Komentarz do Ewangelii dnia

Okres Adwentu, który przeżywamy jest czasem radosnego oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. Jest to okres, podczas którego mamy szczególną okazję doświadczyć nawrócenia. Prostujemy ścieżki naszego życia, porządkujemy w naszym sercu i duszy to, co jest niepoukładane. Staramy się porządkować te sfery naszego życia, które wymagają uzdrowienia, oczyszczenia. Prośmy Pana Boga o łaskę nawrócenia i przygotowania do głębokiego przeżycia świąt Bożego Narodzenia. Aby prawdziwe przyjście Pana Jezusa dokonało się w nas, abyśmy mogli udzielić światu tej radości, pokoju i tej mocy miłości, jaką może dać nam i autentycznie udziela jej nam sam Bóg.


Grotniki: Dzień skupienia z bł. o. Józefem Cebulą OMI

Wspólnota oblacka w Grotnikach przygotowała się do uroczystości Niepokalanego Poczęcia przez dzień skupienia poświęcony błogosławionemu ojcu Józefowi Cebuli OMI. Animatorem był miejscowy przełożony, przewodniczący komisji, która przygotowywała jubileusz 25. lecia beatyfikacji oblata-męczennika. Ojciec Krzysztof Trociński OMI wygłosił dwie konferencje: "Błogosławiony o. Józef Cebula, wzór oblata i i przykład wierności Bogu, Kościołowi i Zgromadzeniu" oraz "Pielgrzymować z Maryją, czyli Niepokalana w życiu św. Eugeniusza i jego duchowego syna bł. o. Józefa Cebuli".

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia to także odpust dla miejscowej parafii. Rekolekcje adwentowe, które przygotowywały także do uroczystości parafialnej poprowadził o. Patryk Osadnik OMI z Lublińca-Kokotka. Uroczystej celebracji eucharystycznej w dniu patronalnym oblatów i parafii przewodniczył superior miejscowej wspólnoty, a okolicznościowe kazanie wygłosił rekolekcjonista.

Msza święta zakończyła się dziękczynną modlitwą jubileuszową za beatyfikację o. Józefa, poświęceniem Zgromadzenia Dziewicy Niepokalanej, hymnem: „Ciebie Boga wysławiamy”, dziękując Bogu za dar Matki Kościoła i wszystkich oblatów oraz za łaskę rozpoczęcia obchodów błogosławionego polskiego oblata, łącząc się z oblatami, a  szczególnie ze wspólnotą w Lublińcu, gdzie Polska Prowincja oficjalnie rozpoczęła obchody 25-tej rocznicy beatyfikacji o. Józefa Cebuli - wyjaśnia o. Krzysztof Trociński OMI.

Witraż błogosławionego Józefa Cebuli w kościele parafialnym w Grotnikach.

Święto patronalne oblatów i parafii w Grotnikach było również okazją do wspólnego spotkania z kapłanami dekanatu.

(pg/kt)


Święty Krzyż: Spotkanie przyjaciół najstarszego polskiego sanktuarium narodowego

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Patronki Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, stała się okazją do świętowania w gronie oblackim, ale również w towarzystwie przyjaciół i dobrodziejów Świętego Krzyża.

Patronką Zgromadzenia jest Maryja Niepokalana. Otwarta na Ducha Świętego, jako pokorna służebnica całkowicie poświęciła samą siebie osobie i dziełu Zbawiciela. W Dziewicy zatroskanej o przyjęcie Chrystusa, aby dać Go światu, dla którego jest On nadzieją, oblaci widzą wzór wiary Kościoła i własnej. (Konstytucje i Reguły, 10)

Eucharystii, sprawowanej w Bazylice o godz. 18.00, przewodniczył o. Marian Puchała OMI, superior świętokrzyskiej wspólnoty. We wprowadzeniu powiedział:

Cieszymy się, że to oblackie święto możemy przeżywać wspólnie z Wami, naszymi wypróbowanymi przyjaciółmi, którzy dzielicie z nami radości i troski, którzy jesteście współwykonawcami naszych starań, marzeń i planów względem Świętego Krzyża. To tysiącletnie sanktuarium tak bardzo zasłużone dla religii, tradycji, kultury polskiej i ogólnoeuropejskiej wymaga nieustannej troski o swoje istnienie i przetrwanie.

Msza św. była też okazją do dziękczynienia za dobro, które dzieje się na Świętym Krzyżu.

Dziękujemy Wam za zrozumienie tego wielkiego dziedzictwa, ale i dużego wyzwania dla jego rozwoju. Dziękujemy za długi proces rewitalizacji i integracji opactwa, i ufamy, że przy Waszej pomocy doprowadzimy to dzieło do końca, by nadal było ono żywym świadectwem wiary, wielkim świadkiem dziejów Polski i świata, skarbem materialnym i duchowym chrześcijaństwa, by było otwarte i dostępne dla wszystkich, by nadal spełniało rolę kulturotwórczą, edukacyjną i sakralną dla następnych pokoleń – dodał o. Puchała.

