W. Kowalewski OMI: Charyzmat oblacki – dar Ducha Świętego dla Kościoła

This is a custom heading element.

25 maja 2021

Charyzmat oblacki – dar Ducha Świętego dla Kościoła (zob. R. 37a)

Wspólne powołanie i wspólna misja ze świeckimi

Konferencja wygłoszona przez o. Wojciecha Kowalewskiego OMI (Prowincja Francuska) na Kongresie Polskiej Prowincji

W. Kowalewski OMI

Na początku pragnę podziękować za zaproszenie, a co za tym idzie, za zaufanie mojej macierzystej Prowincji. Nie ukrywam, że to zaproszenie mnie nieco zaskoczyło, gdyż nie jestem specjalistą w temacie. Dlatego też nie traktuję mojego wystąpienia jako wykład, ale raczej jako podzielenie się moim doświadczeniem i kilkoma przemyśleniami.

Moim doświadczeniem jest paradoksalnie brak doświadczenia. W Prowincji Francuskiej mówiło się dużo na temat współpracy ze świeckimi. Wyznaczono delegatów oblackich, szukano struktur, ale skutki są, mówiąc eufemistycznie, dalekie od oczekiwań. Wszystko sprowadza się na ogół do kilku osobistych relacji. Coś poważniejszego zaczyna się tworzyć wśród młodzieży, o czym wspomnę.

Zacznę od pytania, które wydaje mi się kluczowe: Dlaczego, jako oblaci, w ogóle podnosimy temat naszej relacji ze świeckimi? Jaki jest cel naszej współpracy ze świeckimi?

Ta współpraca nie jest celem samym w sobie, nie jest fenomenem zakonnej czy kościelnej „mody”, nie jest odpowiedzią na malejącą liczbę powołań etc.

Kapituła z 1992 roku przypomniała bardzo ważną prawdę:

Nie jesteśmy właścicielami naszego charyzmatu: należy on do Kościoła.

(Świadkowie we wspólnocie apostolskiej, n. 40)

 Charyzmat świętego Eugeniusza de Mazenoda, który jest darem Ducha Świętego dla Kościoła, promieniuje w świecie. Ludzie świeccy czują się wezwani do udziału w nim zgodnie ze swoim stanem życia i do przeżywania go w sposób zależny od różnych środowisk i kultur. Uczestniczą oni w charyzmacie w duchu komunii i wzajemności między sobą i z oblatami. (R. 37a)

Istotne elementy zawarte w tej Regule:

  •  dar Ducha Świętego
  •  dla Kościoła
  •  Ludzie świeccy wezwani
  •  zgodnie ze swoim stanem życia
  •  w duchu komunii i wzajemności z oblatami
  •  w duchu komunii i wzajemności między sobą

Wspólne przeżywanie charyzmatu oblackiego z ludźmi świeckimi może okazać się cenną pomocą w ciągłej odnowie naszego powołania, w naszym nieustannym nawracaniu się i w wierności powierzonej nam misji. Celem współpracy ze świeckimi nie jest dostosowanie ich życia do oblackiego charyzmatu, ale odkrycie w nich tego charyzmatu, już obecnego, na wzór powołania. Nasz świat i nasz Kościół coraz bardziej przypomina pod wieloma względami ten z czasów świętego Eugeniusza. Z tego też powodu, nasz charyzmat wydaje się adekwatną odpowiedzią na potrzebę odnowy Kościoła i wyzwanie nowej ewangelizacji.

