16 października – NIE MOGĘ POPEŁNIĆ TEGO GŁUPSTWA

This is a custom heading element.

18 października 2015

16 października – NIE MOGĘ POPEŁNIĆ TEGO GŁUPSTWA Z KOBIETĄ, KTóRA NIE MOŻE POPRAWIĆ MEJ SYTUACJI FINANSOWEJ

J. Pielorz (La Vie Spirituelle, s. 110-111) opisuje plany małżeństwa Eugeniusza. Czytając poniższe słowa możemy być zszokowani i czuć antypatię, ale musimy pamiętać o kulturze i zwyczajach we Francji sprzed 200 lat, gdy umawiano małżeństwa.

Jego rodzina, a szczególnie matka, rozważała możliwości: Nie porzucę zwyczaju, jaki został wprowadzony w tym kraju, aby żenić dzieci, gdy są jeszcze młode. 20 września 1801 pani de Mazenod napisała do swego męża: Wydaje się, że się uda. 28 lutego 1802 roku Eugeniuszowi, który był ciekawy, aby poznać myśli swej matki, dała następującą odpowiedź:

Gdy chodzi o ciekawość, jaką przejawiasz w temacie wszystkich szczegółów małżeństwa, o którym tobie powiedziałam, pozwól mi rzec, że jeszcze nie czas, aby tobie udzielić odpowiedzi. Musisz zrozumieć, że w wobec tego typu sprawy, i generalnie przy każdej decyzji, zawsze są za i przeciw… Poza tym potrzeba dwóch lub trzech miesięcy zanim ostatecznie tobie powiem, czy to przymierze może zaistnieć czy nie. Tak więc zostaje tylko kwestia zgody z twojej strony i ze strony zainteresowanej.

Po powrocie do Francji, współdziałając wiernie z planami swej matki, Eugeniusz poważnie rozważał możliwość małżeństwa. Z pewnością byłoby to małżeństwo z rozsądku z panną Jauffret, która wniosłaby 25 tysięcy franków posagu, gdyby boża opatrzność, która przeznaczyła go na założyciela Oblatów Maryi Niepokalanej, nie zmieniłaby biegu wypadków…

Poważnie chciano załatwić tę sprawę, kiedy wyczerpanie pojawiło się u mojej przyszłej i postępowało tak zadziwiająco szybko, że pomimo kilku krótkich podróży, zmarła. Widziałem ojca, matkę, wiele mówiłem i usłyszałem o tej sprawie. Mój wujek przedstawił mi szczegóły i powiedział, że nie powinienem tak bardzo żałować, bowiem być może wiele kwestii nie odpowiadałoby mi. Co do jej osobowości, była dobra, nie miała bezgranicznego ducha i miała pospolity wygląd.

Aby przypodobać się swej matce Eugeniusz był gotów poślubić inną młodą kobietę, która po raz kolejny pozwoliłaby na oparcie majątku rodzinnego na mocnym fundamencie. W rzeczywistości byłoby to małżeństwo w stylu starego reżimu, w którym bogactwo posagu miało być rekompensatą za brak miłości i osobistych zalet narzeczonej. Na końcu tego listu Eugeniusz z nutą cynizmu dodaje:

… Jednym słowem, to się nie udało, nie myślmy o tym więcej. Ale widzę, że nigdy się nie ożenię, ponieważ posagi w tym kraju nie są wystarczająco wysokie, a nie mogę i nie powinienem popełnić tego głupstwa z kobietą, która nie zajmie się moimi sprawami.

List do ojca, 12.02.1803, Méjanes, Aix.

Większość małżeństw plemiennych zostało załatwionych w oparciu o to, co antropolodzy opisują jako posag narzeczonej. Louis Leakey, antropolog z Afryki Wschodniej