Maryja Niepokalana – patronka oblatów i „patent do nieba”

Jest 15 sierpnia 1822 r. Zgromadzenie założone przez Eugeniusza de Mazenoda, noszące pierwotnie nazwę Misjonarze Prowansji, a później Oblaci Świętego Karola, liczy zaledwie kilkoro, może kilkunastu braci. Tego dnia w życiu ojca założyciela wydarzył się jednak pewien fakt, który otworzył nowy rozdział w historii przyszłego świętego i całego zgromadzenia.

27 listopada 2024

Podczas mszy św. Eugeniusz de Mazenod wygłasza kazanie o Maryi. Później wszyscy parafianie kościoła w Aix (miejscowość na południu Francji) ruszają w procesji ulicami miasta. W kościele zostaje jednak ojciec Eugeniusz. Modli się przed figurą Matki Bożej Niepokalanej, którą sam zakupił dla parafii. O tym momencie z życia ojca założyciela tak opowiada o. Kazimierz Lubowicki OMI:

„Co się wydarzyło? Tego dokładnie nie wiemy. Ojciec założyciel nie napisał o tym wprost. Gdy tak się modlił, przybity codziennością trudnego życia, nagle Matka Boża uśmiechnęła się do niego – tak mówi tradycja oblacka. Dokładnie wiemy natomiast, co się wydarzyło w sercu św. Eugeniusza. To opisał w jedynym liście na ten temat – do ojca Tampiera, właśnie z 15 sierpnia 1822 r. Kiedy analizujemy ten list, widzimy, że ojciec założyciel poczuł naprawdę, że Maryja jest naszą matką. W tym uśmiechu Maryi odczytał, że założone przez niego zgromadzenie ma wielką przyszłość i potrafi dokonać wiele dobra”.

Obchody 200 lat od uśmiechu Maryi w domu generalnym w Rzymie, fot. z arch. OMI World

Założone przez Eugeniusza de Mazenoda stowarzyszenie stanowiło w tym czasie przedmiot jego trosk. Jak mówi o. Lubowicki OMI, ojciec założyciel musiał mierzyć się z nieprzychylnie nastawionymi biskupami, którzy zapraszali misjonarzy, by ci występowali ze zgromadzenia i przechodzili do ich diecezji. A nawet wśród współbraci ojciec Eugeniusz dostrzegał brak zrozumienia swojego powołania.

 

To spotkanie z Maryją, jej uśmiech, wpływa jednak znacząco na ojca założyciela, mimo że ten, w liście adresowanym do o. Tempiera pisze, że samo doświadczenie w kościele w Aix nie było przeżyte „bardziej niż kiedykolwiek, chociaż na pewno bardziej niż zwykle”. O duchowości maryjnej Eugeniusza de Mazenoda wiemy, że pojawiała się stopniowo: poprzez ojca, który jednak wzywał Maryję bardziej z przyzwyczajenia; ciotkę, która odmawiała oficjum do Matki Bożej; później poprzez ks. Bartolo Zinellego, który układa dla niego regulamin życia skoncentrowany na Chrystusie i Maryi.

Figura Matki Bożej w Marsylii - ostatnie wspomnienie misjonarzy wypływających na misje, fot. z arch. DroneCast/screen

Niejako popchnięty doświadczeniem bliskości Matki Bożej, ojciec Eugeniusz przychodzi do papieża Leona XII z pytaniem: „Czy Wasza Świątobliwość wyraża zgodę na to, aby Stowarzyszenie zamiast Oblatami Świętego Karola, jak nazywało się uprzednio, zostało nazwane Oblatami Najświętszej i Niepokalanej Panny Matyi?”. Ojciec Święty miał wtedy przekazać Eugeniuszowi de Mazenodowi, że jego prośba znajdzie się w raporcie jako decyzja papieża.

 

Po tym wydarzeniu w liście do o. Tempiera datowanym na 22 grudnia 1825 r. ojciec założyciel napisał: „Odnówmy się zwłaszcza w nabożeństwie do Najświętszej Dziewicy, aby się stać godnymi tego, żeby być Oblatami Maryi Niepokalanej. Przecież to patent do nieba! Dlaczego nie pomyśleliśmy o tym wcześniej? Proszę przyznać, że będzie to dla nas zarówno chwalebne jak i pocieszające, iż będziemy Jej poświęceni w sposób specjalny i że będziemy nosić Jej imię. Oblaci Maryi!”.

 

To oddanie, ta „oblacja” Maryi znalazła swoje miejsce w regułach życia zakonnego Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Zgodnie z Konstytucją 10 oblaci zawsze będą uważać Maryję za swoją matkę i „w wielkiej zażyłości z Nią jako Matką Miłosierdzia będą przeżywali swoje bóle i radości misjonarskiego życia. Wszędzie, gdzie ich zaprowadzi posługiwanie, będą się starali szerzyć prawdziwe nabożeństwo do Dziewicy Niepokalanej, która jest zapowiedzią ostatecznego zwycięstwa Boga nad wszelkim złem”.


Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej zostało założone przez św. Eugeniusza de Mazenoda, późniejszego biskupa Marsylii, 25 stycznia 1816 r. w Aix-en-Provence we Francji. Obecnie liczy ok. 3400 zakonników, a do polskiej prowincji należy ponad 400 oblatów. Prawie 250 pracuje w kraju, a inni w należących do niej jurysdykcjach: na Madagaskarze i Reunion, w Ukrainie wraz z Rosją, we Francji-Beneluksie, Skandynawii, Białorusi i w Turkmenistanie. Misjonarze oblaci są zgromadzeniem misyjnym. Ich naczelną służbą w Kościele jest ukazywanie Chrystusa i Jego królestwa ludziom najbardziej opuszczonym i ubogim, jak i niesienie Dobrej Nowiny ludom, które jeszcze nie poznały Chrystusa oraz pomoc w odkrywaniu ich własnej wartości w świetle Ewangelii. Natomiast tam, gdzie Kościół już istnieje, oblaci kierują się do osób, które mają z nim najmniej kontaktu.

 

Antoni Jezierski/ na podstawie „Charakterystyka duchowości Męża Apostolskiego” aut. kl. Mykoli Zatorskyiego OMI

Zdjęcie wyróżniające: figura Matki Bożej z Aix w domu generalnym w Rzymie. Fot. z arch. OMI World