Komentarz do Ewangelii dnia

2 lutego 2023

2 lutego 2023

Ofiarować siebie Bogu to właściwy akt. Wynika on z tego, że każdy człowiek stworzony przez Boga winien być niejako Bogu oddany. W zasadzie Jego jesteśmy własnością i w życiu i w śmierci do Niego należymy. Każdy z nas chce być wolny i z tej wolności korzystać. Ale czy bycie Bożą własnością zabiera nam naszą wolność? Na czym polega owa „Boża własność”? Jeżeli jednak jestem Bożą własnością, to oznacza, że nikt inny nie ma do mnie prawa, tylko Bóg jako mój jedyny właściciel. A zatem kiedy staję się Bożą własnością? Czy muszę cokolwiek robić, aby stać się Bożą własnością? Biblia jednoznacznie potwierdza, że wszystko należy do Boga, że wszystko jest Jego własnością: ziemia, księżyc, morze i wszystko co w nim żyje, wszelkie stworzenie na ziemi i na niebie. To akt stworzenia sprawił, że wszystko jest Bożą własnością: „Do Pana, Boga twojego, należą niebiosa, niebiosa najwyższe, ziemia i wszystko, co jest na niej.” (Pwt 10,14). Biblia w wielu innych miejscach pokazuje nam w jaki sposób człowiek czy nawet cały naród staje się własnością Boga. Dokonuje się to poprzez Boży wybór. O proroku Jeremiaszu czytamy: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię.” (Jr 1,5).

Boża własność zakłada zatem takie cechy jak: świętość, poświęcenie Bogu, oddzielenie dla Niego. Bycie Bożą własnością to bycie świadkiem samego Boga, to bycie świadkiem, że tylko On liczy się w moim życiu i że tylko On jest najważniejszy! Można dostrzec, że bycie własnością Boga oznacza, iż to sam Bóg dokonał wyboru po to, abyśmy mogli poznać i uwierzyć w Niego oraz abyśmy mogli zrozumieć, że On istnieje! Z jednej strony wydaje się to dość paradoksalne, z drugiej zaś potwierdza Bożą łaskę i miłość do każdego człowieka. Bycie Bożą własnością zobowiązuje do czegoś, do konkretnych zachowań: do pilnego słuchania Bożego głosu, do przestrzegania warunków zawartego przymierza. Boża własność winna cechować się posłuszeństwem Panu i przestrzeganiem Jego przykazań! Nikt, kto sprzeciwia się Bożym przykazaniom nie może być Bożą własnością. Niech w ofiarowaniu siebie Bogu towarzyszą nam nasi wstawiennicy. Niech nie brakuje nam odwagi Symeona i Anny, abyśmy ujrzeli Boże Zbawienie!

 

(zdj. parafia św. Brata Alberta Chmielowskiego w Świebodzicach)