Lwów: Po prostu chcę być z tymi ludźmi
Relacja o. Błażeja Gawliczka OMI.
We Lwowie co jakiś czas odzywają się syreny przeciwlotnicze. Do oblackiej parafii we Lwowie dotarli w niedziele dwaj oblaci: o. Błażej Gawliczek OMI oraz kl. Norbert Jabłko OMI. Ten ostatni odbywa na Ukrainie staż pastoralny. Zakonnicy opisują sytuację z drogi do Lwowa oraz sytuację w mieście. Władze wprowadziły godzinę policyjną.
W Winnicy mijaliśmy pociągi, które kursowały z Charkowa na Lwów, na Truskawiec – to właśnie przy naszej polskiej granicy, czy z Mariupola. Mówili, że ma być podstawiany jeszcze w Kijowie pociąg, chyba ostatni już, relacji Kijów-Warszawa – wyjaśnia oblat, zaznaczając, że jest coraz większe zamieszanie informacyjne w tej kwestii, szczególnie w stolicy kraju.
Ojciec Gawliczek przekazuje, że we Lwowie jest w miarę spokojnie. Od razu włączył się w duszpasterstwo parafialne. Normalnie odprawiane są Eucharystie, trwa adoracja Najświętszego Sakramentu, dodatkowo odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. W środę popielcową będą sprawowane dwie Msze święte.
Rozważamy to, co możemy jeszcze zrobić. Po prostu chcę być z tymi ludźmi. Lwów, chwała Bogu, jest na razie w jakiejś mierze bezpieczny – dodaje ojciec Gawliczek.
Oblaci podkreślają, że z niepokojem śledzą wydarzenia w Charkowie, Kijowie czy Czernichowie. W dwóch ostatnich miejscach znajdują się oblackie placówki.
(pg)
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Mahanoro
21 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
21 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
21 listopada 2024