Z Przedmowy do KKRR:

Kościół, wspaniałe dziedzictwo Zbawiciela, nabyte przez Niego za cenę Krwi, za dni naszych został okrutnie spustoszony. Ta umiłowana Oblubienica Syna Bożego doznaje ucisku. (…) W tej opłakanej sytuacji Kościół wielkim głosem woła do swoich sług, którym powierzył najdroższe sprawy swego Boskiego Oblubieńca, aby słowem i przykładem robili wszystko, co w ich mocy, żeby na nowo ożywić wiarę gasnącą w sercach wielkiej liczby jego dzieci. (…) Jak postąpił nasz Pan, Jezus Chrystus, gdy pragnął nawrócić świat? Wybrał pewną liczbę apostołów i uczniów, zaprawił ich do pobożności, napełnił swoim duchem, a kiedy wykształcił ich w swojej szkole, wysłał na podbój świata, który w niedługim czasie mieli poddać Jego świętym prawom.

Dzielenie charyzmatu oblackiego ze świeckimi jest swego rodzaju nowością, a co za tym idzie, stanowi nowe wyzwanie. „La charité embrasse tout; et pour les besoins nouveaux, elle invente, quand il le faut, des moyens nouveaux” – „Miłość ogarnia wszystko; a dla nowych potrzeb znajduje w razie potrzeby nowe środki.” – św. Eugeniusz de Mazenod, 07.02.1847.

Przypomnienie historii refleksji nad dzieleniem się naszym charyzmatem

Stowarzyszenie świeckich jest nową formą przynależności do Zgromadzenia. Niektórzy z nich nie tylko chcą współpracować w posłudze Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej czy wspierać nasze misje, ale chcą też dzielić nasz charyzmat. Ta chęć dzielenia się ukształtowała się w latach 80. Kapituła z 1986 roku, w dokumencie „Misjonarze we współczesnym świecie”, zleciła rozeznanie kwestii współpracy z osobami świeckimi. Z kolei Kapituła z 1992 roku, w dokumencie „Świadkowie we wspólnocie apostolskiej”, rozwija i pogłębia ten temat:

Pragnienie dzielenia się charyzmatem często ma swoje źródło w samych świeckich. Dlatego oblaci powinni być bardziej gotowi do ich przyjmowania i wspierania, do poszukiwania struktur komunii. Struktur tych nie można zbyt szybko zinstytucjonalizować, a ludziom należy zapewnić odpowiednią formację. Istnieją różne sposoby uczestniczenia w charyzmacie oblackim. Właśnie dlatego, że „nie jesteśmy właścicielami naszego charyzmatu: należy on do Kościoła”. (n. 40)

Aby wprowadzić w życie dyrektywy Kapituł, Administracja Generalna podjęła szereg inicjatyw. Między innymi w 1992 roku przeprowadzono ankietę w prowincjach i delegaturach Zgromadzenia.

Odpowiedzi na ankietę:

1° Są ludzie świeccy, którzy z oblatami dzielą misję (posługa, wspólna praca lub doświadczenie życiowe). Zaowocowało to wzajemnym poznaniem i podziwem. To dało świeckim chęć dzielenia się duchowością i charyzmatem, które ożywiają oblatów, z którymi pracują. Inni widzieli oblatów przy pracy i chcieli dzielić ich charyzmat, aby móc współpracować w ich misji.

2° Często podkreśla się potrzebę elastyczności struktur, aby świeccy mogli nadal wykonywać swój zawód, jeśli zechcą. W rzeczywistości niektórzy twierdzą, że jest to konieczne, aby zachować świecki charakter ich zaangażowania.

3° Niektórzy wspominają, że wspólnotowe wyrażanie wiary (modlitwa, rekolekcje itp.) jest ważne lub niezbędne, aby móc dzielić się charyzmatem oblackim.

4° Wszyscy zakładają istnienie okresu formacji i rozeznania i zdają się przyjmować za pewnik wzajemne zaangażowanie współpracowników świeckich i oblatów.

Ale w jaki sposób można konkretnie wprowadzać w życie te formy zrzeszania się?

1° Zaproponować wspólny cel misyjny: ewangelizacja najbardziej opuszczonych (zaproponować coś konkretnego, nie koniecznie oryginalnego).

2° Faworyzować wspólną duchowość, która ożywia misyjne zaangażowanie i wypływa z tego samego charyzmatu: w centrum Chrystus Zbawiciel (K 2 i 4), braterska miłość i gorliwość (K 37), przykład Maryi (K 10), są to zasadnicze elementy tej duchowości. Te elementy charyzmatu pomagają świeckim pogłębiać ich wiarę.

3° Przestrzegać podwójnej zasady zachowania istoty charyzmatu oblackiego i poszanowania szczególnego powołania świeckich. Stanowi to złotą regułę, której należy przestrzegać.

4° Szanując wzajemną autonomię, konieczne jest wspieranie komunii między oblatami a świeckimi stowarzyszonymi. Istnieją dwie formy komunii, które należy promować: regularne spotkania oblatów i świeckich współpracowników oraz regularne spotkania samych stowarzyszonych. Te formy komunii będą dawać świadectwo ewangelizacji.

5° Struktury muszą pozostać elastyczne. Świeccy oczekują czegoś widocznego, zorganizowanego, zdolnego ofiarować im wsparcie i animację. Należy zadbać o ich formację, aby mogli wejść w charyzmat we wszystkich jego aspektach.

 

Spotkanie przygotowawcze przed kongresem świeckich – Siedlce 2021

Refleksja

Po naszkicowaniu zasad wypracowanych na poziomie Zgromadzenia, przechodzę do mojej refleksji. Najpierw przedstawię kilka punktów, które uważam za fundamentalne. Mają one niemal charakter wniosków. Chcę je podkreślić już teraz, aby lepiej zrozumieć to, co chcę przekazać.

1° Wiara, że nasz charyzmat należy do Kościoła i, z tego tytułu, nie jest on obecny tylko w naszej, kanonicznej formie życia zakonnego. Dlatego w naszej relacji z osobami świeckimi chodzi o odkrycie nowych form współpracy i życia wspólnym powołaniem (nie chodzi tu najpierw o struktury).

2° Celem naszej współpracy ze świeckimi nie jest „ratowanie” czy nawet ożywienie Zgromadzenia, ale pogłębienie sensu naszego powołania i misji, pójście do źródeł naszego powołania i miejsca w Kościele.

3° Nie zaczynamy od organizacji i struktur, w które, jak w ramy, będziemy dopasowywać świeckich. Zaczynamy, jak w historii każdego powołania: rozeznanie, wezwanie, formacja, misja… Życie tym powołaniem przyjmie z pewnością jakąś formę, być może już istniejącą, być może zupełnie nową i innowacyjną. Dopiero wtedy będziemy mogli mówić o strukturze i organizacji, która jest odpowiedzią na zaistniałą rzeczywistość.

4° Analogicznie do K. 37, która stwierdza, że „posłannictwo wypełniamy we wspólnocie i przez wspólnotę, do której należymy”, nasza współpraca ze świeckimi ma charakter apostolski. Oznacza to, że ewangelizujemy się nawzajem i wspólnie uczestniczymy w misji „na zewnątrz”.

5° Wydaje mi się ważnym podkreślenie argumentu, który nazwałbym „teologicznym”.

Nasz charyzmat pozostaje owocnym darem dla Kościoła, jeżeli wciela się w życie członków Kościoła i kościelnych wspólnot. Odwołuję się tu do tajemnicy Wcielenia, gdzie udział Maryi okazał się kluczowym w dziele zbawienia.

Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli (z Nim byli), by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy. (Mk 3,13-15)

W świetle tego tekstu, drogiego naszemu ojcu Założycielowi, proponuję teraz spojrzeć na naszą współpracę ze świeckimi na trzech płaszczyznach:

  •  Powołanie
  •  Wspólnota
  •  Misja

Powołanie

Mówiąc o powołaniu, chciałbym odwołać się do przykładu Maryi, którą wybraliście na przewodniczkę Kongresu: „Na oblackich drogach z Maryją i jak Maryja”.

