Komentarz do Ewangelii dnia

13 kwietnia 2024.

12 kwietnia 2024

Bóg pojawia się w sposób nieoczekiwany dla naszej ludzkiej wyobraźni. Często nie potrafimy Go dostrzec, ponieważ inaczej postrzegamy świat, będąc w ciemności niewiary czy beznadziei. Prawdziwa wiara pozwala nie tylko patrzeć na Pana Jezusa, ale też patrzeć z punktu widzenia naszego Mistrza, Jego oczami: jest uczestnictwem w Jego sposobie widzenia. Zbawcza obecność Boga, szczególnie w znakach sakramentalnych, zabiera ludzki strach i potwierdza kierunek naszego działania i dążenia. Nigdy nie wolno nam tracić nadziei, pomimo ciemności i lęku, Pan Jezus zawsze przychodzi.

Chodząc po wodzie, Pan Jezus ukazuje swoje panowanie nad rzeczami stworzonymi. Ale możemy w tym także ujrzeć kwestię panowania nad złem, które tutaj przestawione jest jako wzburzone w ciemnościach morze. „Nie lękajcie się” (J 6,20), powiedział im wtedy Jezus. „Jam zwyciężył świat” (J 16,33), powie Apostołom w Wieczerniku. Ostatecznie to Pan Jezus jest tym, który powstawszy z grobu, mówi do kobiet przybyłym do pustego grobu wczesnym rankiem: „Nie lękajcie się”. A my dzięki świadectwu Apostołów wiemy o jego zwycięstwie nad wrogami człowieka, nad grzechem i nad śmiercią. I dlatego dziś Jego słowa wybrzmiewają w naszych sercach ze szczególną mocą, ponieważ są to słowa Tego, który żyje. Te same słowa, które Pan Jezus skierował do Piotra i do Apostołów powtórzył następca św. Piotra, św. Jan Paweł II na początku swojego pontyfikatu: „Nie lękajcie się”. Było to wezwanie do otwarcia serc na istnienie Odkupiciela, abyśmy wraz z Nim nie lękali się zmagań z wrogami Chrystusa. Wobec słabości każdego z nas w doprowadzaniu ostatecznie do portu misji – zbawienia, które Pan nam powierza. Pociesza nas fakt i umacnia naszą wiarę to, że także Maria z Nazaretu, tak samo ludzka jak my, usłyszała od anioła te same słowa przed przyjęciem misji, jaką Pan przygotował dla Niej. Uczmy się zatem przyjmować zaproszenie Pana Jezusa każdego dnia, w każdych okolicznościach.

(S. Stasiak OMI)