14 października – MIAŁ TALENT, ABY MNIE OSZPECIĆ

This is a custom heading element.

15 października 2015

14 października – MIAŁ TALENT, ABY MNIE OSZPECIĆ

23. letni Eugeniusz de Mazenod w nerwowym tonie napisał do swego ojca:

Uważasz, że 54 franki, które wydałem, aby zrobić mój portret zostały właściwie ulokowane, a ja jestem zrozpaczony, aby cię powiadomić, że zostały wyrzucone w błoto. Jestem wściekły na pana Chrétien, który uczyniwszy projekt doskonale podobny, zrobił odbitkę, która prawie mu nie odpowiada. Liczyłem, że mi pochlebi, ale miał talent, aby zupełnie mnie oszpecić. Pomiędzy moim nosem a ustami zrobił okropna odległość, uprzejmie pozbawił mnie wysuniętego podbródka i za słuszne uznał, aby podbródek umieścić na drugim wystającym. W sumie wszystko ukazuje dolną część przesadnie wydłużonej i strasznie zniekształconej twarzy. Jednak wiesz (bowiem jestem pokłuty przez insekty), że odległość pomiędzy moim nosem a moimi ustami jest bardzo proporcjonalna, że mój podbródek nie ma żadnego drugiego i wcale nie jest spiczasta. Kiedy te odbitki otrzymałem w Paryżu, miałem pokusę, aby je spalić, ale skoro utrzymuje się, że pomimo wszystkich braków można mnie rozpoznać, posyłam ci jedną.

List do ojca, le 26.12. 1805, Mejanes Librairie, Aix

Kolejny przykład ukazujący jego sposób patrzenia i jego wartości przed nawróceniem. Pięć lat później na siebie i na swoje życie spojrzy z całkowicie innej perspektywy – oczyma Chrystusa, Zbawiciela:

Dzięki Bogu nie uważam, aby można byłoby mnie oskarżyć o luksus bądź poszukiwanie siebie, mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do tego, aby można byłoby mi postawić ten zarzut, a później ukaże to w regule dla oblatów.

Przykład, którym często się posługuję, aby ukazać rzeczywistość próżności, jest następujący: spójrzcie na pawia, jest piękny jeśli patrzycie na niego z przodu, ale gdy spojrzycie z tyłu, odkryjecie prawdę… Ktokolwiek ulega takiej próżności skrywa w sobie ogromną biedę. Papież Franciszek