Krótkie historie oblackie
- Strona Główna
- Czytelnia
- Krótkie historie oblackie
Trzydzieści trzy lata paraliżu nie mogły go zatrzymać – o. Nicolas Laverlochère OMI
Chciałbym przedstawić niepełnosprawnych oblatów, którzy wbrew swojej chorobie spełniali lub wciąż pełnią owocną posługę apostolską. Ich wielki duch wiary doświadczonej w…
Uratowany przez szkaplerz
Brat Celestin Guillet – bohater przytoczonej tutaj historii – urodził się we Francji 2 września 1842 roku. Po raz pierwszy wstąpił do nowicjatu Oblatów Maryi Niepokalanej w…
Dla kogo o północy bije dzwon?
W innej części krótkich historii oblackich pisałem już o tym, jak ojciec Elphège Allard topiący się w rzece Dease został uratowany dzięki obrazowi Świętej Dziewicy. Ów ojciec…
Na Wyspach Brytyjskich
Powołanie młodego kapłana, Williama Daly i jego wyjazd do Anglii w maju 1841, wyznacza opatrznościowe przybycie pierwszych oblatów na Wyspy Brytyjskie.
Niewidomy dwukrotnie uzdrowiony za wstawiennictwem Maryi
Najprawdopodobniej nasi czytelnicy nie wiedzą, że oblaci posługują w imponującej liczbie sanktuariów maryjnych rozsianych na całym świecie. Można wyliczyć ponad pięćdziesiąt…
Jedyny w swoim rodzaju
Temperament, zwyczaje i zachowania ludzi sprawiają, że nie ma dwóch takich samych osób, które byłyby absolutnie identyczne. To samo odnosi się do oblatów. Kiedy jeden z nich…
Kormoran ratuje jego życie
Turyści zatrzymujący się przy w amerindiańskiej wiosce Betsiamites, na północnym brzegu Rzeki Świętego Wawrzyńca, mogą przeczytać następującą inskrypcję na pamiątkowej…
Epidemia wstrzymana za przyczyną Niepokalanej
W naszych czasach epidemie są dość rzadkie. Normy współczesnej aseptyki i utrzymywa-nie w kwarantannie nosicieli zaraźliwego wirusa prowadzą do niemal całkowitej kontroli nad…
Pierwszy brat – oblat w Południowej Afryce: Pierre Bernard OMI
Proponuję wam zapoznać się z pierwszym bratem naszych misji afrykańskich, człowiekiem „złotą rączką”, który zmarł w opinii świętości. Zulusi nazwali go małym – ubogim. Chodzi…
Jego brzuch albo więzienie
Misjonarze Oblaci M.N. zawsze opiekowali się więźniami. Sam ich założyciel był kapelanem więziennym w Aix w pierwszych latach swojego życia kapłańskiego. Tym, co chciałbym…