Andrzej Madej OMI: Im więcej w nas Boga, tym więcej w nas… człowieka
Nie jesteśmy "tylko" ludźmi...
BÓG STAŁ SIĘ CZŁOWIEKIEM
Niełatwo być człowiekiem. Trzeba mieć dużo odwagi, by STAWAĆ SIĘ, by STAĆ SIĘ CZŁOWIEKIEM… To wezwanie i trud każdego dnia, każdej chwili: rosnąć w człowieczeństwie, realizować swe powołanie, stawać się coraz pełniej tym, kim człowiek jest.
Można się zapytać: a czy w ogóle jest możliwe żyć po ludzku, być człowiekiem?
Często bowiem człowieczeństwem usprawiedliwiamy swoje słabości, biedy, błędy i grzechy – jestem tylko człowiekiem, jestem kruchym, omylnym, biednym, bezsilnym, ograniczonym… człowiekiem.
Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, nie mieszając swoich natur, nie narzekał na swe człowieczeństwo, nie usprawiedliwiał się, nie powiedział nigdy – jestem tylko człowiekiem.
Tylko On nim się stał, tylko On zrealizował i objawił nam pełnię człowieczeństwa.
Tylko On mógł się Nim stać w całej pełni. Tylko w Nim, jednym jedynym, zrealizowała się i zajaśniała pełnia człowieczeństwa, gdyż On jeden jest pełnią miłości i pełnią prawdy.
Chyba dlatego dominikanin, ojciec Bernard Bro, zatytułował jedną ze swych książek: „Tylko Bóg jest ludzki„.
Zaiste, tylko On. Bóg żywy i prawdziwy jest w Chrystusie człowiekiem. W Tym, w którym zamieszkała pełnia Bóstwa, jednocześnie, jednocześnie! objawiła się pełnia człowieczeństwa. On jeden – jest najpełniejszym człowiekiem – chce się wykrzyknąć – aż człowiekiem! Norwid napisał: człowieczeństwo bez boskości, samo siebie zdradza.
My jesteśmy ludźmi w takiej mierze w jakiej jest nam to dane z łaski niebios. Im więcej w nas Boga, tym więcej w nas… człowieka. Biografie świętych są opowieściami o ludziach z wielkiej litery. Najbardziej zdumiewającymi biografiami są hagiografie! Zaiste – to opowieści o prawdziwych ludziach. Patrząc na Jezusa i otwierając się na Niego, wiecznie rośniemy w człowieczeństwie, coraz pełniej uczestnicząc w Jego Bóstwie i w Jego człowieczeństwie. Dopełniamy nasze człowieczeństwo: przez wiarę, nadzieję i miłość.
Pewnie dlatego najważniejsza linijka w książce Alberta Camus, „Dżuma”, jest pytaniem o świętość…
Andrzej Madej OMI – urodził się w 1951 r. w Kazimierzu Dolnym. Po maturze wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W 1977 przyjął święcenia prezbiteratu. Studiował filozofię w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Oblatów MN w Obrze i w Krakowie, teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Był bliskim współpracownikiem założyciela Ruchu Światło–Życie, ks. Franciszka Blachnickiego. W latach 80. zasłynął jako rekolekcjonista i duszpasterz młodzieży. Był inicjatorem spotkań ekumenicznych w Kodniu oraz ewangelizacji podczas festiwalu rockowego w Jarocinie. Od 1997 jest przełożonym Misji “Sui Iuris” w Turkmenistanie. Jest z powołania katolickim księdzem i poetą. Od 1984 r. wydał kilkanaście zbiorów wierszy i prozy. Jest m. in. laureatem za rok 2019 Medalu „Benemerenti in Opere Evangelizationis”, nagrody przyznawanej przez Komisję Episkopatu Polski ds. Misji za to, że “cierpliwie i z miłością głosi Ewangelię i prowadzi dialog ekumeniczny. Jest autorem poczytnych publikacji książkowych”.
Z listów św. Eugeniusza
4 grudnia 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
4 grudnia 2024
Z listów św. Eugeniusza
3 grudnia 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
3 grudnia 2024
Kolejna książka prof. Jarosława Różańskiego OMI
2 grudnia 2024