2 listopada – USIŁUJĘ, ABY DOSTARCZYĆ IM WSZELKICH WYGÓD

This is a custom heading element.

4 listopada 2015

2 listopada – USIŁUJĘ, ABY DOSTARCZYĆ IM WSZELKICH WYGóD, KTóRE ODE MNIE ZALEŻĄ

Leflon napisał: Wprowadzony na urząd 30 grudnia 1806 roku Demazenod filsÂĹĽ natychmiast objął funkcję dyżurnego i pełniąc ją 6 stycznia 1807 roku przedstawił sprawozdanie, które zdradza jego sposób i wydaje się, że nieco zdziwło jego kolegów przyzwyczajonych do mniej zdecydowanego i kategorycznego charakteru.

Młody komisarz oskarża o nadużycia piekarza, na którego aż do chwile obecnej przymykano oko.

Pierwsze nadużycie: Koniecznie należy czuwać z najbardziej skrupulatna dokładnością nad tym, aby piekarz zobowiązany do dostarczania chleba więźniom nie przemycał ukradkiem chleba o złej jakości; zauważywszy to nadużycie w pierwszym dniu po objęciu funkcji, po upomnieniu piekarza, ten ostatni obiecał, że w przyszłości będzie robił to, co w jego mocy i rzeczywiście chleb był wyborny przez cały tydzień.

Drugie nadużycie: pozwolono na Wprowadzenie czegoś, co może mieć niebezpieczne konsekwencje, czemu koniecznie trzeba zapobiec: wspomniany piekarz na końcu każdego kwartału przedstawia zestawienie racji chleba, ale nie ma żadnej weryfikacji co do dokładności tegoż zestawienia. Aby właściwie postępować, należy, aby piekarz na dowód stanu rzeczy składał właściwe codzienne sprawozdania podpisane przez dyżurnego, aby w razie zestawienia dóbr ze stanem faktycznym można było mieć pewność co do dokładnej liczby racji.

Raporty pochodzące ze sprawozdań, cyt. za J. Leflon, dz. cyt., t. 1, s. 282.

Mówiąc swemu ojcu o nowym obszarze działalności Eugeniusz napisał:

jakkolwiek by było z tą żałosną dyspozycyjnością większości nieszczęśliwców, powierzonych po części mojej opiece, staram się dostarczyć im wszelkiego wsparcia, jakie jest w mojej mocy, czuwając, aby chleb dostarczany im przez rząd, był dobrej jakości, aby przez posługę sióstr miłosierdzia zajmujących się posługą w więzieniach rozdzielać im dzienną porcję zupy, która pochodzi z naszych składek, aby przez dostarczanie dobrego okrycia zabezpieczyć ich przed surowością klimatu, aby chronić ich przed brudem dostarczając koszul, które zmieniamy co tydzień, aby dawać im prześcieradła, kiedy są chorzy, wszystko z pieniędzy naszych składek…

List do ojca, 19.01.1807, w: EO I, t. XIV, nr 21.

Kilka lat później Eugeniusz zwróci uwagę, że pieczęcią metody naszej duchowości powinna być pomoc innym w stawianiu się ludźmi, potem chrześcijanami a na końcu świętymi. Jego zainteresowanie o dobre warunki więźniów pokazuje nam punkt wyjścia w jego własnym życiu.

Na świecie są ludzie tak głodni, że Bóg może się im objawić tylko pod postacią chleba. Mahatma Gandhi