27 października 2021
This is a custom heading element.
W MOICH POSTANOWIENIACH ZAWSZE DOMINOWAŁO WSPÓŁCZUCIE, NADAL WYŚWIADCZAŁEM MU DOBRODZIEJSTWA
Poniższy fragment z dziennika Eugeniusza ukazuje nam uwagę, jaką zwracał na członków oblackiej rodziny oraz jego troskę o tych, którzy niewłaściwie postępowali. Ojciec Reinaud w 1830 roku złożył oblację i prze 13 kolejnych lat był wspaniałym profesorem w seminarium na Korsyce oraz w Marsylii. Był również bardzo ambitny, miał nadzieję, że zostanie biskupem i często był nielojalny w dążeniu do swoich celów. Eugeniusz napisał w swoim dzienniku:
Absolutnie mu nie odpowiedziałem, ponieważ czyniąc to najpierw musiałbym podjąć usunięcie go ze zgromadzenia, które zniesławił wyznawanymi przez siebie zasadami, wypowiedziami i swoim zachowaniem. Jeśli w rachunku jego ambicji pojawia się błąd, to rzeczywiście jest to kara boska. Pomylił się, jeśli uwierzył, że daliśmy się oszukać jego dwulicowości. Niestety, znamy wszystkie intrygi i jeśli przyłożyłem rękę do jego odejścia, to dlatego, aby uniknąć nieuniknionego skandalu, który za niedługo by wybuchnął, gdybym tylko zawahał się z podjęciem decyzji. Czy szaleniec nie mówił, że został wezwany do innych zadań niż zawężony krąg, w który został wtłoczony?
Oby Bóg już wtedy wymierzył sprawiedliwość temu złemu członkowi! Zaoszczędziłby nam wiele kłopotów. Ale w moich postanowieniach zawsze dominowało współczucie, nadal wyświadczałem mu dobrodziejstwa do tego stopnia, że co roku daje mu bardzo znaczną sumę, aby żywić jego matkę oddającą się nałogom i dostarczyć jej wszystkiego, czego potrzebuje. Nie mowię o kosztach podróży do Lyonu i gdzie indziej, a w końcu o wszystkim, co można byłoby uczynić dla najcenniejszego i najgodniejszego członka zgromadzenia, którego jego złe serce przeklinało, czego przy wielu okazjach dał dowód… Z bólem piszę te zdania.
Dziennik, 23.10.1843, w: EO I, t. XXI.
Ostatecznie w następnym roku został wydalony ze zgromadzenia. Został kapłanem diecezjalnym i pracował na Cejlonie, gdzie również podejmował działania, włączając w nie oblatów, aby móc zostać biskupem. Kolejny raz się nie udało!
Zastanawiałem się nad słowami: Ale w moich postanowieniach zawsze dominowało współczucie, nadal wyświadczałem mu dobrodziejstwa. Pomimo błędów, jakie popełniali oblaci, Eugeniusz ciągle kroczył drogą współczucia, aby im pomóc w nawróceniu. Jeśli to nie pomagało, nie miał innego wyboru, jak tylko odwołania się do surowszego rozwiązania, jakim było wydalenie.
Komentarz do Ewangelii dnia
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
23 listopada 2024
Oblaci: z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Mahanoro
21 listopada 2024