16 stycznia – NIEROZSĄDNYM BYŁOBY CZYNIĆ DOBRO ZABIEGAJĄC O WZGLĘDY U LUDZI

This is a custom heading element.

16 stycznia 2014

Zajęty przygotowaniem spotkania z papieżem Eugeniusz opisał spotkanie z kardynałem, sekretarzem Stanu (w zasadzie druga najważniejsza osoba po papieżu), którego poznał w Paryżu, gdy papież został uwięziony przez Napoleona. Spotkanie było szansą, aby przypomnieć zaangażowanie Eugeniusza, który wówczas był zwykłym seminarzystą, w tę trudną sytuację polityczną.

Kardynał dziekan, Sekretarz Stanu, przekazał mi, że przyjąłby mnie o godzinie dziewiątej. O tej godzinie byłem w Watykanie, gdzie miałem okazję okazać mu względy szacunku. Jego Eminencja przyjął mnie z wielką dobrocią i przyjemną uprzejmością, ale całkowicie zatracił wspomnienie o mojej osobie i o wszystkim, co uczyniłem dla kardynałów podczas ich wygnania w Paryżu. Musiałem mu przypomnieć, że bardzo często do niego przychodziłem, a nawet kilka razy byłem u niego na kolacji, że przedstawiłem mu życiorys czcigodnej Agnieszki (oprawiony na mój koszt). Byliśmy wówczas katechetami w Wyższym Seminarium Świętego Sulpicjusza. To ja asystowałem mu, gdy przyszedł, aby odprawić mszę w kaplicy Niemców, to ja w nieszczęśliwym czasie ich wielkiej niełaski byłem zobowiąny, aby zapytać kardynała Della Somalia, jakie były potrzeby kardynałów. Przypomniałem mu, że odpowiedział mi, że od dwóch lat niczego nie potrzebuje, ale wskazał mi tych, którzy potrzebowali pomocy. Od tego czasu wydarzyło się wiele rzeczy, że właściwie mógł zapomnieć o dawnych sprawach.

Eugeniusz był widocznie rozczarowany, że kardynał nie przypominał go sobie, ale to stało się okazją, aby pamiętać, że to Bogu należy służyć w każdej sprawie.

Kardynał nie okazywał mniejszej uprzejmości, ale ja ze swej strony poczyniłem refleksję, że szaleństwem byłoby czynić dobro, zabiegając o poparcie u ludzi. Sam Bóg porafi wziąć pod uwagę to, co czynimy dla Niego. A zatem, aby się Jemu podobać, należy uczynić wszystko.

Dziennik rzymski, 10.12 1825, w: EO I, t. XVII.

A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa. Ga 1, 10