Wiersze laureatów I Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Sługi Bożego o. Ludwika Wrodarczyka OMI

This is a custom heading element.

20 grudnia 2020

Rozstrzygnięto Konkurs Poetycki im. Sługi Bożego ojca Ludwika Wrodarczyka OMI. To pierwsza edycja ogólnopolskiej inicjatywy, którą patronatem objęli: Burmistrz Miasta Radzionkowa dr Gabriel Tobor oraz Prowincjał Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Polsce o. prof. UAM dr hab. Paweł Zając OMI. Patronat duchowy objęła Delegatura Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie i w Rosji na czele z Superiorem o. dr. Pawłem Wyszkowskim OMI.

Wiersze napłynęły z całej Polski. Prezentujemy twórczość najwyżej ocenioną przez jury w składzie: Dagmara Nawratek – pomysłodawczyni konkursu, magister filologii polskiej, absolwentka Uniwersytetu Śląskiego, poetka; o. Andrzej Madej OMI – honorowy przewodniczący jury, przełożony Misji „sui iuris” w Turkmenistanie, filozof i teolog, absolwent Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie, poeta; o. Marek Rostkowski OMI – absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego w Poznaniu, Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie oraz Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, wieloletni pracownik instytucji kościelnych przy Stolicy Apostolskiej.

Kategoria ogólnopolska „A” (9-14 lat)

LIST DO KS. LUDWIKA WRODARCZYKA

Pisali żeś bojaźliwy, słaby i chorowity,

A ty miłością bliźniego – cały spowity.

Pokazałeś że siła twoja wielka i ofiarna,

A krótkie twe życie nie poszło na marne.

Nosiłeś ludziom zioła i medykamenty,

W trudach ciężkiej wojny, zawsze nieugięty.

Niosłeś też i Boga w chorych namaszczeniu,

By wy-trwali dzielnie w Bożym otuleniu.

Rzymscy czy cerkiewni, tobie bez różnicy,

Wszyscy żeśmy przecież – Boga dłużnicy.

Marzyłeś być księdzem choć jedną godzinę

Może się modliłeś: Ja dla Ciebie zginę…

Pomagając Żydom, dawałeś nadzieję,

Nim Adonaj ich swoją łaską przyodzieje.

Rękę wyciągałeś jako brat do brata,

Ojcze Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.

Tyfus i czerwonka nie straszne ci były,

Ręce twe w zarazie chorych opatrzyły.

Dzielnie pomagałeś, leczyłeś ziołami,

A Ciebie za to, pocięli piłami.

Wybrała ciebie na swego Oblata,

Matka Boga Życia, Twa Immaculata.

Umarłeś męczeńsko, bez utyskiwania,

Zostawiłeś swe czyny do naśladowania.

(Sara Dziarnowska – Warszawa)

Zdjęcia z planu filmowego produkcji „Wierzyć”

LUDWIK Z RADZIONKOWA

Niezgrabny marzyciel

Był dobrym współbratem.

Nieupominanym,

Pokornym Oblatem.

Grzeczny i wytrwały,

Często umartwiony.

Ducha potężnego,

Nadprzyrodzonego.

Słabego wzroku –

Sercem widział dalej,

Może to był dar

Od Niepokalanej.

Ratował Żydów

Kapłan nielękliwy.

Pocieszał i karmił,

człowiek Sprawiedliwy.

Także barbarzyńcy

Pomoc dostawali,

Od księdza zielarza,

Nim zamordowali.

(Sara Dziarnowska – Warszawa)

 

KTO WYTRWA DO KOŃCA

Bóg w tabernakulum

Wszechogarniający,

Niezależnie od wyznań

Wszystkich kochający.

Prawosławno unicki

Jedności pragnący,

Ukraińsko polski

Zgody czekający.

Przez oblata Ludwika

męczeńsko chroniony,

Kto wytrwa do końca

Ten będzie zbawiony.

(Sara Dziarnowska – Warszawa)

(cathopic)

BOSKI BOHATER

Chociaż życie nie słało Ci pod nogi róż,

Los znienacka, w kwiecie wieku wbił w Twe plecy nóż.

Ty zdałeś się od początku znać kierunek swej drogi,

Trudy i los jednak nie wlały w Twe serce trwogi.

Wytrwale dążyłeś do swego celu,

Choć konkurentów było wielu.

 

W staraniach swych nigdy nie ustałeś-

Żydów od śmierci ratowałeś.

