23 sierpnia 2019

This is a custom heading element.

23 sierpnia 2019

ALE TO, CO MÓWIĘ, JEST NICZYM W PORÓWNANIU Z TYM, CO ONI ROBIĄ.

Eugeniusz ciągle jest oczarowany odwagą oblatów w obliczu zagrożenia i cudowną opieką, jaką otrzymują od Boga.

 Jednak to, co mówię, jest niczym w porównaniu z tym, co oni robią. Gdy wyczerpani wracają ze szpitala, aby choć trochę odpocząć, zaraz muszą biec z posługą do chorych na mieście. Zarówno w Aix, jak i w Marsylii idą z nimi diakoni, aby dać im więcej czasu na spowiedź, niosą wiatyk i towarzyszą złożeniu ciała do grobu. Diakon z Aix chrzci wszystkie dzieci w szpitalu; oni są bezustannie na nogach, a przecież tylu wikariuszy i proboszczów sparaliżowanych strachem nawet nie wycho­dzi z domu. Zachowajcie dla siebie tę ostatnią opinię. Miasto jest zbul­wersowane, lecz gdyby wiadomość taka wydostała się poza jego grani­ce, wolałbym, aby to odbyło się bez naszego pośrednictwa. Wydaje się, że dobry Bóg ma naszych w opiece. Można powiedzieć, że w domu w Aix panowała niepodzielnie śmierć. Zmarli ci, których od misjonarzy oddzielała tylko ścianka, a więc mieszkali pod tym samym dachem; część domu, której nie mogliśmy odkupić, wychodząca na podwórze, była za­walona zwłokami, widać je było z naszych okien i balkonu. Chorobo­twórcze wyziewy towarzyszyły nam w samym środku siedziby, rodzina liczyła dwadzieścia dwie osoby, spodziewano się jej zdziesiątkowania, lecz anioł Boży czuwał nad oddanymi ludźmi i ich braćmi, dla których byli tarczą. Od trzech dni nie przestaję wielbić Pana i dziękować Mu, według mnie graniczy to z cudem. Wdzięczny jestem Bogu za opiekę nad ojcami za to, że mieli oni szczęście poświęcić się dla braci, lecz nie mogę nie uskarżać się, lub raczej nie mogę nie przyznać, że Pan ukarał mnie za grzechy, posyłając mnie gdzie indziej na posługę, która uniemożliwi­ła mi wspólne przeżywanie z nimi zasług i chwały. Gdybym był na miej­scu, nie można byłoby twierdzić, że nie poświęcam się wraz z innymi. Zdobyto przewagę nade mną, gdyż przebywałem z dala od ogniska cho­roby, ale straszliwie tego żałuję.

List do Bruno Guiguesa, 01.08.1835, w: EO I, t. VIII, nr 529.