

1 stycznia 2020

Do Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Figuil w Kamerunie od 1975 r. przychodzą piesze pielgrzymki, a ikonę przywieźli przyjeżdżający tu do pracy misyjnej Polacy. Dzięki ich 50-letniej pracy rozwinął się chrześcijańsko północny Kamerun. Skodyfikowali język i kulturę Guidarów, wśród których szczególnie ewangelizują. Są też znani z pracy duszpasterskiej wśród Pigmejów Baka.

Pielgrzymi przychodzą najczęściej pieszo z miejscowości oddalonych nawet więcej niż 100 kilometrów. Ich wysiłek duchowy potęguje fakt lata afrykańskiego, gdyż w tym okresie jest około 40°C. Pierwsze pielgrzymki gromadziły około 200-300 osób, dziś pątników jest 10 tysięcy. Dużą grupę stanowią młodzi – mówi o. Alojzy Chrószcz OMI, kustosz sanktuarium.

 

Ludzie proszą za wstawiennictwem Maryi o pomoc we wszelkich sprawach. Jest ona odważnym wyznaniem wiary w północnej części tego kraju. Do Figuil pielgrzymują nie tylko Kameruńczycy, ale i mieszkańcy Czadu oraz Nigerii. Grupy pielgrzymkowe idą w skupieniu i radości. Pątnicy ubrani są w kolorowe afrykańskie stroje, a ich śpiew jest słyszany z daleka.

W ostatnim etapie pielgrzymki, z figuilskiego karmelu do sanktuarium, pielgrzymom towarzyszy arcybiskup z Garoua: Faustin Ambassa Ndjodo. Pielgrzymi modlili się w sanktuarium aż do pierwszego stycznia. Szczególnym elementem tegorocznego pielgrzymowania było dzisiejsze dziękczynienie za 50 lat posługi polskich oblatów w Kamerunie. Na uroczystości przyjechał, wraz ze współbraćmi, prowincjał oblatów z Polski, o. Paweł Zając OMI.

Francuscy oblaci rozpoczęli posługę w Kamerunie i Czadzie tuż po drugiej wojnie światowej. Przełożony pierwszej ekipy misjonarzy, o. Yves Plumey OMI, w 1955 r. został mianowany biskupem Garoua, diecezji obejmującej wówczas cały obszar Kamerunu północnego. Widząc w latach sześćdziesiątych rosnące potrzeby misji, a jednocześnie spadek powołań we Francji, biskup zwrócił się o pomoc do Polaków. W 1968 r. odwiedził Polskę i wraz z ówczesnym prowincjałem, o. Józefem Kamińskim OMI, podjęli starania u polskich władz PRL o pozwolenie na wyjazd misjonarzy. Starania te zakończyły się powodzeniem i pierwszych czterech oblatów z Polskiej Prowincji: oo. Eugeniusz Jureczko – późniejszy biskup Yaokadouma, Tadeusz Krzemiński, Józef Leszczyński i Czesław Szubert, w styczniu 1970 r. wypłynęło z Marsylii na statku Acapulco w kierunku nowej misji – komentuje obecny na uroczystościach o. prof. UAM Paweł Zajac OMI, prowincjał Polskiej Prowincji misjonarzy oblatów.

 

Oprócz oblatów francuskich w Kamerunie oczekiwali ich dwaj oblaci polskiego pochodzenia, należący do zachodnioeuropejskich jurysdykcji we Francji i Beneluksie: oo. Paul Michalak i Feliks Strużek, od kilku lat pracujący w Afryce wraz z oblatami francuskimi. 17 lutego zainaugurowano oficjalnie posługę „grupy zwanej Polską w Kamerunie”. Dało to początek niezwykłej epopei misyjnej, którą przez minione pół wieku intensywnie przeżywała cała Polska Prowincja, posyłając kolejnych oblatów oraz starając się o zaplecze finansowe i wsparcie materialne, w dużej mierze pozyskiwane dzięki Przyjaciołom Misji. Warto też przypomnieć, że 45 lat temu, na zaproszenie polskich oblatów, do Kamerunu przybyły Siostry Służebniczki NMP, które w Figuil założyły dom macierzysty, dziś centrum dla kilku klasztorów Sióstr i ich różnorodnej i owocnej działalności misyjnej.

W czasie mszy św. jubileuszowej arcybiskup Garoua Faustin Ambassa Ndjodo dziękował oblatom za ich posługę, szczególnie troski o ubogich, a także dbania o miejscowa kulturę, w tym język oraz samą ewangelizację północnego Kamerunu, w którym Kościół jest najbardziej rozwinięty w tym kraju. Zwrócił uwagę, że oblaci razem ze sobą do Kamerunu przywieźli czczoną tu „Czarną Madonnę”, która zaprosili do tego kraju. Prowincjał kameruńskich, nigeryjskich i czaderskich oblatów Edward Dagavounansou OMI dziękował szczególnie za posługę budzenia powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych, która przyczyniła się do powstania nowej prowincji zakonnej, w której jest prawie 150 współbraci w okresie formacji kapłańskiej. Jako podziękowanie Prowincjał z Polski otrzymał barana. W czasie liturgii zostali wyświeceni nowi diakonii i prezbiterzy pochodzący z Kamerunu, Madagaskaru i Nigerii. Msza św., koncelebrowana przez więcej niż 100 księży, sprawowana była z licznymi tańcami, procesjami i śpiewami liturgicznymi, a zgromadziła więcej niż 10 tys. uczestników, w tym protestantów, animistów i muzułmanów. Po niej, abp Ambassa Ndjodo poświecił i otworzył Centrum Dialogu Międzyreligijnego Baba Simona ufundowane m.in. przez Prokurę Misyjną polskich oblatów.

Dziś oblaci z Polski pracują nadal w Północnej i Południowo-Wschodniej częściach kraju. Są w strukturach nowej, samodzielnej, prowincji zakonnej: Kamerun-Czad. W 1991 r. jeden z nich Eugeniusz Juretzko OMI został biskupem nowej diecezji Yokadouma na południu kraju.

(M. Wrzos OMI)