Obra: Siedmiu oblatów złożyło profesję wieczystą – relacja, zdjęcia

W dniu ślubów wieczystych otrzymali oblackie krzyże.

8 września 2022

W kościele parafialnym w Obrze odbyła się uroczystość profesji wieczystej siedmiu młodych oblatów. Sześciu z nich będzie kontynuować swoją formację do kapłaństwa, jeden oblat-brat zakończył pierwszą formację i otrzymał pierwszą obediencję od superiora generalnego i prowincjała. Neoprofesi to: fr. Kamil Dżalak OMI, br. Jakub Król OMI, fr. Artur Pawlak OMI, fr. Mikołaj Zatorski OMI, fr. Douglas Tsowa OMI, fr. Hyacinth Umunna OMI i fr. Kamil Krotosik OMI. Uroczystej Eucharystii przewodniczył Prowincjał Polskiej Prowincji – o. Paweł Zając OMI.

Po obrzędzie wezwania po imieniu kandydatów do profesji wieczystej nastąpiło kazanie celebransa. Ojciec Paweł Zając OMI na samym początku przypomniał o przypadającym w Zgromadzeniu Roku Uśmiechu Maryi. Nawiązał jednocześnie do Konstytucji 10, która mówi:

Patronką Zgromadzenia jest Maryja Niepokalana. Otwarta na Ducha Świętego, jako pokorna służebnica całkowicie poświęciła samą siebie osobie i dziełu Zbawiciela (…).

Całkowicie poświęciła samą siebie – mówił prowincjał – To jest wzór oblacji, tego ofiarowania, całkowitego poświęcenia siebie dla Boga, dla Zbawiciela.

Wskazywał jednocześnie, że obok konsekracji zakonnej, którą składają oblaci, jest również ofiarność matek, które podobnie oddają całe swoje życie, czy ofiarność małżonków, którzy sobie wzajemnie powierzają życie. Podkreślał przy tym, że jest to część naszego życia, bowiem zostaliśmy powołani do relacji, a nie da się jej przeżywać bez ofiarowywania samych siebie.

Kochani młodzi współbracia, nie jesteście w ogóle wyjątkowi, jesteście całkiem, całkiem zwyczajni w tym, co teraz robicie. Ale wspólnota Kościoła jest zachwycona, że kolejne pokolenie młodych ludzi uwierzyło Bogu i do tego stopnia przyjęło Jego powołanie, że wzorem Maryi, chce poświęcić samych siebie Osobie i dziełu Zbawiciela.

Przekonywał, że od tej perspektywy „całkowitego oddania” zależy szczęście życia neoprofesów.

Naszym jedynym spełnieniem naprawdę ma być Pan Bóg i jeśli to się uda osiągnąć mozolnym, codziennym życiem, to wtedy naprawdę doświadczymy, co to znaczy być człowiekiem szczęśliwym w powołaniu kapłańskim i zakonnym.

Kontynuując refleksję nad dalszą częścią Konstytucji 10, podkreślał, że podobnie jak Maryja, nie mamy nic innego do zaoferowania światu, niż Chrystusa, którego żeśmy przyjęli.

Może wszyscy tego doświadczamy, że chcemy zabłysnąć jakąś oryginalnością (…) i to wszystko jest ważne, to jest część naszego życia, to przecież nie jest złe, dobrze jest mieć pasje (…) – ale tak naprawdę, żebyśmy nie oderwali się od tej rzeczywistości fundamentalnej, że weszliśmy na drogę naszego powołania i odtąd jedynym, co naprawdę możemy dać światu, jest Jezus Chrystus i nikt, ani nic innego.

Wyrażając radość, że rodzina oblacka powiększa się o siedmiu młodych profesów, którzy definitywnie łączą z Bogiem swoje życie, podkreślał prawdę, że choć kończy się jakiś etap rozeznawania, to przed profesami dalsza droga, na której – zgodnie z Konstytucjami i Regułami, mają uważać Maryję za swoją prawdziwą matkę.

Przed wami piękna droga, kawałek czerwonym dywanem, ale potem już jest zwykła posadzka. Także tęsknijcie za tą zwykłą posadzką i na tej zwykłej drodze bądźcie szczęśliwymi ludźmi, szczęśliwymi zakonnikami.

Posłuchaj całego kazania:

Podczas Litanii do Wszystkich Świętych zgromadzeni prosili o łaski dla składających śluby. Po modlitwie litanijnej każdy z oblatów złożył swoją profesję wieczystą.

Jako widzialny znak profesji wieczystej, młodzi oblaci otrzymali krzyże misyjne. Prowincjał wręczył im również szkaplerze oraz Konstytucje i Reguły Zgromadzenia. W geście włączenia w dobra duchowe rodziny zakonnej, ordynariusz Polskiej Prowincji przekazał neoprofesom znak pokoju.

Na zakończenie liturgii neoprofesi w sposób szczególny podziękowali prowincjałowi, superiorowi scholastykatu oraz swoim rodzicom.

W związku z tym, że br. Jakub Król OMI wraz ze ślubami wieczystymi zakończył okres pierwszej formacji, od ojca generała otrzymał obediencję do Prowincji Polskiej, a od prowincjała skierowanie do domu zakonnego w Lublińcu.

(pg)