15 października – JEGO DECYZJĘ, ABY MNIE WYKLUCZAĆ

This is a custom heading element.

15 października 2015

15 października – JEGO DECYZJĘ, ABY MNIE WYKLUCZAĆ, UZJAJĘ ZA ZBYT ZUCHWAŁĄ

Listy Eugeniusza do jego ojca z pierwszych kilku lat po powrocie do Francji ukazuję całkowite wniknięcie w życie społeczne i wartości wysokich warstw społecznych z Aix. Ich treść to towarzyskie opowieści o osobach z jego otoczenia. Przypadek sprzeciwu ze strony rodziny Gallifet ukazuje drabinę wartości, w których sidła wpadł. Pisze do swego ojca:

Rzeczywiście pokłóciłem się z rodziną Galliffet; przesadzili swym nietaktem nie zapraszając mnie na wystawną kolację dla ponad 150 osób, jaką wydali w ostatnich dniach karnawału. To nie kolacja, której żałuję, ponieważ nigdy nie jem poza domem, ale ich upót, aby mnie zabrakło uważam za zbyt zuchwały. Zadałem cios staremu szarlatanowi (nosi garnitur i tiurniurę), to dla niego najdotkliwsza kara, która powtarzam każdego dnia : nie tylko nie udaję się do niego, co może być dla niego dość obojętne, ale już więcej go nie pozdrawiam, obojętnie gdzie go spotykam, co tym bardziej rzuca się w oczy, bowiem jestem miły i uprzejmy dla wszystkich z wyjątkiem jego, z którym nieprzejednanie się pokłóciłem. Czy sądzisz, że nie można przyzwyczaić się do takiego braku szacunku. Och, jak bardzo był dziwaczny na początku kary! Gdy tylko mnie zobaczył, śpieszył, aby mnie uprzedzić swym miłym uśmiechem, który zdaje się wymagać pochwały, a który ma zwyczaj wyrażać za kazdym razem, gdy przechodzi. W zamian spojrzałem na niego obojętnym wzrokiem, który następnie odwróciłem, jak i całe moje ciało, w ten sposób mojemu rzekomemu panu pokazałem tyłek. Ach!, skoro był dość onieśmielony, aby mnie poprosić o wyjaśnienie mej nieuprzejmości, przygotowuję dla niego piękną odpowiedź.

List do ojca, 21.03. 1805, Méjanes Librairie, Aix

W tym rozpuszczeniu trudno rozpoznać świętego Eugeniusza, który poświęci swe życie najbardziej opuszczonym i grupom wykluczonym ze społeczeństwa. Jego spotkanie z Chrystusem Zbawicielem będzie drogą łaski do niewyobrażalnej zmiany jego życia. To rzeczywiście zaproszenie dla nas, dla mazenodowskiej rodziny, aby postępować tak samo, gdy staramy się patrzeć na innych oczyma Chrystusa-Zbawiciela.

Godność nie polega na posiadaniu honorów, ale na tym, aby na nie zasłużyć. Arystoteles