Święty Krzyż: Podczas wielkiego odpustu wspominano dzisiaj wiernych zmarłych

This is a custom heading element.

17 września 2020

Kolejny dzień odpustu ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego był dniem szczególnej pamięci o zmarłych. Od samego rana pielgrzymi, którzy przybyli na Święty Krzyż, mogli na kartkach wypisywać wypominki. Czynili to obok Czarnego Ołtarza, który jest pomnikiem i epitafium, upamiętniającym posługujących w tym klasztorze przez wieki benedyktynów. W podziemiach tutejszego klasztoru pochowanych 82 opatów, 275 przeorów i 1080 zakonników. Obok kaplicy Oleśnickich w grobie doziemnym spoczywają doczesne szczątki jednego z oblatów, o. Czesława Bartosza OMI. Na pobliskim cmentarzu wojennym pochowani są żołnierze radzieccy, którzy zostali zamordowani przez wojska hitlerowskie w murach świętokrzyskiego opactwa w latach 1941-1942.

Liturgii Mszy świętej o godz. 12.00 przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej, Grzegorz Olszowski. Na początku Eucharystii celebrans wyraził wdzięczność, że może modlić się dziś w bazylice świętokrzyskiej, że mógł przyjechać do klasztoru misjonarzy oblatów na Świętym Krzyżu:

Chcemy pochylać się dziś nad tajemnicą Krzyża, odkrywać, że to znak naszej nadziei, miłości i zbawienia. Dzisiaj szczególnie pochylamy się nad tą tajemnicą Krzyża, który jest drogą do nieba…

Mszę świętą wraz z księdzem biskupem sprawowali: ks. Zbigniew Kocoń oraz współbracia ze świętokrzyskiego komunitetu.

Na początku homilii bp Grzegorz Olszowski nawiązał do słów sentencji, która wypisana jest w krypcie benedyktyńskiej pod bazyliką świętokrzyską: „Kim ty jesteś – ja byłem, kim ja jestem – ty będziesz”.

Przyznacie, mi rację, że im dłużej żyjemy na tym świecie, tym więcej przyjaciół, krewnych, znajomych mamy po tamtej stronie życia. I to dobrze, że w tym wielkim święcie ku czci Krzyża Świętego pamiętamy także to tych, którzy poprzedzili nas do wieczności… Dziś trzeba nam spojrzeć najpierw w niebo. My, często dziś przytłoczeni różnymi sprawami codzienności, zapominamy o celu naszego życia jakim jest niebo, wieczność… Jak mówi słowo Boże – w niebie jest nasza ojczyzna. – mówił – Trzeba nam przyjąć na drodze życia to, co Bóg w swojej woli nam przygotował. Chodzi o to w tym życiu, abyśmy z Krzyża Jezusa Chrystusa zrobili użytek, abyśmy to co jest znojem codziennego życia, łączyli z Krzyżem Chrystusa. To dzięki Krzyżowi dostępujemy życia i zmartwychwstania.

Podczas popołudniowego nabożeństwa, wraz z całą wspólnotą zakonną i nowicjacką oraz przy udziale pielgrzymów, odprawiono nieszpory za zamarłych, polecając Bożemu Miłosiernemu tych, których imiona i nazwiska zostały wypisywane na kartkach wypominkowych.

(mt/fot. OMI Święty Krzyż)