Wspomnienie rocznicy śmierci sługi Bożego o. Victora Lelièvre’a OMI
29 listopada przypada rocznica śmierci sługi Bożego Victora Lelièvre’a OMI - apostoła Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Victor Lelièvre (1876-1956) wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi niepokalanej we Francji w 1896 r. W 1902 r. przyjął święcenia kapłańskie i został posłany do Quebecu w Kanadzie. Jego pierwszą placówką była parafia pw. Najświętszego Zbawiciela w Quebecu. Wprowadził tam godzinną adorację Najświętszego Serca Pana Jezusa w każdy pierwszy piątek miesiąca. Liczba uczestniczących w nabożeństwie sięgała tysiąca, a nawet więcej. Jeszcze bardziej zaangażował się w apostolat Najświętszego Serca. Co roku w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zapraszał katolików z Quebecu na procesję. Potrafiło w niej uczestniczyć nawet 50 tys. osób.
Wielkim sprzymierzeńcem ojca Victora okazał się kardynał Bégin. Wraz z oblatem 24 czerwca 1908 r. poprowadził uroczystość wzniesienia pierwszego w prowincji pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa. W przeciągu kilku lat powstały setki podobnych: w parafiach, fabrykach, na placach. Ojciec Lelièvre nie wyobrażał sobie praktykowania wiary tylko prywatnie czy nawet ograniczania jej jedynie do obszaru kościoła. Naciskał na świadectwo w przestrzeni publicznej.
Gaudiose Hébert – założyciel Konfederacji Katolickich Pracowników Kanady – podkreślał, że dzieło ojca Lelièvre było o wiele bardziej skuteczne niż późniejsze programy socjalne, m.in. przeciwdziałania przemocy domowej:
Praca zapoczątkowana w Saint-Sauveur przez ojca Lelièvre’a przyniosła nam ogromne dobro. Godzina uwielbienia w pierwszy piątek była dla klasy robotniczej pokojowym spotkaniem, podczas którego szliśmy szukać prawdy w miłości i pokoju, w sprawiedliwości. Najświętsze Serce zlitowało się nad tłumem. Zebrał razem robotników i dyrektorów. Ugasił nienawiść i uleczył wiele ran. Odkąd Najświętsze Serce zostało ukazane, wywyższone, głoszone w Ewangelii i Eucharystii, pojawił się nowy duch w naszej klasie robotniczej.
Jednocześnie wokół oblata gromadzi się mniejsza grupa ścisłych współpracowników. To mężczyźni, którzy pomagają mu w organizowaniu pierwszopiątkowych czuwań. Oni sami szukają czegoś więcej. Wielu z nich zaczyna korzystać z kierownictwa duchowego. Na ich prośbę, 28 grudnia 1918 r., ojciec Lelièvre zakłada Komitet Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jego istnienie organizowało mężczyzn w praktycznym działaniu, ale podstawą było uporządkowanie serca i modlitwa. Oblat zaszczepiał w nich miłość do Eucharystii, nabożeństwo do męki Pańskiej i umiłowanie różańca. Roczna formacja zwieńczona była zamkniętymi rekolekcjami, obowiązkiem prenumeraty gazety katolickiej oraz dodatkową godziną adoracji w każdy czwartek tygodnia: „Trzymajmy się godziny świętej, to podstawa naszej pracy”.
Dom Jezusa Robotnika
W 1923 r. założył dom rekolekcyjny „Chrystusa Robotnika”, gdzie spotykał się z tysiącami mężczyzn i młodzieży męskiej. Program rekolekcji jest dostosowany do możliwości klasy robotniczej. Dwa pełne dni podzielone na: kazania, krótkie medytacje do przeprowadzenia w samotności, wiele wspólnych modlitw, godzinę świętą z Eucharystią, procesję. W pierwszych rekolekcjach uczestniczy 114 mężczyzn, jeden z nich odkrywa powołanie do kapłaństwa.
Fenomen ojca Lelièvre
Nie mógł pochwalić się zdolnościami krasomówczymi. Zresztą, w pierwszej formacji oblaci długo zastanawiali się, czy dopuścić go do ślubów wieczystych i święceń. Niemniej jednak jego prosta posługa kaznodziejska przynosiła głębokie i trwałe nawrócenia. Wielokrotnie spotykał się z krytyką jego kaznodziejstwa ze strony wykształconych teologów, którzy zarzucali mu monotonię treści i brak prawd teologicznych w przepowiadaniu.
