List Generała na 17 lutego 2023 roku

"Troska o nasz wspólny dom, aby stawał się domem misyjnym dla ubogich"

9 lutego 2023

Troska o nasz wspólny dom, aby stawał się domem misyjnym dla ubogich

Drodzy bracia pielgrzymi, oblaci i członkowie naszej charyzmatycznej rodziny,

Miesiące styczeń i luty naznaczone są dwiema ważnymi datami dla naszej rodziny: początek wspólnoty misyjnej w Aix, 25 stycznia 1816 r., oraz papieskie zatwierdzenie naszych Konstytucji i Reguł (KKiRR), 17 lutego, dziesięć lat później. W tych dniach odbywa się nasza pierwsza sesja plenarna, podczas której zarząd centralny i wszyscy dyrektorzy służb generalnych podjęli próbę wprowadzenia w życie propozycji naszej ostatniej Kapituły Generalnej. Słuchając i zastanawiając się nad naszym pochodzeniem, pomyślałem o podzieleniu się marzeniami o naszym wspólnym domu, naszej charyzmatycznej rodzinie.

W zamyśle św. Eugeniusza dom w Aix jest miejscem, do którego zawsze trzeba wracać, aby odnajdywać naszą tożsamość. Wszyscy czytaliśmy jego wspomnienia o tych pierwszych chwilach wspólnego życia w starym karmelu w Aix. Dla nas Aix nie jest muzeum. Jeśli jego mury przemawiają do nas dzisiaj, to dlatego, że ci ludzie wiedzieli, jak zamienić ten dom w prawdziwy dom misjonarski. Za każdym razem, gdy odwiedzamy ten dom, czujemy coś własnego, coś, co do nas przemawia: Aix to nasz dom; Aix żyje w nas.

Od niepodpisanego listu do klasztoru po wędrownych cyrkowcach…

W obliczu możliwości otwarcia nowego domu misjonarze zastanawiali się, jak żyć w nim, pomimo odległości, tym samym duchem. Eugeniusz de Mazenod pisał nasze pierwsze Reguły, upewniając się, że każdy dom oblacki zachowa to, co jest właściwe naszej rodzinie. Kolejne kryzysy doprowadzą Eugeniusza, przynaglanego przez braci, do podjęcia ryzyka podróży do Rzymu w celu uzyskania aprobaty papieża: była to sprawa życia lub śmierci, bycia albo nie bycia! Dziesięć lat po rozpoczęciu naszej przygody papież zatwierdzi Reguły, które od tego momentu staną się mapą drogową, aby wszystkie wspólnoty oblackie, obecne i przyszłe, stawały się misjonarskimi domami, takimi jak ten w Aix.

Po co oblaci? Kowboje czy misjonarze?

Wraz z papieskim zatwierdzeniem naszych Reguł, dar otrzymany w Aix staje się zarówno zadaniem dla każdego, kto przyjmuje ten styl życia, jak i zobowiązaniem do przekazania tego dziedzictwa przyszłym pokoleniom. Nasza 37. Kapituła Generalna wzywa nas do troski o nasz wspólny dom: nasze Zgromadzenie i naszą charyzmatyczną rodzinę. Wszystko, co możemy zaproponować, aby animować nasz charyzmat, wprowadzając w życie propozycje Kapituły, zakłada wzmocnienie życia i misji wspólnot lokalnych: to właśnie we wspólnotach lokalnych przeżywamy naszą teraźniejszość i przyszłość, naszą tożsamość i misję.

Podczas naszych dyskusji na sesji plenarnej Radny Generalny na Region Afryki-Madagaskaru zaproponował obraz, który miał motywować animację pokapitulną: życie pary ludzi. Wyobrażam sobie tę parę szukającą domu, aby rozpocząć wspólne życie. Kiedy już go znajdą, prawdopodobnie skromniejszy, niż sobie wymarzyli, muszą przygotować go według swoich upodobań i potrzeb. Zamieszkując w nim, muszą zdecydować o wielu rzeczach: jakie będą meble, dekoracje, jakieś remonty… Ponadto muszą zorganizować wspólne życie, harmonogram gotowania, w jaki sposób będą podejmować decyzje, jak rozwiązywać konflikty; ale przede wszystkim muszą dbać o swoje relacje i wspólnie marzyć o przyszłości, o dzieciach itp. Mieszkając razem i wiedząc, jak wspólnie pokonywać trudności, stopniowo zamieniają budynek, w którym mieszkają, w swój dom i dom dla ich dzieci. Dom, który będąc czymś więcej niż zwykłym mieszkaniem, będzie w nich żył na zawsze. Nawet jeśli będą musieli przenieść się do innego mieszkania, to nadal będzie ich dom. Wszyscy tego doświadczyliśmy.

