19 lipca 2021
This is a custom heading element.
POD KARĄ GRZECHU JEST ZMUSZONY NIE UŚMIERCAĆ SWOJEJ MATKI
Kiedy wieczorem Eugeniusz pisał swój dziennik, zamieszcza w nim nie tylko wydarzenia, ale także swoje osobiste reakcje. Dziennik ukazuje poczucie ironicznego humoru, który prywatnie okazywał. Dziennik nie był przeznaczony dla osób postronnych. W poniższym tekście Eugeniusz mówi o jednym z oblatów, który skupił wokół siebie klikę nieco zepsutych zakonnic, z którymi pisał na temat duchowości ezoterycznej. Eugeniusz nie miał czasu na tego typu sprawy.
To są zakonnicy, ludzie, którzy uważają, że jako jedyni znają sekret doskonałości, którzy uprawiają wysoko rozwiniętą duchowość z kilkoma bigotami, których nazywają aniołami na ziemi, a którzy są jedynie fanatykami w najśmieszniejszy sposób udającymi wybrane dusze, nie rozumieją nawet języka, którym mają odwagę się posługiwać, forsując go nawet w swej nadętej korespondencji. Jakież to żałosne!
Eugeniusz tego „nawiedzonego” oblata chciał posłać na Korsykę.
To niepojęte, do jakiego stopnia łudzi się ten dobry ojciec. Jego list jest żałosny. Utrzymuje, że jego matka umarłaby, gdyby wyjechał na Korsykę, że pod karą grzechu jest zmuszony nie uśmiercać swojej matki, zatem w sumieniu nie może mnie posłuchać, aby pojechać do tego kraju. To dumni zakonnicy!
Dziennik, 01.10.1842, w: EO I, t. XXI.
Chociaż oblat, o którym mowa zapoczątkował ten wybuch emocji, przez trzydzieści kolejnych lat był oddanym i skutecznym misjonarzem.
Madagaskar: Prowincjał w Tamatave
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
23 listopada 2024
Oblaci: z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024