Dawid Grabowski OMI: Barwy nieba
Lubię zachody słońca. Chodźmy obejrzeć zachód słońca (Antoine de Saint-Exupéry, „Mały Książę”).
Zachód słońca jest chyba jednym z najbardziej popularnych motywów. Można go spotkać chociażby w teledyskach, na okładkach książek czy jako obraz służący do promocji miejsc turystycznych. Wielu właścicieli wirtualnych profili ma w swojej galerii zdjęcie na którym można zobaczyć to niezwykle zjawisko. Czy jest w ogóle ktoś, kto co najmniej raz nie zatrzymał się przed zachodem słońca?
Próbujemy go uwiecznić na fotografiach i wychodzi to różnie. Im lepszy sprzęt i umiejętności, tym większa jest szansa na powodzenie. Jednak nie da się utrwalić chwili, która nam wtedy towarzyszy. Mam znajomych, którzy mieszkają w domku z widokiem na jezioro (dosłownie kilkanaście metrów od niego) i mają ogromne okno skierowane na zachód. Przy pięknej pogodzie mogą nieustannie wpatrywać się w ten cud natury. A jak smakuje kawa w dobrym towarzystwie przy takiej scenerii!
Zachód słońca wprowadza coś niepowtarzalnego w dany moment życia. Tej chwili niedługo nie będzie, więc warto się nią cieszyć. To niezwykle zjawisko jest dziełem Boga. To On potrafi dać człowiekowi tyle radości przez niebo malowane niezliczonymi kolorami. I nie tylko zachód słońca to Jego pomysł, ale również wyjątkowe chwile ludzkiego istnienia. Jest ich naprawdę wiele, ale nie zawsze tak łatwo je dostrzegamy jak te kolory na niebie.
Od wschodu słońca aż po zachód jego
Niech imię Pańskie będzie pochwalone! (Ps 113,3)
o. Dawid Grabowski OMI – spowiednik i kierownik duchowy kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze. W wolnych chwilach lubi jeździć rowerem i odkrywać ciekawe miejsca.