Kazimierz Lijka OMI: Wspólnota to najlepsze środowisko realizacji drogi świętości

Aby troszczyć się o nasz wspólny dom, będziemy musieli uważnie i z wdzięcznością słuchać tych, którzy żyją charyzmatem powołania do małżeństwa i rodziny. Ileż możemy się od nich nauczyć! Czy wystarczająco wsłuchujemy się w ich życie? Czy chodzimy do „ich szkoły”, aby uczyć się, jak z naszego wspólnego mieszkania uczynić dom?

Uczynić z naszej wspólnoty dom misyjny, jak ten w Aix: dar i zadanie.

Założyciel marzył o nas jako o najbardziej zjednoczonej rodzinie na ziemi. W swoich listach do oblatów podkreśla, że aby ten duch był żywy, trzeba być wiernym Regułom i żyć razem, we wspólnocie. Praktycznie wszyscy przełożeni generalni są co do tego zgodni: nasz charyzmat nie może być przeżywany bez tego wymiaru wspólnotowego! 37. Kapituła Generalna zaprasza nas także, byśmy w trosce o nasz wspólny dom inspirowali się naszymi Konstytucjami i Regułami, zwłaszcza w tych latach, w których przygotowujemy się do obchodów 200. rocznicy ich papieskiego zatwierdzenia.

To prawda, że patrząc na nasze wspólnoty, moglibyśmy skupić się na naszych słabościach, naszych porażkach i grzechach, próbując je naprawić; rzeczywiście, są rzeczy, które trzeba zmienić w naszym życiu osobistym, naszych wspólnotach i naszej rodzinie. Niektórzy, idąc tą drogą, ulegają pokusie wiecznego narzekania na rzeczy, które nie idą dobrze i stają się prorokami zagłady, zawsze pesymistyczni, ale skostniali, jeśli chodzi o proponowanie alternatyw. Chciałbym podążać inną drogą, która jest dla mnie o wiele pilniejsza: aby każdy członek naszej rodziny na nowo odkrył piękno naszego misyjnego powołania przeżywanego we wspólnotach apostolskich. Oczarowani i pociągnięci pięknem wspólnego przeżywania naszego powołania, będziemy mogli znaleźć nową energię do zmiany tego, co nie odpowiada otrzymanemu darowi.

Życie wspólnotowe jest darem misyjnym, który musimy urzeczywistniać we współpracy z Duchem Świętym: to jest nasze zadanie. Konstytucje i Reguły to dar, który daje nam Kościół, aby sprawdzić, czy idziemy ewangelicznie we właściwym kierunku. Reguły są mapą drogową, aby nasze wspólnoty stały się autentycznymi domami misyjnymi, aby każdy dom był autentycznym domem misyjnym, takim jak ten w Aix. Modlitewna lektura naszych Konstytucji i Reguł zrodziła nowe formy życia świeckiego i zakonnego. Sam jestem tego świadkiem, wśród młodzieży, świeckich, a także w przypadku nowych form życia konsekrowanego i misyjnego. Duch działa i dlatego ośmielam się marzyć, że zobowiązanie do przeżywania Konstytucji i Reguł w bardziej radykalny sposób i w ramach różnych rzeczywistości charyzmatycznych, zrodzi nową jakość życia dla dobra Misji, Kościoła, a przede wszystkim dla dobro ubogich i najbardziej opuszczonych.

