23 stycznia 2020

GRZESZNICY POWINNI ZOSTAĆ PRZYJĘCI Z OTWARTYM SERCEM.

List o. Guiguesa. Misja w Theys, który ją głosi w tym czasie ze swymi towarzyszami domu w N.-D. de l’Osier, przebiega wspaniale. Misjonarze są w konfesjonale od rana do wieczora…

Rzeczywiście odczuli przykrość, widząc kilka rodzin mieszczańskich, bardzo źle usposobionych, wierząc w zgorszenie pewnego rodzaju hałaśliwego prowokatora, ale publiczne oburzenie i milczenie misjonarzy oddało temu sprawiedliwość tak dobrze, że ta scena nie miała już miejsca i że wielu młodzieńców, którzy pozwolili się wciągnąć, stawiło się, aby się wyspowiadać.

W związku z tym o. Guigues pyta się mnie, czy nie byłoby słuszne wcale nie udzielać komunii tym młodzieńcom, którzy, jak wyznaje, dali się wciągnąć do tej niestosownej sytuacji, a wcale nie z wrogiego zamiaru.

 … Niech Bóg da, aby ta nieszczęśliwa myśl, pochodząca z braku doświadczenia, nie zaprowadziła młodych misjonarzy do zimnego przyjęcia tych grzeszników, których byłoby trzeba przyjąć z najbardziej wzruszającą dobrocią, najpierw, aby byli oni pocieszeni w ich postępowaniu zawsze przykrym dla natury, następnie aby byli w stanie zachęcić innych, którzy jeszcze się wahają.

Dziennik, 17.02.1837, w: EO I, t. XVIII.