Lourdes (Basilique du Rosaire): Par Marie à Jésus

Marseille (ND de la Garde): Avec Marie à Jésus

Może okażę się nieco prowokatorem mówiąc, że Bóg wybrał Maryję jako osobę świecką, kobietę, zaangażowaną na drodze życia małżeńskiego. Bóg nie wpisał swego planu zbawienia w życie kapłanów, lewitów, ludzi związanych ze Świątynią, ale wpisał go w historię życia młodej dziewczyny z Nazaretu, w jej stan życia osoby świeckiej.

Wezwanie Jezusa Chrystusa, posłyszane w Kościele poprzez potrzeby zbawienia ludzi, jednoczy Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Chrystus zaprasza ich, aby szli za Nim i uczestniczyli w Jego posłannictwie słowem i czynem. (K.1)

To samo wezwanie i to samo zaproszenie możemy dzielić z osobami świeckimi, akceptując przy tym różne formy odpowiedzi na to powołanie.

Lourdes

Mówiąc o nowych formach uczestniczenia w oblackim powołaniu, chciałbym je porównać do swego rodzaju „trzeciego zakonu”.

Przykład „École de la Mission”

Pomysł zrodził się w 2007 roku. Trzy Wspólnoty Ewangelizacyjne w roku plus rekolekcje. Następnie – zaangażowanie misyjne z oblatami (w różnych formach). Jest to zaangażowanie czasowe i odnawialne.

  • Formacja biblijna
  • Charyzmat oblacki
  • Czuwanie modlitewne
  • Braterskie spotkanie

Ważnym elementem tej inicjatywy okazała się potrzeba sformalizowania zaangażowania. Ma ono formę publiczną, w czasie ceremonii liturgicznej.

Formuła zaangażowania:

Boże, nasz Ojcze, płonąc pragnieniem zostania świętymi, podejmujemy zaangażowanie jedni względem drugich i oddajemy się Jezusowi Chrystusowi, Twojemu Synowi. Uczyń nas ludźmi modlitwy szukającymi oparcia tylko w Tobie. Obdarz nas odwagą kochania, mówienia i dzielenia się Twoją miłością w otaczającym nas świecie. Wiemy, że nie możemy kochać Boga nie kochając bliźniego. Daj nam odwagę otworzyć nasze oczy, serca i ręce, aby budować Twój Kościół. Na wzór Maryi u stóp Krzyża,chcemy wytrwać przez całe życie w pełnieniu Twojej woli. Uczyń nas godnymi dziedzicami charyzmatu świętego Eugeniusza de Mazenoda. Pomóż nam wytrwać wiernie w naszym zaangażowaniu, praktykując między nami miłość, miłość, miłość, a na zewnątrz gorliwość o zbawienie dusz. Amen.

Wspólnota

Mówię oczywiście o wspólnocie w szerszym sensie, wspólnocie powołania i charyzmatu, realizowanej w różnych stanach życia. Chodzi tu przede wszystkim o poczucie przynależności. Zgodnie z tradycję naszego Zgromadzenia i naśladując przykład świętych współbraci, uważamy za nasz obowiązek kochać ludzi i być blisko nich bezinteresownie, z czystym i pokornym sercem. (…) Przy wzajemnym poszanowaniu tożsamości. (Dyrektorium 249, 250).

Właśnie te elementy są istotne w autentycznym i bezinteresownym poczuciu przynależności do tej samej duchowej rodziny: kochać ludzi, być blisko nich, uszanować ich tożsamość. Z mojego duszpasterskiego doświadczenia mogę powiedzieć, że trzy elementy naszego charyzmatu sprawiają, że ludzie świeccy odnajdują się w naszej duchowości:

  •  Jezus Chrystus
  •  Maryja
  •  Prostota, bliskość i wrażliwość misyjna

Ludzie świeccy, nawet jeżeli nie są formalnie stowarzyszeni ze Zgromadzeniem, dzięki tym elementom naszego charyzmatu chętnie uczestniczą w naszym życiu i naszej misji. Powiedziałbym poetycko: Nasze serca biją w tym samym rytmie.