Po co misjonarze oblaci składają śluby zakonne? [wideo]

Wspólnoty jako prorocze znaki

Konstytucja 91 mówi: „Do natury wspólnoty miejscowej należy być proroczym znakiem, który dostarcza światu powodów do nadziei w jego poszukiwaniu integralności i harmonii”. Co za niesamowite stwierdzenie i co za wspaniałe wyzwanie! Uczynić z naszego sposobu życia we wspólnocie proroctwo, które daje nadzieję światu, jaki się rozpada. Odnowa naszych wspólnot lokalnych zgodnie z Konstytucjami i Regułami jest pilną potrzebą misyjną. Wszystko, co proponujemy, powinno odpowiadać na pytanie: Jak żyć we wspólnocie apostolskiej, aby być prorokami nadziei i komunii?

Jakże chciałbym, aby każda wspólnota oblacka stała się domem, w którym słucha się ubogich, przyjmuje ich, chroni, uznaje ich godność i pomaga im stać się w pełni ludźmi, chrześcijańskimi i świętymi! Ponadto, jak wiele możemy nauczyć się od ubogich, jeśli pozwolimy im być w centrum naszego życia wspólnotowego i misyjnego! Wspólnota, tak jak wspólnota Jezusa z Apostołami, w której zepchnięci na margines i opuszczeni zajmują centralne miejsce przy wspólnym stole, gdzie dzielimy się wszystkim, czym jesteśmy i co posiadamy, aby wspólnie żyć Ewangelią.

Jesteśmy wezwani, aby „być pośród świata zaczynem Błogosławieństw” (K.11), a nasze wspólnoty lokalne, zawsze w ruchu, muszą wspólnie przeżywać Błogosławieństwa i wychodzić, aby je głosić. Musimy przemienić wszystkie przebyte ścieżki w głoszenie Błogosławieństw Królestwa. Dla Jezusa było to tak ważne, że nie wahał się oddać swojego życia, żyć swoją miłością do granic możliwości we własnej oblacji. Jako misjonarze musimy pamiętać, że nasz styl życia musi być zgodny z naszą oblacką tożsamością i mamy żyć ewangelicznie: musimy zdecydować się na pielęgnowanie naszych relacji w ewangelicznej postawie braterstwa, podczas gdy nasze domy przyjmują proste formy, które nie stanowią przeciwieństwa tego, co głosimy. Dlatego tak pilne jest, aby każda wspólnota troszczyła się o ochronę i zabezpieczenie najsłabszych oraz wciąż aktualizowała praktyki i zasady, które gwarantują tę ochronę. To także powinno być priorytetową troską misyjną we wszystkich wspólnotach lokalnych! Sprawmy, aby nasze klasztory stały się domami misyjnymi, skoncentrowanymi na Jezusie Chrystusie, żyjącymi Ewangelią, przyjmującymi i chroniącymi najbardziej bezbronnych oraz wychodzącymi do świata jako pielgrzymi nadziei w komunii.

Przebudowa naszego wspólnego domu

Aby nasze klasztory stały się prawdziwymi domami, czasami musimy je przebudować. Wraz z pojawieniem się dzieci należy pomyśleć o tym, jak przebudować dom, aby je powitać, chronić, aby mogły się rozwijać. Nawet ci, którzy mieszkają w namiocie koczowniczym lub uchodźczym, powinni myśleć o poszerzeniu swojej przestrzeni, aby przystosować się do powiększającej się rodziny (Iz 54,2-3). Także przy innych okazjach domy są przebudowywane, tak aby osoby starsze lub chore mogły w nich mieszkać i mieć zapewnioną opiekę. Czasami są to drobne prace; niekiedy są bardziej złożone. Jeśli wszystko zostanie wykonane dobrze, dom, nie tracąc swojej tożsamości, będzie lepszym domem, dostosowanym do potrzeb rodziny. Tak więc Kapituła Generalna wzywa nas do przebudowy naszego wspólnego domu w dwóch kierunkach: globalny projekt restrukturyzacji Zgromadzenia misjonarzy oblatów oraz poszukiwanie odpowiednich struktur, aby wzrastała misyjna komunia między członkami naszej charyzmatycznej rodziny, zwłaszcza ze świeckimi.

