Lucjan Osiecki OMI: „To dla mnie wielki zaszczyt, że w Lublińcu kontynuujemy dzieło pierwszych oblatów naszej prowincji” [ROZMOWA]

This is a custom heading element.

25 marca 2021

Dom zakonny w Lublińcu obchodzi 99 lat istnienia. Z o. Lucjanem Osieckim OMI – superiorem najstarszej wspólnoty oblackiej w Polsce, rozmawia o. Paweł Gomulak OMI – Koordynator Medialny Polskiej Prowincji.

Lucjan Osiecki OMI jest również wicepostulatorem procesu beatyfikacyjnego kleryka Alfonsa Mańki OMI

 

P. Gomulak OMI: Lubliniec jest obecnie najstarszym klasztorem oblackim w Polsce. Jak to jest być przełożonym takiego domu?

L. Osiecki OMI: Z perspektywy historii jest to dla mnie wielki zaszczyt i świadomość, że w obecnej wspólnocie oblackiej w Lublińcu kontynuujemy dzieło pierwszych oblatów naszej prowincji i chodzimy po śladach świętych, jak chociażby bł. o. Józefa Cebuli.

Czy czuje Ojciec presję wieków?

Mijający wiek (100 lat) działalności misyjnej oblatów na ziemi lublinieckiej jest raczej pomocą, z którą przychodzą nam poprzednie pokolenia oblackie. To z ich bogatej spuścizny czerpiemy i chcemy ją godnie i owocnie kontynuować.

Specyfika posługi oblackiej w Lublińcu zmieniała się na przestrzeni dziesięcioleci. Czy można wskazać, które działania oblatów szczególnie zapisały się w świadomości lokalnej społeczności?

W stuletniej posłudze oblatów nie zmienił się charyzmat: „Głosić Ewangelie ubogim”. Zmieniały się warunki i okoliczności. Sto lat temu oblacka wspólnota w Lublińcu była głównie wspólnotą Małego Seminarium. Oblaci angażowali się także w posłudze ubogim w więzieniu i w szpitalach, a także głosząc rekolekcje i misje parafialne na Śląsku. Później w czasie wojny podjęto posługę duszpasterską w oblackiej parafii. Po wojnie władze komunistyczne zlikwidowały Małe Seminarium i skonfiskowały ¾ klasztoru, ale za to pojawia się posługa wśród dzieci głuchoniemych. W zasadzie każda działalność oblatów w zmieniających się warunkach społeczno-historycznych wpisała się w historię wiary tutejszych ludzi. W latach współczesnych w budynkach Małego Seminarium funkcjonuje Katolicka Szkoła Podstawowa. W Kokotku działa druga wspólnota oblacka.

Zobacz: [G. Walczak OMI: 99 lat obecności oblatów w Lublińcu – rys historyczny]

Jakie są obecne posługi, podejmowane przez wspólnotę zakonną?

Oblaci z naszej wspólnoty są: duszpasterzami w parafii pw. św. Stanisława Kostki, kapelanami: więzienia dla kobiet, szpitala powiatowego, zakładu psychiatrycznego, DPS-u „Kombatant”, wspólnoty sióstr elżbietanek. Mamy pod opieką duszpasterską świetlicę „Środowisko” dla osób psychicznie chorych i dom dziennego pobytu dla seniorów. Opieką duszpasterską obejmujemy także Katolicką Szkołę Podstawową im. św. Edyty Stein. Głosimy rekolekcje parafialne i pomagamy duszpasterzom w okolicznych parafiach. Opiekujemy się schorowanymi i w podeszłym wieku współbraćmi w klasztornej infirmerii.

Jednym z ważnych dzieł Polskiej Prowincji, które znalazło się w Lublińcu, jest oblacka infirmeria. To też wymowne połączenie – ci, którzy są skarbnicami mądrości i tradycji oblackiej, trafiają do najstarszego domu zakonnego prowincji.

Czas starości i choroby to ważny etap w życiu człowieka. To także bardzo ważny czas w życiu oblata. Z jednej strony jest zwieńczeniem życia, a z drugiej strony kolejnym etapem formacji, w którym Bóg stawia przed człowiekiem nowe zadania. Na wzór sędziwego patriarchy Abrahama, oblat staje się coraz bardziej przyjacielem Boga. Na tym etapie życia pozostają sprawy najważniejsze. W całej ich powadze jest potrzebna człowiekowi duchowa pogoda, która wypływa z wdzięczności Bogu za lata służby Mu w Kościele. Niektórzy z naszych seniorów rozpoczynali swoje życie oblackie właśnie tu w Małym Seminarium.

Na czym polega funkcjonowanie infirmerii?

Na całodobowej opiece medycznej nad chorymi współbraćmi. Jest to możliwe dzięki stałej posłudze współbraci infirmiarzy: pielęgniarza br. Grzegorza i opiekunów medycznych: br. Adama i br. Krzysztofa. Infirmeria funkcjonuje w normalnym rytmie zakonnym, z wspólnymi modlitwami, posiłkami i rekreacją. Dorywczo pomaga nam pielęgniarka, pani Ola.

Plany na przyszłość?

Odbudowa zniszczonego przez pożar skrzydła zachodniego klasztoru, w którym mieści się szkoła podstawowa. Budowa hospicjum stacjonarnego dla terminalnie chorych. Prowadzenie procesu beatyfikacyjnego kleryka Alfonsa Mańki, męczennika.

 

(pg)