Bruno:

Parafianin, który zapoznał się z naszymi KKRR. Dla niego przykład Maryi jest kluczowy. Dlaczego Maryja jest tak ważna? Bezwarunkowe „fiat” otworzyło drogę zbawienia. Był to czysty akt wiary. Jest to również punkt wyjścia naszego powołania i misji.

Poczucie wspólnoty w przeżywaniu wiary i chrześcijańskiego powołania jest dzisiaj szczególnym wyzwaniem. W środowisku zachodnioeuropejskim wszelkie formy wspólnotowego wyrażania wiary są niwelowane. Stąd wielkie oczekiwanie wspólnotowych form życia wiarą, potrzeba poczucia wspólnoty, poczucia przynależności.

Aix-en-Provence:

Prośba świeckich o możliwość udziału w oblackich modlitwach. Np. nieszpory w kościele wraz z wiernymi.

Fontenay:

Wspólne przeżywanie oblackich świąt: liturgia w parafii (dodatkowa Msza) i przyjęcie w domu wspólnoty. Wielu ludzi po raz pierwszy usłyszało o oblatach. Zaproszenie do domu jest zaproszeniem do uczestniczenia w naszym życiu. To okazja, by dać się poznać, porozmawiać, zadać pytania, zainteresować się…

W tym wyjątkowym dla mnie roku, gdy nasza wspólnota jest w rozproszeniu z uwagi na remont domu, jestem często zapraszany do rodzin. Jest to swoiste zaproszenie do udziału w ich życiu, z pełnym poszanowaniem stanu i tożsamości każdego.

Konstytucje i Reguły:

Niektórym warto dać poznać nasze KKRR i porozmawiać na temat ewentualnych elementów charyzmatu, które w nas dostrzegają lub których w nas nie widzą. Ci ludzie są w stanie przypomnieć nam to, co istotne, i to nie w formie zarzutu. Jest to bardzo ciekawe i zobowiązujące doświadczenie. Ważne, aby ludzie świeccy wyczuwali w nas autentyczne pragnienie współpracy z nimi.

Lourdes – świadectwo wspólnego ducha:

Wspólne cechy oblatów mimo różnego pochodzenia, różnych Prowincji i formacji odbytej w różnych miejscach.

Wakacyjne duszpasterstwo młodzieży w Lourdes. Od lewej: o. Wojciech Kowalewski OMI, o. Saverio Zampa OMI i o. Piotr Piasecki OMI

Misja – posłannictwo

Niektórzy świeccy czują się wezwani, aby żyć naszą duchowością i współpracować z nami w różnorakim posługiwaniu. Nie możemy zawieść ich oczekiwań, traktując ich jedynie jako pomocników w naszych dziełach. Staramy się przekazać im solidne podstawy charyzmatu naszego ojca Założyciela, wprowadzić ich w tradycje naszej duchowości i życia modlitewnego. (Dyrektorium 262).

Świeccy jako chrześcijanie są często świadomi, że pełne życie wiarą jest misją. Sami z siebie jednak nie wiedzą, jak konkretnie być nie tylko uczniem, ale też misjonarzem. Często brakuje im wsparcia lub zaproszenia do udziału w misji razem z nami.

Marie-Laure

Ewangelizacja: przeżywanie sakramentu chorych, „modlitwa matek”.

Fresnes

Udział młodzieży ze „Szkoły misyjnej” w animacji w więzieniu.

Parafia

Gdy obejmowałem parafię św. Małgorzaty w Fontenay-sous-Bois, ogłosiłem: Otrzymałem podwójną misję: kapelanię więzienia i parafię. Jeżeli mam być waszym pasterzem, to oczekuję, że moja misja będzie też waszą misją. Tak też się stało. Ludzie modlą się, interesują, oferują pomoc, przygotowują prezenty na święta itd.

