19 kwietnia – OCZYMA CHRYSTUSA ZBAWICIELA SPOGLĄDAĆ NA CIERPIĄCYCH CZŁONKÓW NASZEGO KOŚCIOŁA
This is a custom heading element.
OCZYMA CHRYSTUSA ZBAWICIELA SPOGLĄDAĆ NA CIERPIĄCYCH CZŁONKóW NASZEGO KOŚCIOŁA
Dlaczego Eugeniusz został kapłanem? Jak zobaczyliśmy, drugoplanowym motywem jego decyzji było pragnienie odpowiedzenia na cierpienia Kościoła. To nie była motywacja, aby dobrze się czuć, ale jej źródłem było doświadczenie Wielkiego Piątku, jedność z pierwszym Wielkim Piątkiem na Kalwarii:
Kościół, wspaniałe dziedzictwo Zbawiciela, nabyte przez Niego za cenę Krwi, za dni naszych został okrutnie spustoszony.
Przedmowa
To Kościół, który Eugeniusz rozumiał jako wielką rodzinę:
Myśl, że jestem członkiem tej wielkiej rodziny, której sam Bóg jest Głową… zdaje się dodawać mej duszy skrzydeł, jakiegoś uniesienia, które trudno wyrazić.
Wyjątek z zeszytu Miscellanees, maj 1804, w: EO I, t. XIV, nr 7.
Intensywność przeżywania tej wspaniałej komunii doprowadziła go do doświadczenia cierpienia, gdy cierpiał jeden z członków Kościoła:
Wszystkie członki tego mistycznego ciała, których Jezus Chrystus jest głową, caput, odczuwają i uczestniczą zarówno w cierpieniach, jak i zwycięstwie, których doznaje lub które odnosi poszczególny członek.
List do Emmanuela Gaultier de Claubry, 23.12.1807, w: EO I, t. XIV, nr 22.
Dziesięć lat później przypomniał:
Będąc w seminarium podsycałem myśl, aby najbardziej jak to możliwe być przydatnym Kościołowi, naszej matce, do której Pan dał mi łaskę żywić ciągle synowską miłość. Opuszczenie, w jakim ją widziałem, było jednym z decydujących powodów mojego wstąpienia do stanu kapłańskiego, powołanie, które rozpoznałem od czasu mojej młodości, którego wówczas nie mogłem podjąć z powodu wydarzeń nieszczęsnej rewolucji, ona nieoczekiwanie zmusiła moją rodzinę do wyjazdu do innego kraju, która dla mnie trwała dziesięć lat emigrację. Od mojego powrotu do Francji aż do głębi mej duszy byłem zmartwiony widokiem lekceważeniem służby ołtarzy.
Cokolwiek bądź sadziłem, że nie mogę na dłużej odkładać odpowiedzi na pociąg łaski, niezależnie od przeszkód, jakie napotkałem w mojej rodzinie oraz krzyków ciała i krwi, które tak mocno dawały mi odczuć ból, jaki sprawiłem osobom, które kochałem najbardziej na świecie, wyrwałem się spod ich czułości, przekonany, że nadeszła chwila, aby poświęcić się dla wiary, wyjechałem do Seminarium Świętego Sulpicjusza.
Wspomnienia, cyt. za T. Rambert, dz. cyt, t. I s. 47.
Jako biskup Marsylii często będzie zapraszał ludzi do solidarności z innymi cierpiącymi lub będącymi w potrzebie członkami Ciała Chrystusa. Obecnie ciągle jesteśmy bombardowani nowymi obrazami będących w potrzebie chrześcijan. Jakie wrażenie one na nas robią?
Czy jest jakiś większy cud, który mógłby w nas się dokonać, niż spojrzenie oczyma bliźnich na chwilę obecną? Henry David Thoreau
Komentarz do Ewangelii dnia
23 listopada 2024
Oblaci: z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Mahanoro
21 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
21 listopada 2024