Obra: Klerycy przygotowują się do świąt, a Ty?

Wygląda na to, że karpie już pobite... Dla wielu to najtrudniejszy etap przygotowań fizycznych do Bożego Narodzenia... Kasia, Basia (imiona nadawane karpiom beztrosko pluskającym się w wannie) musiały pójść pod nóż. Nieprzyjemne, ale konieczne dla zachowania polskiej tradycji. Podobnie jak późniejsza walka z przecinkami między zębami, gdy pomimo maksymalnej uwagi, człowiek nadziewa się na kolejną bezlitosną ość, wpatrując się w bezdenne trzewia ryby i  próbując wyłapać najmniejsze, zdradliwe elementy obrony usmażonego karpia.

15 grudnia 2021

Oprócz przygotowania duchowego do pamiątki narodzin Jezusa, pozostaje jeszcze szereg spraw praktycznych. Polerowanie powierzchni płaskich, aż seminarium wypełni się wonią świeżej pasty, ubieranie choinek i strojenie obejścia, przygotowywanie żłóbka w kaplicy seminaryjnej… Na szczęście sprawy kulinarne nie należą do obowiązków kleryków – choć pewnie i wśród nich znaleźliby się wybitni mistrzowie MasterChefa. Inną kwestię jest pomoc w parafii i przygotowanie liturgii – liturgiści i organiści staną znów na wysokości zadania, a klerycy, którzy potencjalnie będą wpadać w ich profesjonalne ręce, z pewnością będą chcieli wyjść z tej przygody w nietkniętym stanie. Ale przecież w seminarium liturgia musi być na najwyższym poziomie.

Aż wreszcie przyjdzie wieczór wigilijny, który wspólnota spędza razem. Przyjdzie czas łamania się opłatkiem, wspólnego śpiewania kolęd. Bo to święta…

(pg/zdj. OMI Obra)