Dokument kapitulny „Pielgrzymi Nadziei w Komunii” (PCH) mówi nam o współzależności, która jest konsekwencją dynamiki komunii, jaką rodzi życie ewangeliczne, które jest odpowiedzią na wspólne powołanie. Współzależność ta wzywa nas do wdrożenia konkretnych działań, które służą dobru wspólnemu rodziny. Działaniom tym muszą przyświecać zasady solidarności i pomocniczości. Solidarność zaprasza nas do dzielenia się nawet tym, co konieczne, aby poszukiwać wspólnego dobra. Pomocniczość jest zasadą, zgodnie z którą należy szanować każdy poziom władzy i pomagać jej w wypełnianiu jej obowiązków. Te dwie zasady mogą nam pomóc żyć we współzależności w sposób dynamiczny i sprawiedliwy.

To, co czynimy, zarówno w małym jak i wielkim wymiarze, ma dobry lub zły wpływ na całą naszą rodzinę, a jednocześnie to, co inni robią i czego doświadczają, należy do nas. Musimy rozeznawać, co mamy czynić, ale bądźmy świadomi, że bierność, nic nie robienie, naraża naszą rodzinę na niebezpieczeństwo. Co czynić i jak czynić to razem? Nie chodzi tylko o zmianę struktur zewnętrznych; to przede wszystkim wezwanie do nawrócenia osobistego i wspólnotowego. Nie ma sensu upiększać „domu”, jeśli ci, którzy go zamieszkują, nie dążą do poprawy swoich relacji w świetle Ewangelii. Wierzę, że pierwszy i najważniejszy krok jest stawiany w życiu osobistym i w życiu naszej wspólnoty lokalnej.

Dlaczego zostałem oblatem? [WIDEO]

Konstytucja 29 zaprasza nas, aby „wzajemnie się wspomagać w znajdowaniu radości i szczęścia w życiu wspólnotowym i w apostolstwie”. Tutaj odnajduję to domowe ciepło, którego potrzebujemy: pomagać sobie nawzajem w prawdzie i miłości, odnaleźć pełnię życia i radość w naszym powołaniu misyjnym oraz wspólnotowym. Niejednokrotnie pierwszym krokiem naszej pielgrzymki będzie odnalezienie brata żyjącego obok, który pomoże nam wspólnie przeżywać z radością nasze powołanie i w ten sposób wspólnie rozpocząć drogę. Ten krótki krok czasem nie jest łatwy, a być może wydaje się niemożliwy. Ufajmy Jezusowi i Jego Duchowi, abyśmy kroczyli tą drogą, która czasem wymagać będzie chwil pojednania i przebaczenia.

Jestem zdumiony tym, jak kategorycznie ujmuje to Konstytucja 91: „Każdy oblat ma prawo i obowiązek należeć do wspólnoty miejscowej i uczestniczyć w jej życiu i posłannictwie”. Życie we wspólnocie jest prawem, które każdy musi szanować i promować na wszystkich poziomach. Musimy spróbować wszystkich sposobów, podejmując odważne decyzje, aby każdy oblat po ślubach rozwijał to prawo i obowiązek. Wymagane minimum znajduje się w Konstytucjach i Regułach i są to między innymi: wspólnoty, w których oblaci się modlą i zastanawiają, w jaki sposób bardziej radykalnie żyć Ewangelią; gdzie wzrastają w wierności swemu powołaniu; gdzie żyją na sposób wspólnotowy; wspólnoty, które składają się przynajmniej z trzech oblatów mieszkających razem; i jest przełożony, który je animuje i prowadzi (zob. KKiRR 91-93). Proszę wszystkich członków naszej charyzmatycznej rodziny, aby pomogli nam żyć tym minimum.

Ktoś mi powie, że nie wystarczy mieszkać pod jednym dachem, żeby wspólnota była domem misyjnym. To prawda. Z tego powodu, opracowując „ogólny plan działania”, do którego wzywa 37. Kapituła, z pokorą uznając, że jestem pierwszym, który musi ruszyć tą drogą, ośmielam się zaproponować pewne kroki, które należy wspólnie podjąć, aby na nowo odkryć piękno naszego powołania i iść naprzód, troszcząc się o nasz wspólny dom, aby stał się domem misyjnym, takim jak ten w Aix.

