Komentarz do Ewangelii dnia

14 stycznia 2024.

14 stycznia 2024

Dostrzegamy Pana Jezusa idącego wzdłuż Jordanu. Było pewnie około czwartej po południu, kiedy, widząc dwóch chłopców idących za Nim, odwrócił się, by zapytać: „Czego szukacie?” (J 1,38). A oni, zaskoczeni pytaniem, odpowiedzieli: „Rabbi! – to znaczy: Nauczycielu – gdzie mieszkasz? Chodźcie, a zobaczycie”(J 1,39). My też idziemy za Panem Jezusem, ale czego chcemy? Czego szukamy? Co tak naprawdę „popycha” nas do pójścia za Panem Jezusem. Pójść za Jezusem, to nieustannie pytać siebie o motywacje tej decyzji, to coraz bardziej wiedzieć, czego szukam i co pragnę znaleźć, idąc za Zbawicielem. On zaprasza każdego z nas indywidualnie: „Chodź, a zobaczysz”, „Chodźcie, a zobaczycie”. Jan i Andrzej, obaj młodzi rybacy, poszli za Nim, „zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego” (J 1,39). Rozentuzjazmowany spotkaniem Jan napisze: „łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa” (J 1,17b). A Andrzej? Pobiegnie po swego brata, żeby powiadomić go: „Znaleźliśmy Mesjasza. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas– to znaczy: Piotr” (J 1,41-42). Skała! Szymon? Żaden z nich nie jest przygotowany, aby zrozumieć te słowa. Nie wiedzą, że Jezus przyszedł, aby wznieść swój Kościół z żywych kamieni. On już wybrał dwa pierwsze „bloki”, Jana i Andrzeja, i zaplanował, że Szymon będzie skałą, na której wesprze się cała struktura Kościoła. Zanim Pan Jezus wstąpi do Ojca, błogosławiąc swój Kościół, powie: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). Panie Jezu, który pozostajesz z nami, uczyń z nami „cud”, abyśmy i my zawsze byli z Tobą i przy Tobie.

(S. Stasiak OMI)