Jan Paweł II: „Eugeniusz de Mazenod był człowiekiem Adwentu”

W I niedzielę adwentu 1995 roku św. Jan Paweł II kanonizował Eugeniusza de Mazenoda. Co o nim mówił?

27 listopada 2022

Kazanie Ojca Świętego Jana Pawła II podczas Mszy kanonizacyjnej Eugeniusza de Mazenoda – Założyciela Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, w I niedzielę adwentu – 3 grudnia 1995 roku.

(zdj. Archiwum OMI)

Spełnił swoje życie, służąc Ewangelii

1. Przyjście Syna Człowieczego – Adwent. Rozpoczyna się zarazem nowy rok kościelny. Patrzymy w kierunku nocy betlejemskiej. Myślimy o tym przyjściu Syna Człowieczego, które już należy do naszej historii, więcej – które w przedziwny sposób ukształtowało historię ludzi, narodów i ludzkości. A zarazem wiemy, że po tamtym przyjściu mamy wciąż przed sobą drugie przyjście Syna Człowieczego, Chrystusa. Żyjemy w drugim Adwencie, w Adwencie dziejów świata, dziejów Kościoła, i codziennie – sprawując Eucharystię – powtarzamy: „Oczekujemy Twego przyjścia w chwale”.

Błogosławiony Eugeniusz de Mazenod, którego w dniu dzisiejszym Kościół ogłasza swoim świętym, był człowiekiem Adwentu, człowiekiem przyjścia. Nie tylko patrzył w kierunku tego przyjścia, ale całe życie jako biskup i założyciel Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej poświęcił przygotowaniu do niego. Jego oczekiwanie miało charakter heroiczny. Było nacechowane heroicznym stopniem wiary, nadziei i miłości apostoła. Eugeniusz de Mazenod był jednym z tych apostołów, którzy przygotowali nasze czasy, czasy nowożytne.

2. Dekret Soboru Watykańskiego II “Ad gentes” odnosi się również do tej działalności, jaką było wypełnione życie i powołanie biskupie założyciela oblatów.

Jako biskup Marsylii był posłany do tego miasta i do tego Kościoła na południowych wybrzeżach Francji. Równocześnie jednak miał świadomość, że posłannictwo każdego biskupa, w łączności ze Stolicą św. Piotra, ma charakter uniwersalny. Przekonanie, że biskup jest posłany na cały świat, jak apostołowie, ma oparcie w słowach Chrystusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15). De Mazenod miał świadomość, że posłannictwo każdego biskupa i każdego Kościoła lokalnego jest misyjne, i dlatego zabiegał o to, aby prastary Kościół w Marsylii, którego początki łączą się z okresem poapostolskim, pod przewodnictwem swojego Pasterza w przykładny sposób wypełnił swe misyjne posłannictwo.

Eugeniusz-człowiek Adwentu. Rozmowa ze świętym

Jego kanonizacja pomaga nam lepiej zrozumieć znaczenie adwentu

Na tym polegało zaangażowanie św. Eugeniusza w drugie przyjście Chrystusa, na które wszyscy w nadziei czekamy. Można powiedzieć, że jego kanonizacja w I Niedzielę Adwentu pomaga nam lepiej zrozumieć znaczenie całego tego okresu roku kościelnego, który dzisiaj się rozpoczyna.

3. W I Niedzielę Adwentu zaczyna przemawiać w liturgii prorok Izajasz. Będziemy słuchać jego natchnionego słowa przez cały ten okres. „Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie z Jeruzalem” (Iz 2,1-3).

Dzięki światłu Ducha Świętego, Prorok ma bardzo ostrą i uniwersalistyczną wizję zbawienia. Jeruzalem, miasto położone pośrodku Izraela, Ludu Bożego wybrania, ma przed sobą wielką przyszłość. Kiedy prorok mówi, że „słowo Pana wyjdzie z Jeruzalem”, na wiele wieków przed przyjściem Chrystusa zapowiada uniwersalność Jego mesjańskiego posłannictwa.

Spojrzenie Izajasza wzbogaca naszą adwentową świadomość. Ten, który ma przyjść, który ma się „do końca” objawić właśnie pośrodku świętego miasta Jeruzalem poprzez swoją Ewangelię, a w szczególności poprzez swój krzyż i zmartwychwstanie, będzie posłany do wszystkich narodów świata, do całej ludzkości. Będzie On Bożym Pomazańcem, będzie Odkupicielem człowieka. Nawiedzenie Jego będzie trwało krótko, ale posłannictwo przekazane apostołom i Kościołowi ma trwać do skończenia świata. Będzie On Pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi i wielkim głosem będzie wzywał narody do pokoju, ażeby „przekuły swe miecze na lemiesze, a włócznie na sierpy” (por. Iz 2,4). Stąd właśnie to wezwanie Izajasza zwrócone do narodów całej ziemi, ażeby swoje oczy i swoje kroki kierowały w stronę Jeruzalem.

