Komentarz do Ewangelii dnia

15 marca 2024.

14 marca 2024

Pan Jezus przedstawia otwarcie swoją misję. Mówi wprost o swojej relacji z Bogiem Ojcem. Nie dla wszystkich były to wygodne i poprawne słowa. Niektórzy nazywali Jezusa wprost bluźniercą. Jezusowi jednak nie chodziło o układy, czy wygodę. On chciał przede wszystkim, aby Żydzi poznali prawdę, nawrócili się i uwierzyli w misję Mesjasza. Ważne, abyśmy i my w naszym życiu także zawsze bronili prawdy. Ludzie postawieni twarzą w twarz z Jezusem są pełni uprzedzeń i nieporozumień, co do tego kim On jest, jak w Nim wypełniają się proroctwa Starego Testamentu i czego On dokonuje. Podejrzenia i uprzedzenia prowadzą do frustracji i złości. Tak też było i jest: zamieszanie wokół Chrystusa i nauczania Kościoła budzi kontrowersje i podziały religijne. Stado ulega rozproszeniu, kiedy owce nie rozpoznają pasterza! Lud mówi: „Przecież wiemy skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest” (J 7,27), i dochodzą do wniosku, że Jezus nie może być Mesjaszem, gdyż nie pasuje do wyobrażenia „Mesjasza”, którego obraz ukształtowała w nich tradycja. Z drugiej strony widzą, że zwierzchnicy i kapłani chcą go zabić, ale porusza się On swobodnie i nikt go nie aresztuje. W końcu zadają pytanie „czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem?” (J 7,26). Pan Jezus oddala te wątpliwości, nazywając Siebie samego posłanym przez „Prawdziwego”. Zgodnie z opisem Św. Jana, Chrystus zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, ale nikt nie podnosi na niego ręki, gdyż nie nadeszła jeszcze godzina Jego pełnego objawienia i wypełnienia misji. Pan Jezus nie spełnia oczekiwań ludu, ukazując się nie jako lider i wybawca z rzymskiego ucisku, ale jako “cierpiący Sługa” z księgi proroka Izajasza. Papież Franciszek napisał: „Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem”. Trzeba podjąć wyzwanie, abyśmy pomagali każdemu wyjść poza przypuszczenia i uprzedzenia co do tego, kim jest Pan Jezus i czym jest Kościół, ułatwiając innym spotkanie z Jezusem. Bo kiedy człowiek doświadcza, kim naprawdę jest Jezus, obfitują wówczas radość i pokój. Zatem niech tak się stanie!

(S. Stasiak OMI)