2 października – SŁUŻBA I LOKAJE
This is a custom heading element.
2 października – SŁUŻBA I LOKAJE PRZEŚCIGALI SIĘ, ABY UPRZEDZIĆ WSZYSTKO, CZEGO MOGŁEM PRAGNĄĆ
Nadejście wojsk francuskich i zamieszki w Neapolu położyły kres biedzie de Mazenodów w Neapolu. Mogli uciec do Palermo na Sycylii. Od chwili przybycia Eugeniusz zauważa, że jego życie dramatycznie się zmieniło:
Opatrzność, która ciągle nade mną czuwała od czasu mego najbardziej najczulszego dzieciństwa, otwarła przede mną drzwi pewnej sycylijskiej rodziny, gdzie od samego początku zostałem przyjęty jak jedno z dzieci tejże rodziny. To rodzina księcia Cannizzaro. Jego żona, księżna Larderia, była świętą. Oboje otoczyli mnie wielką miłością i zdawało się, że byli szczęśliwi, aby swoim dwu synom, którzy byli prawie w moim wieku – aczkolwiek jeden był młodszy – dać towarzysza, który mógł być ich przyjacielem, który dałby im przykład właściwego postępowania, rzeczy tak rzadkiej – rodzaj fenomenu w ich kraju. Począwszy od tego czasu aż do mego powrotu do Francji należałem do rodziny: moje nakrycie było zawsze na ich stole; gdy była ładna pogoda, wraz z nimi udawałem się na wieś, w domu wszystko było do mojej dyspozycji jak w przypadku ich własnych dzieci, którzy uważali się za moich braci. Rzeczywiście byłem nim dzięki miłości, a ich matka mówiąc, że otrzymała trzeciego syna, swą dobrocią wzbudzała we mnie takie przywiązanie, że z pewnością jej dzieci nie kochały jej bardziej ode mnie.
Dziennik z wygnania, w: EO I, t. XVI.
Nowe otoczenie dokona wielu zmian, które będą mieć długofalowe odbicie na późniejszej jego duchowości. Ojciec Pielorz kreśli dalszy plan:
Zamieszkawszy u rodziny Cannizzaro, która miała luksusową willę na wzgórzu Colli, Eugeniusz napisał list do swego ojca, aby zdać mu sprawozdanie z nowej jakości swego życia: Mój drogi tatusiu, czuję się jak ryba w wodzie – napisał w połowie października 1799 roku. Wspaniałe łóżko, czarujący pokój, biuro itd… sługa na zawołanie, który dziś rano wytrzepał me ubrania (bardzo ważna rzecz)… Wstając dziś rano poczułem się jak pośród pól. Z mojego pokoju jest cudowny widok. Gospodarze i służba prześcigają się, aby sprostać temu, czego mógłbym pragnąć. Z dobrymi kolacjami wydawanymi w pałacu rodziny Cannizzaro wiązały się częste przyjęcia. Przeciągały się do północy i często łączyły się z tańcami, wyścigami konnymi i grami hazardowymi. Przyjęcie wydane przez księcia na cześć króla Obojga Sycylii kosztowało 500 uncji złota, czyli 6500 franków w złocie, co dzisiaj odpowiada wartości 70 tysięcy euro. Takie marnotrawstwo pieniędzy było ceną, która trzeba było płacić, aby być w kręgu wysoko postawionych w hierarchii społecznej palermitańskich rodzin.
Czy służę lub jestem obsługiwany? Czy w moim życiu zauważam znaki duchowego niebezpieczeństwa?
Luksus jest wilkiem u bram a jego kłami są próżność i zarozumiałość biorąca się z sukcesu. Kiedy artysta dowie się o tym, wie, gdzie tkwi niebezpieczeństwo. Tennessee Williams
Komentarz do Ewangelii dnia
23 listopada 2024
Oblaci: z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Mahanoro
21 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
21 listopada 2024