21 lutego 2020

This is a custom heading element.

21 lutego 2020

ŚWIĘTY OGIEŃ TWOJEJ MIŁOŚCI, KTÓRA NAJPIERW POWINNA OGARNĄĆ MOJE SERCE, A NASTĘPNIE ROZLAĆ SIĘ DZIĘKI MEJ POSŁUDZE.

Eugeniusz miał świadomość, że jest narzędziem bożej miłości dla swojego ludu. Postępuje w taki sposób, aby ta miłość wypełniła również jego życie.

W jaki sposób trzeba postępować, aby mieć nadzieję, że się do tego doszło? Przede wszystkim muszę się głęboko uniżyć przed Bogiem, czuję się bowiem zupełnie inny niż wtedy, kiedy byłem pod skrzydłami Jego łaski.

Teraz gdy chodzi o mnie, abym odpowiedział na wezwanie Mistrza: „Oto jestem”, należało­by móc powiedzieć: „Oto ja, poślij mnie”. Ale skoro moje siły osłabły, skoro sól zwietrzała, skoro światło nie daje już blasku, jakże będę mógł odpowiedzieć na wezwanie Mistrza? Pa­nie, pomóż mi, przyjdź mi z pomocą: „Boże, wejrzyj ku wspomo­żeniu memu, Panie, pospiesz ku ratunkowi memu”. Ty sam możesz dać siłę mej duszy, ty sam w moich wnętrznościach możesz podsy­cić święty ogień Twojej miłości, która najpierw powinna ogarnąć moje serce, a następnie dzięki mej posłudze rozlać się na dusze, które zechcesz mi powierzyć

Rekolekcje przygotowujące do objęcia stolicy biskupiej w Marsylii, maj 1837, w: EO I, t. XV, nr 185.

W Przedmowie z 1818 roku napisał: Uważaj na siebie i na naukę, mówi święty Paweł apostoł do Tymoteusza, trwaj w nich! To bowiem czynią sam siebie zbawisz i tych, którzy cię słuchają. (1 Tm 4, 16).