Komentarz do Ewangelii dnia

30 maja 2024.

30 maja 2024

Bóg daje nam siebie w Chlebie. Pan Jezus był wychowany w kulturze, w której chleb uważany był za świętość nawet do tego stopnia, że kiedy przychodził gość w odwiedziny, nie witano go dopóty, dopóki nie podzielono chleba. Nigdy nie był on łamany dlatego, że otaczano go wielkim szacunkiem, a krojenie nożem chleba uważano za wielką niegodziwość, traktowano niemalże jako „przecinanie życia”. Był symbolem pewnej niezbędności, o czym świadczy umieszczenie prośby o chleb powszedni w centralnym miejscu Modlitwy Pańskiej. Dzisiaj cieszymy się z codziennej obecności pośród nas „najświętszego chleba”, Pana Jezusa eucharystycznego, który zapowiedział, że pozostanie z nami aż do skończenia świata. Aby żyć życiem w mocy ducha potrzebujemy „tego chleba”, co zstępuje z Nieba. Mistrz przypomina:
„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata” (J 6,51). „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,54-56). „To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6,58). Eucharystia to misterium życia. To centrum i klucz do życia Kościoła. To źródło i korzeń chrześcijańskiej tożsamości i istnienia. Bez eucharystycznego życia, chrześcijańska droga stałaby się skostniałą bryłą prawa i wszelkich ograniczeń.

(S. Stasiak OMI)