To zabawne, ale odkąd spowiadam, zawsze słyszę te same grzechy. Zmień swoje grzechy, a ja zmienię moje Ewangelie – odpowiadał z uśmiechem na ustach ojciec Lelièvre.
Spójrz na wiszącego tam Chrystusa. Oskarżali Go o to, że przez całe życie się powtarzał. A co On mówił? Kocham cię, kocham cię. Miłujcie się wzajemnie jak Ja kocham Ojca i jak On kocha Mnie.
W latach 40. i 50. audycje radiowe, które prowadził, okazały się fenomenem. Robotnicy, których nie stać było na zakup odbiornika radiowego, przychodzili tłumnie do tawern i pubów, aby słuchać jego konferencji. Bardzo często prosili, aby właściciel czy barman podgłośnił radio, a w lokalu zapadała głucha cisza wśród słuchających.
Ofiaruję swoje życie za zgromadzenie
Ojciec Lelièvre pracował ponad swoje siły. W 1949 r. ma 74 lata – głosi m.in.: 107 rekolekcji dla blisko 6000 rekolektantów w Domu Jezusa Robotnika, 15 godzin świętych w różnych parafiach, sześć misji świętych, trzy nabożeństwa czterdziestogodzinne, trzy tridua i 25 kazań okolicznościowych, pięć serii rekolekcji kapłańskich, trzy nowenny w radiu oraz trzy do dziesięciu kazań w trakcie dwudziestu niedziel.
W czerwcu 1953 r. z powodu stanu zdrowia po raz pierwszy nie może uczestniczyć w procesji z okazji święta Najświętszego Serca Jezusa. W styczniu 1954 r. doznaje zatoru mózgu. Jak wielu świętych zaczyna doświadczać nocy ciemnej – przez trzy miesiące uważał się za potępionego z powodu grzechów zaniedbania. Po tym czasie odnajduje głęboki spokój i ostatnie lata życia spędza w Domu Jezusa Robotnika.
W 1956 r. po raz ostatni uczestniczy w procesji ku czci Najświętszego Serca. Ma 80 lat. Cieszył się tak wielkim szacunkiem, że tłum chciał otrzymać ostatnie błogosławieństwo z rąk świętobliwego oblata. Żandarmeria nie była w stanie zapanować nad napierającą masą ludzi. Wsiadając do samochodu, ojciec Lelièvre odwraca się i ze smutkiem mówi: „Nie ja, nie ja: Najświętsze Serce!”.
Zmarł o świcie 29 listopada 1956 r., samotnie, ponieważ chwilę wcześniej odesłał na odpoczynek zmęczonego oblata, który przy nim czuwał. Kilka dni wcześniej był u niego z wizytą prowincjał. Ojciec Lelièvre powiedział mu wtedy:
To Zgromadzenie przychodzi do mnie w twojej osobie… Jakże ono było dobre, że mnie przyjęło! Kiedy mnie przyjęło, nic nie znaczyłem, a ono mi pozwoliło głosić Ewangelię… Ofiaruję swoje życie za Zgromadzenie… Głosiłem Najświętsze Serce z całej duszy i bez obłudy…
10 marca 2006 r. w Rzymie rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.
Modlitwa o beatyfikację sługi bożego Victora Lelièvra
O Panie, który jesteś zawsze blisko najbardziej opuszczonych! Ty wezwałeś Wiktora Lelièvre, aby był Twoim misjonarzem i poświęcił swoje życie trosce o robotników w Kanadzie. Dał on poznać i umiłować Twojego Syna Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, szerząc nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Prosimy, aby Kościół mógł uznać i ukazać życie tego Oblata Maryi Niepokalanej jako przykład, a przez to pomógł innym w tym, by Cię, Boże, znali, kochali i stawali się Twoimi misjonarzami. Obyśmy za jego wstawiennictwem mogli otrzymać łaskę…, o którą Ciebie prosimy z ufnością. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
tekst: oblaci.pl (pg)/ Robert Grabka OMI
Foto: arch. OMI
Komentarz do Ewangelii dnia
13 grudnia 2024
Z listów św. Eugeniusza
13 grudnia 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
12 grudnia 2024
Z listów św. Eugeniusza
12 grudnia 2024