Związki oblatów z narodową bazyliką Najświętszego Serca Jezusa w Brukseli

This is a custom heading element.

11 czerwca 2021

W duchowość oblacką wpisane jest szczególne nabożeństwo do Serca Jezusowego. W tradycji Zgromadzenia nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca stanowiło część modlitw wspólnotowych. W 1873 roku Kapituła Generalna postanowiła uroczystym aktem ofiarować rodzinę zakonną Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Do dzisiaj, ułożony wtedy tekst, odmawiany jest na zakończenie rocznych rekolekcji oblackich. I chociaż w modlitwach Zgromadzenia nie ma szczególnie wyodrębnionego kultu Najświętszego Serca, jest on powiązany z duchowością „oblacji” synów św. Eugeniusza.

Będę łączył me słabe uwielbienia z uwielbieniami Najświętszego Serca Jezusa i Maryi, Aniołów i Świętych… Z szacunkiem będę całował swój krzyż w miejscu Rany Serca – pisał św. Eugeniusz.

W Zgromadzeniu zachowała się tradycja dziękczynienia po Mszy świętej, podczas którego oblaci trzymają w dłoniach swój krzyż misyjny, kontemplując nieskończoną miłość Boga.

Wrażliwość Serca Jezusa przejawia się również poprzez posługę sakramentu pokuty i pojednania. Począwszy od Założyciela, który w czasach głębokiego jansenizmu (ruch ten wprowadzał rygoryzm w dopuszczaniu do sakramentów ze względu na niegodność człowieka), kierował się do więźniów w Aix właśnie z posługą sakramentalną. Taka wrażliwość dyktowana jest duchem reguły oblackiej w prowadzeniu misji parafialnych i sprawowaniu sakramentu pokuty.

Nie bez znaczenia jest fakt, że to właśnie oblaci stali się pierwszymi duszpasterzami bazyliki Sacré-Cœur na paryskim Montmartre, gdzie do dnia dzisiejszego trwa nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Jej budowniczym był oblat – arcybiskup Paryża, kard. Joseph Hippolyte Guibert OMI.

Zobacz: [Od 1885 roku trwa tutaj wieczysta adoracja Francuzów. Budowniczym bazyliki Sacré-Cœur w Paryżu był oblat]

Narodowe sanktuarium Belgów

Inicjatywa budowy panteonu narodowego Belgii zrodziła się w myśli Leopolda II. Początkowo monarcha z dynastii Koburgów planował wyjątkowo laickie budowle, jednak wskutek sprzeciwu katolickiej burżuazji, wracając w 1902 roku z Paryża, zachwycił się bazyliką Najświętszego Serca na Montmartre. Pod budowę nowej świątyni przeznaczył wzgórze Koekelberg. W zamyśle monarchy miejsce miało stanowić sanktuarium podobne do tego w stolicy Francji. Organizację i propagowanie kultu powierzono Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej.

Tymczasowy kościół Serca Jezusowego i dom wspólnoty oblackiej (E. Dupont , 10/04/1905 — Postkaart/Wikipedia)

Kamień węgielny pod budowę świątyni król Belgów symbolicznie położył 12 października 1905 roku – obchodzono wtedy w Belgii 75. rocznicę odzyskania niepodległości.

12.10.1919 rok – Leopold II wychodzi z prowizorycznego kościoła Najświętszego Serca, aby położyć kamień pod budowę nowej bazyliki (Géruzet Fréres -1905 — Postkaart/Wikipedia)

Wszystko zorganizowano na kształt duszpasterstwa w paryskim Sacré-Cœur. Powstał silny dom misjonarski, a oblaci rozpoczęli działalność kaznodziejską, która obejmowała tereny nie tylko samej Belgii, ale również docierała na tereny francuskie. Wielkim wydarzeniem dla lokalnej wspólnoty była wizyta superiora generalnego – abp. Augustina Dontenwilla OMI. Wzrost kultu Serca Jezusowego najbardziej wybrzmiał po zakończeniu I wojny światowej, kiedy na terenie całej Belgii propagowali akt oddania po francusku i flamandzku 29 czerwca 1919 roku. Niestety niedługo potem arcybiskup Mechelen – kard. Désiré-Joseph Mercier poprosił superiora generalnego, aby oblaci opuścili kościół na Koekelbergu, przekazując duszpasterstwo księżom diecezjalnym.

To było dla nas załamaniem – mówi prowincjał w raporcie na kapitule w 1920 roku i dodał: konieczność ze względów politycznych.

Do dnia dzisiejszego niemym świadkiem obecności misjonarzy oblatów w narodowym sanktuarium Belgów jest witraż w starym, prowizorycznym kościele z monogramem OMI.

Pajot-De Wolf/Wikipedia
Dawny dom i kościół oblacki oraz obecna bazylika (Pajot – De Wolf/Wikipedia

Zobacz: [o. Victor Lelièvre OMI – apostoł Bożego Serca w Kanadzie. Ludzie przychodzili do tawerny, żeby słuchać jego audycji radiowych]

(pg)