 

Kim jesteś niezłomny rycerzu Boga?

Jakie Twe imię synu Radzionkowa?

Twój kościół nie jednemu dał schronienie,

A Ty nie odejdziesz nigdy w zapomnienie.

Po Twych oprawcach czas zatarł ślad,

Ty w naszej pamięci żyjesz od lat.

Oblacie, co przed Niemcem chroniłeś ludzkie życie,

Przez ukraińskie dziewki zostałeś zakatowany, skrycie.

Sprzed ołtarza przez bestie na męki do lasu wywleczony,

Pogodzony z losem, byłeś Bogu zawierzony.

Miłosierdzia jesteś drogowskazem,

Właściwy kierunek wskazując raz, za razem.

Bożą drogą prowadzisz nas tak,

Jak w kluczu, stado pierwszy ptak.

Gdzie twa mogiła nikt tego nie wie,

Lecz Ty na pewno jesteś w niebie.

(Zofia Bałajewicz – Oświęcim)

LIST

Bezmiar zła, strach, las.

Niemcy mordują wszystkich nas!

Uciekając przed śmiercią, tropiony jak zwierze,

W swej opresji trafiłem na Ciebie.

Napoiłeś mnie, nakarmiłeś,

A przede wszystkim mnie ukryłeś.

Wiara Twą tarczą, miłosierdzie zbroją.

To Ty pochwyciłeś w mroku rękę moją,

Gdy inni wzrok swój odwracali,

Ty ratowałeś ludzi z oddali.

Zawsze jednak taki byłeś

Chorych i słabych ziołami leczyłeś

Umiłowałeś bliźniego, jak Boga samego

Człowieczeństwa mi nie odmówiłeś,

Niezłomny rycerzu Boga ,

Serca Twego przed złem nie zdjęła trwoga.

Bestia mroku w ukraińskiej skórze-

Wtargnęła do kościoła, wywlekła na podwórze.

Do lasu na męki Cię zabrali.

Okrutnie bili, strasznie skatowali.

Torturom potwornym końca nie było,

A serce nadal dla bliźnich biło.

Choć światło zgasło, a duch jest już w niebie

Ja wciąż pamiętam Ciebie.

(Zofia Bałajewicz – Oświęcim)

W PAMIĘCI

W Radzionkowie urodzony,

Pokorny i pobożny

Wiedziałeś co chcesz,

Kazali ratować Ci życie swe.

Lecz Ty się uparłeś,

Stwierdziłeś że nie.

Kościół Twym domem,

Więc zostałeś tam.

Nie byłeś sam.

Przyszli Niemcy,

wyciągnęli Cię z kościoła

Z domu Twojego

I Pańskiego.

Ukraińcom sprzedany,

okrutnie torturowany.

Mogiłę Twą schowali

I dalej zło wokół roztaczali.

Niby pochowany,

Niby martwy,

A jednak Twe dobro przetrwało, bo

Je stare pokolenie młodemu przekazało.

…I tym sposobem o Tobie nie zapomnę!

(Zofia Bałajewicz – Oświęcim)

Kadr z filmu „Wierzyć”

MISJONARZ

Błogosławi Pan z niebios,

wiernych swych oddechem.

Błogosławi Maryja Niepokalana,

dzieci swe spojrzeniem.

Zawierzył swe życie Pannie Świętej,

Sługa Boży Wrodarczyk.

Skromnością szeptu modlitwy,

przemawiał dodając otuchy.

Miłością do Boga,

otwierał serca ludziom.

Ochraniał płaszczem swej wiary,

nękane istnienia.

Ukajał modlitwą zlęknionych,

ratował istnienia potomków Izraela.

Jerozolimskie płynęły podzięki.

Wytrwał do końca zbawiony,

żył dla jednego Boga,

kochając Matkę Najświętszą,

oddając życie za wiarę i dobro.

Podziękowanie za czystość serca,

składamy Ci ojcze Ludwiku,

Misjonarzu, Oblatów Maryi,

obrońco, uciśnionych.

Tyś sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Twe imię na Wzgórzu pamięci w Jerozolimie.

Modląc się za wieczny odpoczynek,

a światłość wiekuista,

niechaj Ci świeci.

By twoja miłość,

do bliźniego uniosła Cię,

w niebiosa do Ojca naszego.

(Zuzanna Kopczyńska, Łódź)

ZBAWIENIE

W życiu jest prosta prawda.

Tyczy się każdej przeżytej chwili.

