26 września 2018

This is a custom heading element.

26 września 2018

OGROM BOŻEJ MIŁOŚCI STRZEGĄCEJ MNIE OD DZIECKA.

Kilka dni przed sakrą biskupią Eugeniusz dzieli się z nami rąbkiem jakże bliskiej relacji z Bogiem, z każdą z osób Trójcy Świętej, którą odczuwał od czasu swojej młodości.

Bez względu na wrażenie, jakie czyni na mnie przesłanie Jego boskiego Ducha, którego wzywam. Zapewne domyśla się ojciec, że w tych okolicznościach czynię to z gorliwością i wytrwałością, nie ośmielam się powiedzieć, że z żarliwością. Tak więc, gdy rozważam ogrom Bożej dobroci, strzegącej mnie od dziecka i prowadzącej mnie do wykona­nia różnych dzieł, jakie powierzył mi On w życiu, gdy medytuję o wewnętrz­nych oddziaływaniach łaski, tak właściwych do pobudzenia mojej wdzięcz­ności i miłości, gdy zastanawiam się nad moimi grzechami, moimi niezliczonymi wiarołomstwami, które poruszyłyby kamienie, a mnie pierw­szego oburzają przeciw mnie samemu, czuję zawsze, że mam do czynienia z Ojcem znajdującym się w najwyższych niebiosach, mając po prawicy swe­go syna Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, obrońcę i mediatora, który nie przestaje prosić za nami, tą wszechmocną modlitwą mającą prawo bycia wysłuchaną i zawsze taką jest, kiedy nie stajemy jej na przeszkodzie. I wła­śnie na tym punkcie łaska Ducha Świętego umacnia bardziej moją wolę i to jest owoc, jakiego z nadzieją oczekuję po moich rekolekcjach.

List do Henryka Tempiera, 10.10.1832, w: EO I, t. VIII, nr 436.

Jak możemy opisać wzór naszej relacji z Bogiem?