Daniel Kloch OMI: Cud za wstawiennictwem Jana Pawła II [ŚWIADECTWO]

Brat Daniel od 30 lat posługuje na Madagaskarze.

23 czerwca 2023

Z okazji Wakacyjnego Spotkania Misjonarek i Misjonarzy, które odbyło się w warszawskim Centrum Formacji Misyjnej, świadectwem posługi na Madagaskarze podzielił się br. Daniel Kloch OMI.

Brat Daniel Kloch OMI na misjach (zdj. archiwum prywatne/OMI)

Po pierwsze – życie

Uczestnikiem spotkania był br. Daniel Kloch OMI, misjonarz, który od 30 lat posługuje na Madagaskarze, pracując z osobami niepełnosprawnymi oraz samotnymi matkami. Przyznał, że w miejscu gdzie posługuje zauważył ogromną potrzebę zwrócenia uwagi na godność ludzkiego życia. Właśnie dlatego postanowił założyć stowarzyszenie „Bronimy Życia”, które zajmuje się ochroną życia poczętego oraz opieką nad dziećmi, które zostały porzucone. Prowadzi także szkołę przygotowującą chłopców z buszu malgaskiego do zawodu stolarza. Współpracownicy br. Klocha oceniają, że dzięki temu na terenie jego posługi udało się znacznie zmniejszyć śmiertelność dzieci.

Matka Boża wśród pogan. Niezwykła peregrynacja na Madagaskarze

Zakonnik opowiedział, jak za przyczyną Jana Pawła II doświadczył namacalnego działania Boga.

Pewnego dnia w Buszu przyszła do nas kobieta z prośbą o modlitwę za ciężarną, która ma bardzo trudny poród. W tamtych warunkach nie ma możliwości by zrobić cesarskie cięcie. Modliłem się więc gorliwie razem z grupą obrońców życia. Nazajutrz lekarz ocenił, że zrobił co mógł, niestety dziecko nie chce wyjść i trzeba będzie dokonać aborcji, by ratować życie matki – powiedział.

Modlitwa, która ma moc

Udał się wówczas do kaplicy, by jeszcze raz poprosić o Bożą interwencję.

Aż krzyknąłem: „Janie Pawle II, gdy byłeś tutaj na ziemi, broniłeś życia! Teraz w niebie będziesz siedział z założonymi rękami? Rusz tam to niebo!”. I dosłownie za minutę dostałem od znajomego informacje: „Bracie urodził się!”. Sam lekarz przyznał mi tego dnia: „Ta twoja modlitwa ma moc, dziecko wyskoczyło jak piłeczka pingpongowa!”. Matka nie wiedziała jak nazwać syna, więc zaproponowałem Józef, bo akurat poprzedniego dnia było wspomnienie św. Józefa – wyznał misjonarz.

Stanisław Kazek OMI: Gdyby miał wybierać jeszcze raz, wybrałby Madagaskar [WIDEO]

(pg na podstawie KAI)