Oto kilka propozycji naszej wspólnej pielgrzymki:

  1. Zapraszam każdego członka naszej rodziny, by podjąć wszelkie możliwe środki, aby ci, którzy żyją charyzmatem w swojej lokalnej wspólnocie, odnaleźli radość i szczęście w swoim powołaniu i misji (K. 29).
  2. Zapraszam wszystkich członków rodziny charyzmatycznej do dokonania oceny stylu życia osobistego i stylu życia swojej lokalnej wspólnoty w świetle Konstytucji i Reguł oraz Ewangelii.
  3. Zapraszam każdą wspólnotę lokalną do opracowania swojego własnego projektu wspólnotowego i misyjnego we współpracy z innymi członkami rodziny charyzmatycznej. Prosty model sugeruje dokument Kapituły (PHC): Pielgrzymi (stała formacja oraz Konstytucje i Reguły) Nadziei (Wspólny Dom, Laudato Si i Współzależność) w Komunii (Restrukturyzacja, Świeccy Stowarzyszeni i Rodzina Charyzmatyczna). Inne modele można znaleźć w dokumencie „Podtrzymywanie i rozeznawanie misji oblackiej”.
  4. Aby każda misja, delegatura i prowincja oceniły życie wspólnotowe swojej jurysdykcji w świetle Konstytucji i Reguł przed następnym Spotkaniem Międzykapitulnym (wspólnoty z minimum trzema oblatami, z określoną wspólnotą i projektem misyjnym, dzieląc się tym, jakie one są i co posiadają, wspólnoty z przełożonym i strukturę dostosowaną do kontekstu) oraz wdrożyły zmiany w oparciu o Konstytucje i Reguły zatwierdzone na 37. Kapitule Generalnej.
  5. Aby we wszystkich wspólnotach lokalnych i jurysdykcjach wprowadzono zalecenie 37. Kapituły Generalnej dotyczące świeckich stowarzyszonych (PHC, H) oraz ochrony osób bezbronnych (PHC, E).
  6. Jako zarząd centralny zobowiązujemy się do implementacji zalecenia Kapituły Generalnej dotyczącego restrukturyzacji Zgromadzenia (PHC, K Restrukturyzacja) i przedstawienia propozycji do rozeznania na następnym Spotkaniu Międzykapitulnym poprzedzającym 38. Kapitułę Generalną, oprócz tego zobowiązujemy się do wdrożenia wszystkich powyższych postulatów na naszym poziomie.
  7. Jako zarząd centralny będziemy wspierać każdą jurysdykcję w animowaniu i życiu ewangelicznych wspólnot zgodnie z naszymi Konstytucjami i Regułami oraz w przebudowie jurysdykcji zgodnie z ich kryteriami przed następną Kapitułą Generalną. Będziemy również poszukiwać w duchu synodalności ze świeckimi i innymi członkami rodziny charyzmatycznej struktur najbardziej odpowiednich dla ich codzienności, aby mogli razem z nami kroczyć w naszym wspólnym powołaniu.

Już jesteśmy w drodze. Drodze wiary, nadziei i miłości, od której oczekujemy wielu misyjnych owoców. Jeśli wszyscy, w sposób synodalny, wspierający i pomocniczy, podążać będą drogą zaproponowaną przez Konstytucje i Reguły oraz 37. Kapitułę Generalną, jestem przekonany, że znajdziemy drogę do budowy domów misyjnych, o których marzył Założyciel i że będziemy mogli przebudować nasz wspólny dom, aby nadal był rodziną najbardziej zjednoczoną ze sobą na całym świecie. Dziękuję wam za wkroczenie na tą drogę, dziękuję za dar z siebie.

Niech Maryja Niepokalana, która pielgrzymuje razem z nami, uczy nas, jak sprawić, by nasze domy były domem dla Jezusa oraz dla ubogich i najbardziej bezbronnych.

Niech św. Eugeniusz i błogosławieni oblaci dodają nam sił do podążania jak oni, pokornie otwarci na zaskakujące zaproszenia Ducha Świętego.

Obyśmy wszyscy odnaleźli pełnię szczęścia i radości w życiu wspólnotowym i w naszej misji jako pielgrzymów nadziei w komunii.

Wasz pielgrzymujący brat,

Luis Ignacio Rois Alonso OMI, Superior Generalny

 

Rzym, 17 lutego 2023 roku.

(tł. pg)