Temu wezwaniu wtóruje również psalm responsoryjny I Niedzieli Adwentu, który jest pieśnią pielgrzymów, zmierzających do świętego miasta: „Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pana. Już stoją nasze stopy w twoich bramach Jeruzalem. Tam wstępują pokolenia Pańskie” (psalm responsoryjny). A dalej: „Proście o pokój dla Jeruzalem: Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują. Niech pokój panuje w twych murach, a pomyślność w twoich pałacach” (tamże).

4. W taką właśnie wizję, jaką roztacza liturgia I Niedzieli Adwentu, wpisuje się kanonizacja założyciela Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej. Eugeniusz de Mazenod bardzo głęboko odczuwał bowiem uniwersalność misji Kościoła. Wiedział, że Chrystus pragnie zjednoczyć z sobą cały rodzaj ludzki. Dlatego przez całe życie poświęcał szczególnie wiele uwagi ewangelizacji ubogich, gdziekolwiek się znajdowali.

(zdj. Archiwum OMI)

Był człowiekiem-apostołem, jakiego potrzebuje każda epoka

Zgromadzenie powstało w Prowansji, w rodzinnej ziemi świętego, ale rychło zaczęło się rozprzestrzeniać „aż po krańce ziemi” (Dz 1,8). Poprzez kaznodziejstwo oparte na rozważaniu słowa Bożego wprowadzało w życie zalecenia św. Pawła: „Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?” (Rz 10,14). Dla Eugeniusza de Mazenoda głosić Chrystusa znaczyło stawać się w pełni człowiekiem-apostołem, jakiego potrzebuje każda epoka: okazywał w tym duchowy zapał i misyjną gorliwość, które stopniowo upodabniały go do Chrystusa zmartwychwstałego.

5. Dzięki cierpliwej pracy nad sobą nauczył się hamować swój trudny charakter i rządził diecezją ze światłą mądrością i niezmienną dobrocią. Biskup de Mazenod prowadził swoich wiernych do coraz dojrzalszej wiary w Chrystusa, aby mogli w pełni realizować swoje powołanie dzieci Bożych. W całej swojej działalności kierował się przekonaniem, które wyraził w słowach: „Kochać Kościół to kochać Jezusa Chrystusa – i odwrotnie”.

Bracia i siostry, Eugeniusz de Mazenod wzywa nas, byśmy go naśladowali i dzięki temu mogli wszyscy razem stanąć przed obliczem Zbawiciela, który przychodzi, Dziecięcia w Betlejem, Syna Bożego, który stał się człowiekiem.

6. Orędzie Adwentu jest związane ze zbliżającym się przyjściem Syna Człowieczego. Tej świadomości odpowiada wezwanie do czuwania. Jezus mówi do swoich słuchaczy w Ewangelii według św. Mateusza: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. (…) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie” (Mt 24, 42. 44). A temu wezwaniu, które wiele razy powtarza się w Ewangelii, odpowiada znakomicie fragment z Listu św. Pawła do Rzymian. Apostoł pisze: „rozumiejcie chwilę obecną” (Rz 13,11). Tak więc oczekiwanie, które skierowane jest ku przyszłości, jest nam zawsze ukazywane jako „chwila” już bliska i obecna. W dziele zbawienia nie można niczego odkładać na później. Ważne jest każde „teraz”! „Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli” (Rz 13,11) – pisze Apostoł i porównuje tę chwilę obecną do przesilenia się nocy i dnia – do świtu.

Zjawiska, które towarzyszą budzeniu się dnia, św. Paweł przenosi na teren duchowy. Pisze: „Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła!”(Rz 13,12). Nazwawszy zaś po imieniu owe uczynki ciemności, Apostoł wskazuje na to, co znaczy „zbroja światła”. „Przyobleczcie się w zbroję światła”, to znaczy „przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa” (Rz 13,14). Niech On się stanie miarą waszego życia i postępowania, abyście w Nim mogli się stawać nowym stworzeniem. Tak odnowieni, będziecie mogli odnawiać świat w Chrystusie, mocą posłannictwa, które zaszczepił w was już sakrament chrztu.

W dniu dzisiejszym Kościół dziękuje za św. Eugeniusza de Mazenoda, apostoła swojego czasu, który przyoblekłszy się w Pana Jezusa Chrystusa, spełnił swoje życie, służąc Bożej Ewangelii. Dziękujemy Bogu za dzieło tej wielkiej przemiany, jakie dokonało się przez posługę tego biskupa. Jego wpływ zaznaczył się nie tylko w jego epoce, ale oddziałuje także na nasze czasy. Dobro bowiem, dokonane w mocy Ducha Świętego, nie ginie, ale trwa w jakimkolwiek historycznym „teraz”.

Składajmy za to dziękczynienie Bogu!