3 kwietnia

WEJŚĆ NA PIERWSZY STOPNIEŃ NIE ZWRACAJĄC UWAGI NA WYSOKOŚĆ SCHODÓW

Ojciec Jeancard głosił misje ludowe, podczas których dały znać o sobie problemy zdrowotne.

Mój drogi o. Jeancardzie, ucieszyłem się z wiadomości, że ojca mały wypad apostolski nie zaszkodził ojca zdrowiu. Mam nadzieję, że będzie on również bardzo pożyteczny dla ojca duszy. Tak samo byłoby przy wszystkim, co robimy z obowiązku, gdybyśmy rozumieli nasze właściwe zainteresowania.

Wydaje się, że Jeancard nie był zbyt zadowolony z przydzielenia go do wspólnoty w Aix. Eugeniusz, dla którego wypełnianie woli bożej niezależnie od upodobań i osobistych uprzedzeń miało zasadnicze znaczenie, zachęcił go do szerszego spojrzenia na sprawę:

Nasze największe wstręty nie robiłyby na nas większego wrażenia niż sen, gdybyśmy mieli dobrego ducha nie podtrzymywania ich pod mnóstwem pretekstów, które mogą nas łudzić, ale nie ważą ani odrobiny na wadze religii, tej samej, która będzie trzymana przez archanioła w dniu sądu. Wykonujmy więc dobrze, a nawet chętnie, wszystko, co Reguła albo posłuszeństwo nam nakazuje. Tu na ziemi jesteśmy sługami Boga i Kościoła.

Eugeniusz, jako przełożony zakonny, miał na względzie całość oblackiej posługi i sposób, w jaki każdy misjonarz był w nią włączony. Uważał, że czyni to w imieniu Boga Ojca, którego zarządcą jest dla oblatów.

Zarządca Ojca rodziny nie zawsze może nas zatrudnić zgodnie z naszymi upodobaniami. Ma on do spełnienia pilniejsze zadanie, którym właśnie jest służba. Ostatecznie jakie ma znaczenie, czy robimy to lub tamto, bylebyśmy działali dla Boga w zakresie, który nam wyznaczają przełożeni.

List do Jacquesa Jeancarda, 04.06.1830, w: EO I, t. VII, nr 346.

Wiara zachęca do wejścia najpierwszy stopień nie patrząc na wysokość schodów. Martin Luther King, Jr.