Obra: Z wizytą u introligatora
W Obrze wciąż działa biblioteka, a jej księgozbiór się stale powiększa.
W czasach gdy powszechnie coraz rzadziej sięga się po drukowane, klasyczna książka ustępuje miejsca czytnikom, tabletom, komputerom i ekranom komórek. Trzeba jednak stwierdzić, że jest coś mistycznego w kontakcie z zadrukowaną kartką papieru. Ponoć pamięć człowieka inaczej odbiera informacje zadrukowane od tych cyfrowych… Ponoć, bo każdy z czytelników ma ten temat swoje zdanie. Niemniej jednak cenne starodruki rzadko trafiają do cyfrowego świata, a specyficzny zapach kurzu książkowego nadaje opasłym tomom dodatkowej powagi.
W obrzańskim scholastykacie wciąż sięga się po klasyczne książki. Tutejszy księgozbiór liczy ponad 75 000 woluminów. To w głównej mierze książki o tematyce teologicznej, ale znajdziemy tutaj również pozycje z innych dziedzin naukowych czy beletrystyki. Część spośród książek jest oprawiana na miejscu. Zajmuje się tym introligator. Nazwa pochodzi od łacińskich słów: intro i ligare – wiązać do wewnątrz. Jest to nawiązanie do czynności łączenia kartek w jedną książkę. W obrzańskiej introligatorni w ten sposób ratuje się stare poniszczone pozycje, spina się czasopisma w roczniki, do niedawna introligator oprawiał również prace magisterskie oblackich kleryków.
(pg/zdj. Pasieka Klasztorna)
Komentarz do Ewangelii dnia
20 września 2024
Bodzanów: zbiórka na rzecz powodzian
19 września 2024
Bangladesz: oblaci odwiedzają migrantów
19 września 2024
Z listów św. Eugeniusza
19 września 2024
Z listów św. Eugeniusza
19 września 2024
Komentarz do Ewangelii
19 września 2024
Gorzów Wlkp.: dziesięć lat Domu u Oblatów
18 września 2024