Postępuj tak, by nikomu nie działa się krzywda,

Wtedy ludzie dla Ciebie będą mili.

Wystarczy wypowiedzieć dobre słowo,

Żyć tak, by inni twe zachowanie chwalili,

Postępować zawsze honorowo,

Aby nigdy Cię nie potępili!

Gdy kogoś dręczą, tępią, są dla niego niemili,

Wyciągnij ku niemu pomocną dłoń,

Choćby za ten gest z Ciebie drwili.

Nie lękaj się, ku dobru się skłoń!

A wtedy, stojąc przed lustrem

Z uśmiechem na twarzy i czystym sumieniem,

Zobaczysz człowieka dobrego, będącego autorytetem

Zasługującego na zbawienie!

(Wiktoria Grodowska, Gliwice)

Sługa Boży, Ludwik Wrodarczyk OMI

Kategoria ogólnopolska „B” (15-19 lat)

PARAFIA

Dźwięk organów niosą strofy,

Poczerniałe jak historii klisza,

By pamiętać, ciągle o tych,

Zapisanych w swych klawiszach.

Biel, co z czernią się przeplata,

W stroju symbol świata zgonu,

Dla zamkniętych w grzechu kratach

Ocalenia bicie dzwonów.

Miał być górnik, ojciec nucił

W ciemniejących w toń tunelach;

Lecz to smutne cienie nocy

Chłopak miał do oświetlenia.

Lata później msza w purpurze,

Choć w szkarłacie ornat czekał.

Napad zbójców w chłodny grudzień,

Chronić Ciało chciał, nie zwlekał.

Nagle sen jak czarna mara,

Grom i błysk, i cisza wielka,

Tam, gdzie mrok się tlił w otchłaniach,

Wiązka światła – człowiek klęczał.

Drzwi się z hukiem otworzyły,

Śnieg spod butów skrzypiał jeszcze,

W dłoni sierp i bicz i bagnet z tyłu,

Dzień umyje wszystko deszczem.

Poranek wtem zaśpiewać zdołał

Pieśń jak wiatr, co w uszach szumiał,

Gdy z otwartych wrót kościoła

Padał krzyk: nasz proboszcz umarł.

Lud pamiętał, niosąc w ranach,

Choć się smutek w dusze wwiercił,

Nieśmiertelny gest kapłana,

Który żył Zwycięzcą Śmierci.

(Karol Janiga, Radymno – woj. podkarpackie)

 

SKARB

Mamo! Miłość Twa cenniejsza

niż wszystkie skarby efemerycznego świata

W Twoim Sercu płynie tylko krew szkarłatna

pełna uczucia wieczna miłość matczyna

Nigdy nie zapomniana przez Twego syna

cokolwiek się stanie wiedz, że to nie Twoja wina

Dałaś mi wszystko, a nawet więcej

wychowanie, życie, lecz przede wszystkim serce

Jedyne co mogę dać Ci w podzięce to moje wiersze

niech one zdejmą ze smutku stworzone ciernie

Nie jesteś człowiekiem, ale istotą świętą

Twa miłość – opatrzność, która czuwa nade mną

Gdy jesteś ze mną gasisz płomienne zło

którego domem jest samo piekło

swą piękną, nieskazitelną, anielską ręką…

(Kornel Wroński, Kraków)

AQUA

Woda nieskazitelnie czysta

me stopy obmyła.

Gdzieś za mną ptak wrzeszczał

swe wnętrzności sam z siebie

wypatroszył w obłędzie.

Słońca promień parzył mnie w

ramię, kark, twarz, plecy,

wszędzie. Nie w stopy tylko.

Wiatr dudnił, na wylot mą

czaszkę przewiercał, przenosząc

krzyki wszystkich utrapionych.

Ból i wrzask i niepokój.

Lecz ja oczy prędko otwarłem

O Ziemio stworzenie Boga!

Wyszeptałem

do siebie trochę

i do innych.

Odszedłem.

A

woda

mułem

zaszła.

(Julianna Kokorudz, Jelenia Góra)

 

GRZMOTY

Grzmoty – grzmoty i błyski

Ktoś idzie, coś zbliża się w dali

Lśni łuna na horyzoncie

Strach myśleć, co będzie dalej

Grzmoty – ukryć się w lesie?

Już wszystko przygotowane

Nie siebie czas chronić, lecz Tego,

co z Siebie sam złożył ofiarę

Grzmoty – Bóg cichy, ukryty

A przecież wszechmocny Król Chwały

Czy można schować się, stchórzyć

Swe miejsce przy Panu zostawić?

