3 kwietnia 2018

This is a custom heading element.

3 kwietnia 2018

EUGENIUSZ I ZMARTWYCHWSTANIE:

RADOŚĆ, KTÓRA ROZBRZMIEWAŁA W MOICH USZACH

I PRZENIKAŁA DO GŁĘBI SERCA.

W dzień Wielkanocy byliśmy w kościele o godzinie 4 rano, aby śpiewać matutinum, laudesy i prymę. Po prymie odprawiono pierwszą śpiewaną, uroczystą mszę świętą, podczas której semina­rzyści przyjęli komunię świętą…

Powróciliśmy znowu o 10.45 na drugą uroczystą mszę, podczas której także niosłem krzyż. Ceremonie skończyły się dopiero o 13.30. Nieszpory rozpoczęły się o 4.00, następnie było kazanie, a potem wystawienie i błogosła­wieństwo, krótko mówiąc, wróciliśmy do seminarium o 8.30. Su­mując to wszystko, spędziliśmy w kościele ponad dwanaście go­dzin, ale trudno będzie wam pojąć szczęście, jakiego doznałem w tym czasie, który upłynął mi jak jedna minuta. W tej wspaniałej świątyni rozkoszowałem się radością, która rozbrzmiewała w mo­ich uszach i przenikała do głębi serca.

List do matki, 4.04.1809, w: EO I, t. XIV, nr 50.