25 sierpnia – PRZEZ NAS ZBAWICIEL ODPOWIADA NA NAJBARDZIEJ PALĄCE POTRZEBY KOŚCIOŁA

This is a custom heading element.

26 sierpnia 2016

NASZE POCZĄTKI, WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: PRZEZ NAS ZBAWICIEL ODPOWIADA NA NAJBARDZIEJ PALĄCE POTRZEBY KOŚCIOŁA

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego, które swe dopełnienie znajduje w sprawowaniu sakramentów i w służbie bliźniemu. K 7

Dla Eugeniusza i jego oblackiej rodziny najbardziej palącą potrzebą Kościoła była odpowiednia jakość życia, a następnie gotowość do działania. Każda strona jego pism ukazuje nam jego wizję, aby nie być aktywistami, którzy czynią wszystko, odpowiadając na niezliczone potrzeby. Ciągłe zaangażowanie w obliczu potrzeb jest pewną ścieżką do wypalenia się i bycia niezdolnym do pomocy, choćby w niewielkim zakresie czasu. Aktywizm jest doskonałą ścieżką prowadzącą do wyjałowienia, cynizmu, krytykowania wszystkiego i izolacji.
Nasza reguła życia pokazuje nam, w jaki sposób Eugeniusz sprzeciwia się syndromowi robienia wszystkiego (niezależnie od chwalebnych intencji) wskazując różne formy świadectwa i posługi. Najpierw świadectwo, następnie posługa.
Jego zdecydowana wizja, którą znamy z Przedmowy, nie pozostawia żadnych złudzeń. Eugeniusz poucza nas od czego zaczął wobec opłakanej sytuacji Kościoła we Francji i palących potrzeb, wobec których stanął. Ta sama wizja jest aktualna również w naszych czasach. W pierwszych latach istnienia zgromadzenia Eugeniusz napisał do swoich kapłanów-oblatów poniższe słowa, mazenodowska rodzina przyjęła je jako swoją wizję, która swą aktualność zachowuje w naszych czasach:

Doszli oni do przekonania, że gdyby udało się uformować kapłanów gorliwych, bezinteresownych, prawdziwie cnotliwych, słowem – mężów apostolskich, głęboko przeświadczonych o konieczności własnej przemiany, którzy ze wszystkich sił pracowaliby nad nawróceniem innych, wtedy można by było żywić nadzieję, że w krótkim czasie uda się na powrót przywieść zbłąkanych ludzi do wypełniania dawno porzuconych obowiązków. „Uważaj na siebie i na naukę – pouczał św. Paweł Tymoteusza – trwaj w nich! To czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają” (1 Tm 4, 16).
Jak bowiem postąpił nasz Pan, Jezus Chrystus, gdy pragnął nawrócić świat? Wybrał pewną ilość apostołów i uczniów, zaprawił ich do pobożności, napełnił swoim duchem, a kiedy wykształcił ich w swojej szkole, wysłał na podbój świata, który w niedługim czasie mieli poddać Jego świętym prawom.
Jak zatem mają postąpić ludzie, którzy pragną pójść śladami Jezusa Chrystusa, swego Boskiego Mistrza, aby odzyskać dla Niego liczne rzesze, które zrzuciły Jego jarzmo? Muszą rzetelnie pracować, aby stać się świętymi.

Przedmowa

Eugeniusz mówi, że jedynie po sporządzeniu listy sposobów jak być świętymi, oblaci będą w stanie nie zaniedbać żadnego wysiłku, aby rozszerzać Królestwo Zbawiciela. Posługa zaczyna się od świadectwa. Działanie jest bezsensowne jeśli nie poprzedza go bycie – inaczej gubimy się w najbardziej palących potrzebach, nie mamy już kompasu lub nawigacji, które byłyby przewodnikiem dla naszych odpowiedzi. Dzięki prawdziwej, mającej sprecyzowane cele, apostolskiej wspólnocie oraz modlitwie osiągamy równowagę i gwarancję solidnego fundamentu, to prowadzi do wsłuchania się w krzyk ubogich, którzy odczuwają najbardziej palącą potrzebę kościoła: służymy im będąc świadkami i narzędziami Jezusa, naszego Zbawiciela, jesteśmy narzędziami, którymi On się posługuje.

Chrystus dzisiaj nie ma już innego ciała jak tylko wasze. Wasze stopy są Jego stopami, dzięki waszym oczom Chrystus ze współczuciem spogląda na naszą ziemię, wy jesteście stopami, dzięki którym przemierza ziemię czyniąc dobro, wasze ręce są Jego rękoma, które teraz nas błogosławią. Święta Teresa z Avila.