Dawid Grabowski OMI: Świętokrzyskie travel [blog]

Miejsce to coś więcej niż punkt na mapie.

17 sierpnia 2022

Kiedy pisałem maturę z geografii, do karty pracy dołączono mapę Gór Świętokrzyskich. Wtedy ten region Polski był dla mnie obcy, choć kilka miesięcy później pojechałem tam, aby rozpocząć nowicjat. Wszystko co wcześniej wiedziałem o tym miejscu opierało się na informacjach ze szkolnych lekcji i podręcznika.

Dzisiaj, po kilkunastu latach od matury i dwukrotnym pobycie na Świętym Krzyżu, w sercu Gór Świętokrzyskich, patrzę na ten region naszego kraju zupełnie inaczej. To niesamowite, że obecność w określonym miejscu i poznawanie jego mieszkańców zmienia właściwie wszystko. Opowiadając o świętokrzyskiej ziemi można wymieniać zabytki, opisywać ukształtowanie terenu czy zachwycać się ważnymi postaciami naszego narodu, mieszkającymi właśnie tutaj. Jakże nie wspomnieć, że nazwa gór i województwa pochodzi od relikwii Drzewa Krzyża, które od wieków znajdują się w pobenedyktyńskim klasztorze na Łysej Górze.

Przemierzając ziemię Świętego Krzyża na każdym kroku odkrywa się wszelkie bogactwo, szczególnie historii. Idąc samotnie w kierunku klasztoru na Świętej Katarzynie, można poczuć się jak pielgrzym, a wspinając się w grupie po szczytach Pasma Jeleniowskiego jak oddział partyzancki. Udając się na Święty Krzyż szlakiem królewskim, można wejść w rolę średniowiecznego władcy, a mijając liczne i małe pola jak jeden z chłopów. Jadąc rowerem do świętokrzyskiego sanktuarium można wyglądać jak uczestnik Tour de Pologne albo jak umierający turysta… bo ostatnie kilka kilometrów jedzie się stale pod górę.

Każda kraina ma w sobie coś wyjątkowego, nawet, jeśli dominuje wrażenie, że to „koniec świata”. Można patrzeć na dane miejsce tylko przez pryzmat albumów ze zdjęciami, informacji z książek czy regionalnych kawałów, ale doświadczenie zmienia wszystko.

(zdj. autor tekstu/Jan Radtke OMI)


o. Dawid Grabowski OMI – spowiednik i kierownik duchowy kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze.