25 stycznia – TWE RYSY, A TKAŻE TWE CNOTY NIEUSUWALNYMI GŁOSKAMI ZOSTAŁY WYRYTE W MOJEJ DUSZY

This is a custom heading element.

25 stycznia 2017

TWE RYSY, A TKAŻE TWE CNOTY NIEUSUWALNYMI GŁOSKAMI ZOSTAŁY WYRYTE W MOJEJ DUSZY

Jakie wspomnienia wyryłem w moim sercu i codziennie je zachowuję? W 1861 roku, po śmierci Eugeniusza w jego brewiarzu znaleziono obrazek z wizerunkiem Maryi. Na odwrocie napisał:

Cudowny obraz dla smutnego i niepocieszonego ojca. Dwukrotnie z łagodnym uczuciem został pocałowany przez naszego umiłowanego ojca Suzanne’a na kilka chwil przed jego świętą śmiercią (31 stycznia 1829 roku). Niebiański uśmiech malował się na jego twarzy, gdy bezpośrednio po tym spojrzał na mnie, aby mi podziękować. W energiczny sposób wyraził wszystko, co ten błogosławiony zechciał wyrazić poprzez miłość i zaufanie do swej dobrej Matki, naszej potężnej patronki Maryi. O, mój synu, twe rysy, a także twe cnoty nieusuwalnymi głoskami zostały wyryte w mojej duszy! Będę cię kochał, chociaż cię nie będzie, tak jak cię kochałem wówczas, gdy byłeś szczęściem mego życia. Cóż ja mówię, nieobecny! Czy nieustannie nie jesteś żywy w moim sercu, obecny w mej myśli? Mój umiłowany synu, któż mnie pocieszy po twej stracie? Wspomnienie tego, co dla mnie uczyniłeś? Niestety! Już cię nie mam! Myśl o niebiańskim szczęściu, jakim się już cieszysz? Wezwij mnie więc do siebie, abym je z tobą dzielił.Ten, którego nazywasz wszystkim po Bogu.Karol Józef Eugeniusz de Mazenod OMI

Refleksje z powodu śmierci ojca Suzanne, 9.03.1829, w: EO I, t. XV, nr 159.

Nasza śmierć nie jest dla nas, chyba że zapomnieliśmy o tym. George Eliot.