4 maja – POŁOŻYĆ FUNDAMENTY POD SUKCESY INNYCH

This is a custom heading element.

4 maja 2015

4 maja – POŁOŻYĆ FUNDAMENTY POD SUKCESY INNYCH

Na początku nowego roku 1828 Eugeniusz zastanawia się nad swą sytuacją: już pięć lat jest skazany na codzienną rutynę pracy administracyjnej w Marsylii. Ukazując, co w ciągu tych lat się dokonało, dzieli się swym lękiem z ojcem Courtesem.

Poza tym, jak podejmować decyzję we wszystkich mechanicznych szczegółach pochłaniających połowę, a często całe moje dni! Drogi Courtesie, już nie mogę i zbliża się śmierć, bo dochodzę do starości.

Będzie miał 48 lat – wiek raczej zaawansowany jak na tamte czasy! Jednak przy sporej porcji śródziemnomorskiego uczucia, jak to się mówi na Południu, daje ponury obraz swych perspektyw i możliwości. W konsekwencji obarcza najmłodszych oblatów, aby żyli ideałem, który im został dany.

Kiedy będę wolny, nie będę już mógł działać. Tymczasem niech dobry Bóg chroni was przed człowiekiem tak do niczego, jakim się stałem. Działajcie za mnie. Niech wypełnia się dzieło Pana…

List do Hipolita Courtesa, 02.01.1828, w: EO I, t. VII, nr 289.

W swej melancholii i samotności nie jest w stanie myśleć, że ma przed sobą 33 lata, w ciągu których będzie mógł wykonać wspaniałą pracę dla Pana.

W ostatnim stadium przewodzenie nie polega na przynoszących chwałę czynach. Polega na zachowaniu waszej grupy skupionej na celu i zmotywowanej do dawania tego, co się ma najlepsze, aby to wypełniać, przede wszystkim, gdy stawki są wysokie, a konsekwencje bardzo poważne. To przygotować teren dla sukcesu innych i wycofać się, pozwalając im błyszczeć. Chris Hadfield