Cisza – czasu niewiele

Kościół w wieczorze spokojny

Ktoś modli się szeptem gdzieś z tyłu

w Bolesnej twarz patrząc Madonny

Grzmoty – na stanowisku

Wytrwale wpatrywać się w Boga

Nie widać nic przed oczami

I duszę ogarnia trwoga

Grzmoty – nóg tupot, okrzyki

Pragnienie w sercu noszone

Gdy powołania się wyprę

Kto stanie w czci Boskiej obronie?

Cisza – spokój wśród burzy

Do końca – wszak serce oddane

Gdy wszystko mówi by odejść

Gdy czoło potem oblane

Cisza – przed lampką czerwoną

W milczeniu siła zesłana

Ten, co dał moc Szczepanowi,

wesprze w godzinie wybrania

***

I cisza – na śniegu krwi plamy

czerwienią o męstwo wołają

orszaków anielskich pieśń woła

Tych co do końca kochają

(Zofia Kotowska, Zielonka)

Archidiecezja Katowicka – kategoria „A” (9-14 lat)

TE CHWILE OSTATNIE I PIERWSZE…

Me ciało drży

serce lęka się i trwoży…

Pokój wam!

Już słyszę ich kroki

głosy i oddechy

Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało…

Toż to nie ludzie

to barbarzyńcy

Miłujcie waszych nieprzyjaciół…

Dlaczego zadają

ogromny ból?

Ojcze, przebacz im, bo…

A może jednak

wyprzeć się Ciebie?

A kto się przyzna do Mnie…

Jestem słaby prosty zwyczajny

opadam z sił

Jesteście ważniejsi niż…

Cierpienie ból samotność

czy to pisane jest mi?

Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy…

A może Boże

coś przeoczyłeś zapomniałeś czegoś nie wiesz?

Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że…

Co z moją rodziną?

matką? rodzeństwem?

Któż jest moją matką i którzy są braćmi?

Zioła mikstury niedokończone

miały pomóc uleczyć wielu

Ja, Pan, twój lekarz.

A moja ziemia

moja ojczyzna…

Idźcie na cały świat…

Co ze mną będzie

czy aż taki krzyż…?

Jeśli ktoś chce pójść za Mną…

 

Czy mam umrzeć

tu i teraz?

A kto straci swe życie z mego powodu…

Nie dany już mi

żaden czas?

Czas się wypełnił i …

Głowa pęka

chcę odsunąć ten kielich

Nie moja wola, lecz Twoja…

Chciałem jeszcze

żyć działać kochać

Nie ma większej miłości od tej…

Czy zasłużyłem

na niebo?

Jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju…

Te chwile ostatnie i pierwsze

błogosławione…

Już Boże wiem

już kocham i chcę

bo przecież jest jeden Bóg

dla wszystkich ludzi…

(Estera Wojtas, Radzionków)

 

„BÓL… DUSZY”

Ta tęsknota

Ta okropna strata

Bezsens

Życie, które trzeba przeżyć

Wydaje się najtrudniejszą drogą

Drogą dokąd?

Do nieba?

A tam? Jak tam jest?

Co nas tam czeka?

Ta wielka niewiadoma…

Jak sobie radzić?

Jak przetrwać te męki?

Jak żyć? Jak umierać?

Co robić?

Życie trudne jest

W chwilach złych

Ufać Bogu, modlić się

to jedyna rzecz

Cóż więcej?

(Paweł Tyczka, Radzionków)

„DROGA USŁANA DOBROCIĄ SERCA”

Nie trzeba być artysta by dostrzec piękno

Nie trzeba być szczęśliwym by dać uśmiech

Nie Trzeba być bogatym by pomóc innym

Wystarczy spoglądać sercem

I dać coś od serca

Najdrobniejsze ziarenko piasku

Jest w stanie wzbudzić w drugim człowieku

Wiarę, nadzieję, miłość

Poczucie wartości

Pośród szarej rzeczywistości

Dostrzeżmy te małe cuda

Ukryte gdzieś w głębi

Pozwólmy na to by się wydostały

Dały szczęście innym

A wraz z tym nam samym

Dobro nic nie kosztuje

Ono zależy od nas samych

Dzielmy się tym co dobre

Uśmiechając się każdego dnia…

(Paweł Tyczka, Radzionków)

„POŚWIĘCENIE MIŁOŚĆ PAMIĘĆ”

Czy warto aż tak się poświęcać?