Na zakończenie Mszy św. ponowiono akt zawierzenia naszego Zgromadzenia Maryi Niepokalanej.

Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium narodowe. Klasztor benedyktyński miał tutaj ufundować Bolesław Chrobry w 1006 roku. W opactwie na szczycie Łysicy przechowywane są relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Najpierw byli tutaj obecni benedyktyni. W wyniku kasaty na wniosek zaborcy rosyjskiego majątki kościelne zostały przejęte przez państwo pozostające pod protektoratem carskiej Rosji. W 1936 roku do opieki nad sanktuarium zostali zaproszeni Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Objęli część zabudowań klasztornych z bazyliką, które podnieśli z ruiny. Od upadku reżimu komunistycznego w Polsce nieprzerwanie starali się o powrót do sakralnego charakteru: skrzydła zachodniego, w którym mieściło się najpierw więzienie carskie, a potem więzienie polskie, a także tzw. szpitalika pobenedyktyńskiego. W 2023 roku obiekt klasztorny na Świętym Krzyżu powrócił do swoich pierwotnych granic i przeznaczenia. Wraz z reintegracją zabudowań klasztornych na Świętym Krzyżu nie zmienił się dotychczasowy prawny zakres ochrony przyrody na tym obszarze, jak również ochrona zabytków.

W klasztorze na Świętym Krzyżu znajduje się dom nowicjatu Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

(jw)


Obra: Święto patronalne w seminarium

W oblackim seminarium w Obrze wspólnota zakonna świętowała uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Dla kilku kleryków była to również okazja do podpisania Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Celebrację eucharystyczną poprzedziła uroczysta jutrznia.

(pg/zdj. OMI Obra)


Łeba: Św. Mikołaj to tutaj ktoś więcej...

Chociaż prawnie patronem parafii nie jest, w oblackiej wspólnocie w Łebie jak co roku świętowano uroczystości odpustowe. Tutaj św. Mikołaj wspominany jest jednocześnie jako patron i opiekun ludzi morza. Sumie odpustowej przewodniczył o. Jarosław Konieczny OMI z Sekretariatu Powołań Polskiej Prowincji. Po Mszy świętej nie zabrakło słodkich upominków i ciepłego posiłku na placu kościelnym.

(pg/zdj. P. Kasina)


Komentarz do Ewangelii dnia

Nasz Bóg wzruszył się ludzką niedolą do tego stopnia, że stał się człowiekiem. Syn Boży przyszedł do całej ludzkości, pobitej i poranionej grzechem, a na końcu opuszczonej. Wielu uzdrowił, wielu przygarnął, jednak nie wszystkich. Po ludzku Jego siły były ograniczone, dlatego obdarował swoją misją kolejnych ludzi. Zrobił to, aby pokazać, że człowiekowi najlepiej może pomóc drugi człowiek – który żyje wedle Ducha Bożego. Zatem niech i nasze życie dla naszych bliźnich będzie żywą Ewangelią, którą będą mogli odczytywać w naszym życiu, działaniu i miłowaniu. „Świat należy do tego, kto bardziej pokocha”- mówił bł. o. Józef Gérard OMI - Apostoł Basutosów. Niech to zdanie wzmocni nasze adwentowe postanowienie odnowy naszych przysypanych i przespanych dobroci, aby dzielić się z innymi tym, co jest w nas najlepsze. Niech za każdym naszym dziełem stoi Boże Narodzenie.

(S. Stasiak OMI)


Lubliniec: Rozpoczęcie jubileuszu 25. lecia beatyfikacji ojca Józefa Cebuli OMI

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – święto patronalne misjonarzy oblatów – w domu zakonnym w Lublińcu rozpoczęły się uroczystości jubileuszowe związane z 25. rocznicą beatyfikacji ojca Józefa Cebuli OMI. Z tej okazji przywieziono krzyż oblacki męczennika z Mauthausen. Uroczystej Eucharystii przewodniczył prowincjał Polskiej Prowincji – o. Marek Ochlak OMI. W uroczystościach wziął udział o. Diego Saez OMI – postulator generalny Zgromadzenia, postulator beatyfikacji ojca Cebuli – o. prof. Kazimierz Lubowicki OMI, członkowie specjalnej komisji przygotowującej jubileusz, członkowie oblackiej wspólnoty zakonnej w Lublińcu oraz Lublińcu-Kokotku i Wrocławiu.

Oblacki krzyż błogosławionego o. Józefa Cebuli OMI

Po pozdrowieniu parafianie złożyli życzenia misjonarzom z okazji uroczystości patronki Zgromadzenia – Niepokalanej.

Kazanie wygłosił ojciec Kazimierz Lubowicki OMI. Na początku nawiązał do obchodzonej uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która dla misjonarzy oblatów stała się patronką i wzorem wiary.

Niepokalana, która przyniosła Ewangelię nie tylko słowa, ale ciała Chrystusowego. (…) Jest z nami związana najściślej jak to można sobie wyobrazić – mówił kaznodzieja.

