Komentarz do Ewangelii dnia

31 maja 2024.

31 maja 2024

Kiedy tylko Maryja dowiedziała się, że została wybrana przez Boga Ojca na matkę Syna Bożego, i że jej kuzynka Elżbieta również jest w stanie błogosławionym, decyduje udać się w góry, ażeby jej pogratulować, usłużyć i podzielić się radością z daru macierzyństwa. Pozdrowienie Matki Bożej sprawia, że dziecko, które Elżbieta nosi w swoim łonie, podskoczyło z radości. Matka Boża, która nosi Pana Jezusa w swoim łonie jest powodem tej radości. Macierzyństwo jest darem Boga, który sprawia radość. Rodziny cieszą się z wieści o nowym życiu. Narodziny Chrystusa zatem z pewnością są „radością wielką” (Łk 2,10). Jednakże dzisiaj macierzyństwo nie jest traktowane w należyty sposób. Niejednokrotnie przedkłada się przed nie inne kwestie, które są jedynie wyrazem wygody i egoizmu. Wizja wyrzeczeń, które pociągają za sobą miłość matczyna i ojcowska przeraża wiele małżeństw, które dzięki środkom otrzymanym od Boga powinny być bardziej bezinteresowne oraz odpowiedzialnie mówić “tak” nowemu życiu. Wiele rodzin przestaje być „sanktuariami życia”. Św. Jan Paweł II twierdził, że korzenie antykoncepcji i aborcji „tkwią w hedonistycznej i nieodpowiedzialnej postawie wobec życia płciowego i oparte są na egoistycznej koncepcji wolności, która widzi w prokreacji przeszkodę do pełnego rozwoju osobowości człowieka”. Św. Elżbieta przez pięć miesięcy nie wychodziła z domu i myślała: „Tak uczynił mi Pan” (Łk 1,25). A Maryja mówiła: „Wielbi dusza moja Pana, (…) bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej” (Łk 1,46.48). Matka Boża i Elżbieta doceniają i dziękują Bogu za Boże dzieło, które dokonało się w nich: macierzyństwo! Potrzeba, aby szczególnie katolicy ponownie odkryli znaczenie życia jako wielkiego i świętego daru Boga dla ludzi.

(S. Stasiak OMI)