Ukraina: Kolejki po pomoc z Polski

W obuchowskim klasztorze oblaci prowadzą Dom Miłosierdzia.

10 października 2022

W Obuchowie, około 30 km na południe od Kijowa, w oblackim klasztorze działa Dom Miłosierdzia. Służy ubogim i bezdomnym, którzy mogą otrzymać tutaj ciepły posiłek i niezbędną pomoc. Od wczoraj funkcjonuje tutaj poradnia lekarska dla bezdomnych.

W każdą niedzielę przyjeżdża do nas pani doktor z Ukrajinki. Uczestniczy we Mszy świętej, a po niej będzie służyć pomocą bezdomnym i ubogim – wyjaśnia o. Sebastian Jankowski OMI.

Jednocześnie oblat kontynuuje pomoc na ulicach ukraińskiej stolicy. Podczas sobotniego nabożeństwa część z podopiecznych Domu Miłosierdzia otrzymała medaliki Niepokalanej.

Bezdomni i ubodzy przychodzą codziennie o godzinie 14.00. Mają wtedy okazję między innymi się wykąpać. Potem odmawiamy koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji pokoju na Ukrainie – dodaje brat Sebastian.

Pomoc jest możliwa dzięki ofiarności głównie oblackich wspólnot parafialnych w Polsce. Dary są zwożone do centralnego magazynu w Zahutyniu koło Sanoka, stamtąd oblaci z Ukrainy przewożą ją do najbardziej newralgicznych miejsc, gdzie jest ona niezbędna. W ten sposób do Obuchowa trafił chociażby piec do wypieku chleba, który służy nie tylko ubogim i bezdomnym, ale również migrantom wewnętrznym, którzy uciekli z obszarów zniszczonych i objętych działaniami wojennymi. Uciekinierom i mieszkańcom rozdawane są specjalne paczki pomocowe, które uwzględniają ilość osób w danej rodzinie. Na razie wydawane są raz na dwa tygodnie. Kolejki po pomoc humanitarną są nadal ogromne.

Ludzie wciąż przychodzą. Raz było około 300 osób, ostatnio 120. Pomoc rozdawana jest z uwzględnieniem wielkości rodziny, którą reprezentuje osoba, która do nas przychodzi  – tłumaczy polski misjonarz. – Ludzie dziękują, całują po rękach, przytulają się i podkreślają, że katolicy najbardziej pomagają.

(pg/zdj. S. Jankowski OMI)