Takim oblatem, Jej oddanym, który żył na co dzień słowami Założyciela zapisanymi w Konstytucjach: Zawsze Ją będą mieli za matkę, jest błogosławiony ojciec Józef Cebula.

Kaznodzieja przywołał związki błogosławionego z sanktuarium maryjnym w Markowicach, gdzie nie tylko pod Jej okiem przyjmuje sutannę, ale również potem kształcił młode pokolenia oblatów. Tutaj też musiał stanąć w Jej obronie.

Von Egan, właściciel majątku w Markowicach, postanowił sobie boleśnie zakpić z oblatów. 7 grudnia przysłał nakaz do klasztoru, aby następnego dnia – właśnie w uroczystość Niepokalanej – oblaci rozbijali figury Niepokalanej w okolicznych miejscowościach.

Ojciec Lubowicki przywołał trudną sytuację okupacji oraz zdecydowany sprzeciw błogosławionego oblata, który kierował się miłością do Niepokalanej.

Musimy bardziej powrócić do duchowości maryjnej. Musimy bardziej przylgnąć do Maryi Niepokalanej – apelował, wskazując na bł. o. Józefa Cebulę, kaznodzieja. (…) – Jednym z synów Niepokalanej jest ojciec Józef Cebula.

Postulator procesu beatyfikacyjnego ojca Cebuli podkreślił, że mija 100 lat od momentu kiedy kleryk Cebula przyjechał do lublinieckiego klasztoru, aby dalej się kształcić i wychowywać juniorów.

Tutaj, nie wiem gdzie, niektórzy z was pewnie wiedzą, leżał krzyżem, bo tutaj przyjmował święcenia diakonatu. Ta kaplica jest pełna jego obecności.

Ojciec Lubowicki przywołał również jedną z wielu scen, w których ojciec Cebula pokazywał dojrzałe i ojcowskie człowieczeństwo wobec zwykłych ludzi.

Przyszła wojna. Był normalnym, bliskim ludzi kapłanem. Jedni chcieli chrzcić, drudzy błogosławić małżeństwa, trzeci przyprowadzali dzieci do pierwszej komunii. To tak się mówi, ale za to wszystko groziła śmierć. Miał wprost nakazane: Nie wolno. Ale błogosławił małżeństwa. Któregoś dnia poszedł do Wymysłowic, niosąc komunię świętą chorej. Ludzie go znali. W procesie świadkowie wspominają, że chodził w berecie, słabym szaliku, płaszczu w kratę. Ktoś doniósł… (…) Wywieźli go dlatego, że był kapłanem do końca…

Ojciec Lubowicki nawiązał również do hasła jubileuszowych obchodów: Być świętym, to najpierw być człowiekiem.

Ojciec Cebula był człowiekiem w każdym calu. Miał odwagę być słabym, miał odwagę mówić, że czegoś nie potrafi, ale też miał odwagę spokojnie walczyć. I on, niby taki nieśmiały, miał odwagę powiedzieć prawdę – wskazywał ojciec Lubowicki. – I to jest drugie wezwanie skierowane do nas wszystkich, żebyśmy byli bardziej ludźmi, żebyśmy mieli odwagę być ludźmi, żebyśmy mieli odwagę kochać, służyć, żyć cicho i zwyczajnie. A równocześnie, żebyśmy mieli odwagę służyć prawdzie tam, gdzie trzeba. Do tego nas wzywa błogosławiony ojciec Józef Cebula.

Na koniec kaznodzieja przywołał wspomnienie, gdy jako postulator odwiedził rodzonego brata ojca Cebuli w Malni. Kiedy oznajmił rodzinie, że ojciec Józef zostanie świętym, w oczach brata pojawiły się łzy. Na rodzinnym domu ojca Cebuli dziś wisi mosiężna tablica informująca, że tutaj właśnie urodził się błogosławiony oblat Niepokalanej.

Wy tutaj chodzicie jego ścieżkami – mówił zwracając się do obecnych w Lublińcu. – Ten kościół jest pełen jego obecności. On tutaj ciągle modli się za was i z wami. Życzę wam, żeby kiedyś na drzwiach waszego mieszkania można też było napisać: W tym mieszkaniu urodziła się święta, urodził się święty. A nawet jak nie da się napisać, to żeby ludzie tak mówili.

Posłuchaj całego kazania o. prof. Kazimierza Lubowickiego OMI:

Na zakończenie liturgii, zgodnie z oblackim zwyczajem, misjonarze ponowili akt ofiarowania Niepokalanej. Wymownym znakiem końcowym celebracji w Lublińcu było błogosławieństwo krzyżem oblackim bł. ojca Józefa Cebuli OMI. Po Mszy świętej wierni mieli okazję ucałować tę jedyną relikwię po świętym oblacie, który z domem zakonnym w Lublińcu był związany czternaście lat, w tym sześć lat jako przełożony.

Świętość to normalność – bł. o. Józef Cebula OMI

Zdjęcia w większej rozdzielczości można zobaczyć poniżej:

(pg)