Lourdes

Świeccy mają często lepsze rozeznanie sytuacji, których my nie znamy z doświadczenia. Na przykład sekretarki z duszpasterstwa młodzieży w Lourdes pomagały nam w przygotowaniu propozycji duszpasterskich dla dzieci. Jako mamy wnosiły coś ważnego do naszej misji.

Wezwanie do nawrócenia

Z bardzo osobistego doświadczenia stwierdzam, że świeccy często okazują więcej przywiązania do Eucharystii niż, niestety, nasze wspólnoty.

Na koniec chcę podkreślić jedną istotną dla mnie rzecz.

Ważnym elementem naszego charyzmatu, a jednak często niedostatecznie docenianym, jest Kościół.

Z miłości do Kościoła oblaci (…) pracując w Kościołach lokalnych, swoją działalność misjonarską uzgadniają z ogólnym planem pastoralnym i w duchu braterstwa współpracują z innymi pracownikami Ewangelii.

Ich działanie powinno także okazywać prawdziwe pragnienie jedności z wszystkimi, którzy się uważają za uczniów Chrystusa, aby — zgodnie z Jego modlitwą — świat uwierzył, że posłał Go Ojciec (por. J 17,21). (K. 6)

Oblaci, będąc bardzo blisko ludzi, wśród których pracują, zawsze pozostaną uważni na ich aspiracje i ich wartości. Niech się nie boją jasno przedstawiać wymagań Ewangelii i niech mają odwagę otwierać nowe drogi, aby posłanie zbawienia dotarło do wszystkich ludzi. (K. 8)

Stąd, istniejące struktury naszego posłannictwa (parafie, kapelanie więzień czy szpitali, ruchy młodzieżowe etc.) są podstawowymi ramami naszej współpracy ze świeckimi w duchu naszego charyzmatu. Celem naszej współpracy ze świeckimi nie jest budowanie naszego Zgromadzenia, ale budowanie Kościoła przez wierne głoszenie Jezusa Chrystusa i jego Ewangelii. Temu służył i ma służyć otrzymany przez św. Eugeniusza i wszystkich oblatów charyzmat.

Modlitwa młodzieży z tzw. „oblackiego laikatu” lub „świeckich oblatów”:

Panie Jezu Chryste, dziękujemy Ci, że nas wezwałeś aby „być z Tobą” i „by nas posłać” na służbę naszym braciom i siostrom. Uczyń nas ludźmi modlitwy, starającymi się głębiej Cię poznać i pozwalającymi Ci, abyś w nas żył. Daj nam odwagę kochać „różnego rodzaju ubogich” i świadczyć tam, dokąd nas posyłasz, o pięknie Twojej Ewangelii. Przez wstawiennictwo Maryi Niepokalanej, stojącej u stóp Twojego Krzyża, pomóż nam wytrwać w naszym zaangażowaniu, zwłaszcza wtedy, gdy przyjdzie zniechęcenie, znużenie, czy trudności. Idąc za przykładem świętego Eugeniusza de Mazenoda, pomóż nam „praktykować między nami miłość, miłość, miłość, a na zewnątrz gorliwość o zbawienie dusz”. Amen.

Jakiż cel może być wznioślejszy niż cel ich Instytutu?! Ich Założycielem jest Jezus Chrystus, Syn Boga samego; ich pierwszymi ojcami — Apostołowie. Sq oni powołani, aby być współpracownikami Zbawiciela, współodkupicielami rodzaju ludzkiego. (św. Eugeniusz de Mazenod, 1818)


Wojciech Kowalewski OMI – pochodzi z Iławy. Pierwsze śluby w Zgromadzeniu złożył w 1983 roku, a święcenia prezbiteratu przyjął w 1989 roku. Posługuje w Prowincji Francuskiej. Jest superiorem domu zakonnego w Fontenay sous Bois na przedmieściach Paryża oraz formatorem scholastyków.

(pg)