Obraziłem się na Boga…

Zabrał tak wspaniałego Anioła

 

Moja babcię…

Babcie która żyła dla innych zapominając o sobie

Babcie, która dała tyle dobra nam i światu

Dlaczego?

Zabrał ją nam tak po prostu w najmniej spodziewanym momencie…

Za to dobro za oddanie?

Dlaczego Bóg zabiera tak wspaniale osoby?

Dlaczego pozwala nam żyć w tym trudnym czasie

Gdy nie potrafimy się pozbierać?

Jak uwierzyć ze to wszystko ma jakiś sens?

Jak obudzić w sobie wartości, które miała babcia

By iść przez życie z uśmiechem na twarzy mimo przeciwności?

Jak brać przykład z wartości które krzewił Ojciec Ludwik Wrodarczyk?

Jak żyć?

Jak to wszystko pozbierać?

Jedna niewiadoma.

Krążącą wokół nas…

Czy trzeba zbliżyć się do Boga?

By być bliżej babci?

Trzeba zaufać z całych sił?

Pielęgnować pamięć o niej to wiadome

A ona z nieba czuwa nad nami

I jest obok, nie ciałem… Lecz duchem…

?

(Paweł Tyczka, Radzionków)

 

Nadeszła dla Niego

chwila upragniona,

którą poprzedziły lata znojnej pracy,

lecz dobry Bóg w niebie

tak Nim pokierował,

aż Go sam przyprowadził do swojej winnicy.

Lat wiek prawie temu

z Radzionkowian domu,

wśród radości parafii i swojej rodziny,

wyszedł młody misjonarz,

by na rozkaz Boży,

nieść wszystkim biednym

słowa Radosnej Nowiny.

Miał czasy nielekkie,

miał zdrowie dość liche,

ileż czerpał Panie

mocy z Hostii małej,

by móc leczyć chorych, odnaleźć zbłąkanych

i o każdą z owiec

mieć wielkie staranie.

„Bo żniwo jest wielkie,

a żeńców tak mało…”-

tak w skromnej postaci, serce szczerze biło,

więc trzeba najszybciej,

najlepiej, najpiękniej,

żeby dać najwięcej, żeby się zdążyło…

I zabrał się do pracy

z tak wielkim zapałem,

że niewiele czasu było mu potrzeba,

by Najwyższy Kapłan

uznał Go dojrzałym

i zabrał Go tak młodo,

na mieszkańca nieba,

Nasz Ojcze Ludwiku

będziemy pamiętać,

i będziesz nam na zawsze

wzorem człowieczeństwa,

boś dla chwały Bożej

z miłości do ludzi

wziął koronę szyderstw

i palmę męczeństwa.

Modlimy się często,

w pokorze i z wiarą

i nasze modlitwy zanosimy w darze,

aby Bóg Wszechmocny

błagania wysłuchał,

i Ojca Ludwika wyniósł na ołtarze

Sługo Boży, Ojcze Ludwiku Wrodarczyku Wstawiaj się za nami!

(Matylda Głogowska, Radzionków)

Nagroda specjalna im. śp. Marii Kielar-Czapli

„DOBROĆ, ŚWIATA SENS…”

Dlaczego tak jest, dlaczego taki jest świat, pytam się ja?

Świat okrutny wczesnych lat, lat wojennych, straszny świat.

Chłopiec mały zmienić chce ten świat.

Śląski nosz synek, karlus ubogi, farorzyczkiem chce być.

„Tato, choćby jeno godzina być księdzem, ale jo niym byda”

O Ponbóczku pomóż mu… – tak marzenie się spełniło, bo tak długo w sercu było.

Nawracanie ludzkich serc, pomaganie, ratowanie to ma sens…

Lasy, łąki, zioła Boży dar, to lekarstwo dla ubogich,chorych, konających,

Ojciec wie jak ratować owieczki swe.

Pochodzenie, nie! Czy to Polak, czy to Żyd, życie ludzkie… Boży dar, to ma sens…

Dobroć serca i miłość dla drugiego człowieka, tak to On.

Czas na niego,

Zawierzonego w Najświętszym Sakramencie, Bogu ufający i życie oddający.

O Ponbóczku pomóż mu…

Dlaczego tak jest, że giną Ci którzy światu dają sens…

(Mateusz Pawlak, Radzionków)

 

Wszystkim uczestnikom i laureatom konkursu serdecznie gratulujemy!