15 marca 2018
This is a custom heading element.
CO ZA WSTYD MIEĆ W SWOICH RĘKACH ŚWIĘTE PRAWO I NIE ROZUMIEĆ JEGO ZNACZENIA!
Pogłębiona lektura naszych Reguł, które właśnie czytałem podczas tych rekolekcji, napełniła mą duszę podziwem i jednocześnie zrodziła wiele przykrych myśli, których nie jestem w stanie tutaj wyliczyć.
Co za wstyd mieć w ręku tak doskonałe prawo i nie zrozumieć jego znaczenia!
W 1818 roku, kiedy święty Eugeniusz i pierwsi misjonarze pisali Regułę, chciał na piśmie wyrazić ducha, którym żyli, w odpowiedzi na wezwanie otrzymanego od Boga charyzmatu. Za każdym razem, gdy czytał Regułę, dotykał osobistego doświadczenia Boga, a więc jego podziw i zaskoczenie siłą Reguły zbliżało go do Boga. Następnie pojawiła się nuta realizmu, że dla niektórych Reguła była zamkniętą księgą, którą nie posługiwali się tak, jak powinni.
Czy jest wśród nas ktoś, dla kogo to prawo byłoby zapieczętowaną księgą? Chcę sądzić, że nie. Ale gdyby ktoś taki się znalazł, moja refleksja miałaby rację bytu i powinna skłaniać do refleksji.
Zapiski rekolekcyjne, październik 1831, w: EO I, t. XV, nr 163.
Źródło życia czy też zapieczętowana księga – nasz wyraz Ewangelii? A sama Ewangelia dla mnie to źródło czy też zapieczętowana księga?
Z listów św. Eugeniusza
25 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
25 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Tamatave
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
23 listopada 2024
Oblaci: z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024